brum napisał(a):Przyspawać do niej coś i podgrzać, wtedy powinno wyjść.
Po pierwsze to czwarty cylinder, więc nie ma jak tam podejść bez wyjmowania silnika albo wyjęcia maski i wypatroszenia elektryki, podciśnień i przewodów paliwowych, bo to wszystko tam obok idzie

Zdjąłem pokrywę zaworów, ale dalej nie było dobrego dostępu. Może jakby zdemontować jeszcze koniki, ale nie sądzę.
Po drugie, widziałeś kiedyś świecę żarową? To zupełnie inna konstrukcja niż świeca zapłonowa i nie wiem do czego by tam się można przyspawać. Najprościej byłoby chyba wymienić całą głowicę cylindra. Przy okazji uniknąłbym problemu ewentualnej naprawy gwintu w niej, bo z jakiegoś powodu świeca utknęła i dlatego zerwałem w niej gwint. Głowicę wymieniłbym sam (tylko klucz dynamometryczny i nasadkę spline musiałbym zdobyć) a oddanie Froty do warsztatu specjalizującego się w naprawach mocowań świec by pewnie sporo kosztowało, bo sam widzę, że to nie jest banalna robota.
@Kolasz: myślisz, że sterownik świec wie, że jedna świeca padła (zmiana obciążenia) i daje mniej prądu? Bo jakby o wiele słabiej wskaźnik napięcia reagował a powinien najwyżej 25%. Na razie odpalam po dwukrotnym nagrzaniu świec do odcięcia, więc tak z dobrą minutę je grzeję zanim zapuszczę rozrusznik i na razie to nieźle skutkuje, bo łapie po kilku obrotach. Ale jak nie zaskoczy, to potem mam 2-3 minuty kręcenia, bo go zalewa.