Strona 3 z 3

Re: [2.5] Ciężko odpala na mrozie

PostNapisane: 23 sty 2013 18:11:31
przez Komand
jrzeuski napisał(a):Gdzieś na Olszynce, jeszcze nie wiem dokładnie gdzie. Gościu terenówki robi, zna Froty i VMy też. Warto go obadać tak w ogóle, gadało się dobrze. Jak się zdecyduję, to mam zadzwonić się umówić i poda mi adres.

Jak będziesz chciał do niego jechać z wtryskami w woreczku to daj znać, postaram się pomóc w transporcie.

Re: [2.5] Ciężko odpala na mrozie

PostNapisane: 24 sty 2013 17:24:06
przez lychasc
Wczoraj walczyli z wyciągnięciem wtrysków i lipa nie udało się. Na noc zalali je czymś i dziś odkręcili 3 mam nadzieje że 4 też puści. Auto stoi w warsztacie u znajomego a wtryski będą robione w tej firmie MICHNIEWSKI K., INŻ. DIESEL. REGENERACJA WTRYSKIWACZY UL.MIKOŁAJCZYKA 25 41-200 SOSNOWIEC, ŚLĄSKIE

Re: [2.5] Ciężko odpala na mrozie

PostNapisane: 24 sty 2013 22:56:56
przez jrzeuski
A ja już zgłupiałem :( Wtorek rano, garaż, +5st.: odpaliła od strzała. Potem po południu przy -5 na parkingu: długie kręcenie. Dziś rano garaż +5st.: długie kręcenie a po południu przy -5st. na parkingu: od kopa. Za każdym razem zaczynałem kręcić po 2 pełnych cyklach grzania świec (do odcięcia), bo już się tak przyzwyczaiłem przez te problemy. O co tu chodzi? :niewiem:
lychasc napisał(a):Wczoraj walczyli z wyciągnięciem wtrysków i lipa nie udało się. Na noc zalali je czymś i dziś odkręcili 3 mam nadzieje że 4 też puści.
No to mnie pocieszyłeś :?

Re: [2.5] Ciężko odpala na mrozie

PostNapisane: 26 sty 2013 08:04:52
przez lychasc
4 wtrysk też puścił dzisiaj może odbiore auto i sprawdzimy. Mają jeszcze sprawdzić kompresje.

Re: [2.5] Ciężko odpala na mrozie

PostNapisane: 29 sty 2013 00:02:00
przez radi
Ja też mam podgląd w postaci filterka wstępnego, zamontowanego przed pompką ręczną, i w nim zawsze było paliwo i bez bąbelków. Jednak ostatnio pojawiły się problemy z odpalaniem. Okazało się, że zapowietrzał się na zaworku zwrotnym tym przed pompą (doszedł do tego cierpliwie mój mechanik, który nie boi się VM-ów). Podobno jest tam oring na którym pojawiała się minimalna nieszczelność w układzie. A tak nawiasem mówiąc dziś rano Frota nie zakręciła jakby nie
było rozrusznika (kontrolki świeciły, po podgrzaniu i próbie rozruchu cisza). Za parę godzin odpaliła "na dotyk". Wczoraj brnąłem z nieukrywaną przyjemnością przez głęboki śnieg, czy to mogło mieć wpływ?

Re: [2.5] Ciężko odpala na mrozie

PostNapisane: 29 sty 2013 09:35:07
przez jrzeuski
radi napisał(a):Jednak ostatnio pojawiły się problemy z odpalaniem. Okazało się, że zapowietrzał się na zaworku zwrotnym tym przed pompą (doszedł do tego cierpliwie mój mechanik, który nie boi się VM-ów). Podobno jest tam oring na którym pojawiała się minimalna nieszczelność w układzie.
Gdzie tam jest jakiś zaworek zwrotny i oring? :shock: Między pompką ręczną a pompą wtryskową są tylko przewody: metalowy wychodzący z pompki i dalej gumowy do pompy. Oring jest pod filtrem paliwa i chyba drugi między podgrzewaczem a pompką (nie pamiętam). O to chodzi? A zaworek zwrotny jest w pompce ręcznej, ale to tylko blaszka, żadnej gumy tam nie ma.
A tak nawiasem mówiąc dziś rano Frota nie zakręciła jakby nie było rozrusznika (kontrolki świeciły, po podgrzaniu i próbie rozruchu cisza). Za parę godzin odpaliła "na dotyk". Wczoraj brnąłem z nieukrywaną przyjemnością przez głęboki śnieg, czy to mogło mieć wpływ?
Śnieg raczej nie. Nawet jak nalazł w silnik, stopniał i zalał styki na automacie, to nie powinno spowodować takiego problemu. Kłopot się robi dopiero jak woda wleje się do środka rozrusznika, ale czysta ze stopionego śniegu też nie powinna zaszkodzić chyba, że zamarznie i zablokuje wirnik i tryby.

Re: [2.5] Ciężko odpala na mrozie

PostNapisane: 30 sty 2013 11:01:52
przez lychasc
Ja dalej czekam na moją frotke. Ale wtryski sprawdzone i są ok. Mam pytanie odnośnie pompki ręcznej. Grzybek od niej powinien chodzić dość ciężko jak jest nabite paliwo i powinien powoli podnosić?

Re: [2.5] Ciężko odpala na mrozie

PostNapisane: 30 sty 2013 11:13:00
przez Komand
lychasc napisał(a):Ja dalej czekam na moją frotke. Ale wtryski sprawdzone i są ok. Mam pytanie odnośnie pompki ręcznej. Grzybek od niej powinien chodzić dość ciężko jak jest nabite paliwo i powinien powoli podnosić?

U mnie przy "nabitym paliwie" grzybka nie da się wcisnąć.

Re: [2.5] Ciężko odpala na mrozie

PostNapisane: 30 sty 2013 12:14:16
przez jrzeuski
Komand napisał(a):U mnie przy "nabitym paliwie" grzybka nie da się wcisnąć.
U mnie tak samo. Ale jak była nieszczelność w układzie paliwowym to dało się pompować cały czas.

Re: [2.5] Ciężko odpala na mrozie

PostNapisane: 30 sty 2013 12:54:13
przez Komand
jrzeuski napisał(a):
Komand napisał(a):U mnie przy "nabitym paliwie" grzybka nie da się wcisnąć.
U mnie tak samo. Ale jak była nieszczelność w układzie paliwowym to dało się pompować cały czas.

Dokładnie tak samo miałem kiedy układ był nieszczelny.

Re: [2.5] Ciężko odpala na mrozie

PostNapisane: 30 sty 2013 13:02:30
przez lychasc
Da się tą pompke jakoś rozebrać czy trzeba nową?

Re: [2.5] Ciężko odpala na mrozie

PostNapisane: 30 sty 2013 13:09:54
przez Komand
lychasc napisał(a):Da się tą pompke jakoś rozebrać czy trzeba nową?

Jak swoją czyściłem (wymontowałem całą i zdjąłem filtr) to nie zauważyłem możliwości jej rozebrania...
Ale używki (w razie potrzeby) nie są drogie.

Re: [2.5] Ciężko odpala na mrozie

PostNapisane: 30 sty 2013 13:12:54
przez lychasc
Używka 100zł na allegro. Jaka powinna być kompresja w tds-e?

Re: [2.5] Ciężko odpala na mrozie

PostNapisane: 30 sty 2013 13:16:03
przez Komand
lychasc napisał(a):Używka 100zł na allegro. Jaka powinna być kompresja w tds-e?

100 zł? Hmm widziałem tańsze... głowy nie daję ale z tego co wiem to od 2.3 i 2.8 jest chyba taka sama.

Re: [2.5] Ciężko odpala na mrozie

PostNapisane: 30 sty 2013 21:22:32
przez lychasc
Dziś odebrałem auto w sumie to tylko zrobili wtryski, ale nie dawało mi to spokoju i podjechałem do Kolasza poszukaliśmy i co się okazało że pompka ręczna jest do wymiany nie pompuje, szukamy dalej za radą kolegi Radi faktycznie jest zaworek zwrotny przy pompie który nie ma oringu czy uszczelki gumowej tylko podkładkę miedzianą u mnie było to luźne. Dociągnęliśmy ale nie wiem czy to coś da. Jadąc sobie do domu auto zgasło, ale odpalało na około sekundę i gasło i tak w koło macieju. Wiem też że włączył sie tryb awaryjny po podpięciu pod kompa pokazało mi błąd p1660 coś tam z napięciem. Wiem też że te wtryski nie zostały prawidłowo naprawione bo zauważyłem jak by sie na 3 i 4 cylindrze pociły. Auto na sznurku trafiło na poprawkę mam nadzieje że jutro to naprawią.

Re: [2.5] Ciężko odpala na mrozie

PostNapisane: 31 sty 2013 08:21:07
przez jrzeuski
lychasc napisał(a):faktycznie jest zaworek zwrotny przy pompie
Ale gdzie? :niewiem: Możesz zrobić fotkę i zaznaczyć na niej?

Re: [2.5] Ciężko odpala na mrozie

PostNapisane: 31 sty 2013 17:37:34
przez lychasc
Pod alternatorem jest rurka metalowa i na niej jest zamontowany. Jutro jak znajdę trochę czasu pstryknę fotkę

-- Dodano 02 lut 2013 11:12:18 --

Auto po regeneracji wtrysków zyskało dużo mocy.Nawet nie spodziewałem sie ze ten silnik może tak fajnie kręcić.

-- Dodano 06 mar 2013 15:57:24 --

Zapomniało mi się o tym temacie jrzeuski znalazłeś przyczynę dlaczego nie chciała odpalać na mrozie? U mnie winne były przewody od świec żarowych po zmotaniu swoich auto odpala za pierwszym

Re: [2.5] Ciężko odpala na mrozie

PostNapisane: 06 mar 2013 21:34:48
przez jrzeuski
Nie :( A do silnika jeszcze nie zaglądałem, bo nie było kiedy. Ale zrobiło się cieplej i odpala przy pierwszym grzaniu. Przewody zmieniałem 2 lata temu, teraz tylko sprawdziłem czy kostki i gniazdo przekaźnika nie zaśniedziałe. Świece zawsze testuję na kablu i grzeją dobrze. Jedna nowa wstawiona na próbę, ale bez zmian. Do kolejnej zimy może coś wymyślę :)

PS. Filterek wypatrzyłem, ależ to wymyślili...

Trudne odpalanie 2,5 TDS

PostNapisane: 28 paź 2015 19:10:21
przez slawek50
Dziś się zagotowałem wstaje rano do kochanki Frotki kluczyk w stacyjkę i co kręci wszystko niby ok. świece żarowe wymienione, przegląd kabli przemierzone przyrządem na ohm, ok. i co dalej dupa. Dobrałem się do przekażnika świec żarowych i co się okazało- zimne luty- przelutowałem parę miejsc i jutro się zobaczy czy pomogło. Nadmieniam paliwo się nie cofa, podciśnienia ok. aku też świece nowe, wtrysk sterujący ok. brak błędów na kompie i innych niepokojących sygnałów.
Rano odpaliła od pierwszego razu.

-- 01 lut 2016 21:42:03 --

jrzeuski napisał(a):Nie :( A do silnika jeszcze nie zaglądałem, bo nie było kiedy. Ale zrobiło się cieplej i odpala przy pierwszym grzaniu. Przewody zmieniałem 2 lata temu, teraz tylko sprawdziłem czy kostki i gniazdo przekaźnika nie zaśniedziałe. Świece zawsze testuję na kablu i grzeją dobrze. Jedna nowa wstawiona na próbę, ale bez zmian. Do kolejnej zimy może coś wymyślę :)

PS. Filterek wypatrzyłem, ależ to wymyślili...

A gdzie żeś go namierzył może i u mnie czasem szwankuje???? za podpowiedż będzie jakby co na zlocie kolejne :beer: :beer: :beer:










jak tylko się odbędzie duży