Strona 1 z 1

[2.5] Spadek cisnienia oleju, siwy dym

PostNapisane: 17 mar 2015 19:35:57
przez Jake
No to stało się.
Duma z z tego, ze moj przeklinany przez wszystkich TDS działa pięknie i niezawodnie trwała ok dwa miesiace, czyli od zakupu auta do dzis.
Wracajac z pracy na swiatlach tuz przed domem zobaczyłem w lusterku monstrualnych rozmiarów obłok dymu za soba. Zaniepokojony spojrzałem na deske rodzielcza. Cisnienie oleju pomiedzy czerwona a pierwsza biala kreska. Musialem dojechac na parking pod domem, moze 500m. Zgasilem auto, maska w góre, bagnet - ok 2mm ponizej minimalnej kreski. Ostatnio gdy sprawdzalem olej ok tydzien temu był powyzej polowy odleglosci miedzy kreskami.
Standardowe typowania to:
-UPG
-pierścionki
-turbo (ale czy wtedy tak gwaltowanie spadloby cisnienie oleju?)
Nie wiem co z tym fantem robic. Czy moge po dolaniu oleju w takim stanie podjechac do mechanika czy jesli nie chce dobic motoru, to w gre wchodzi tylko holowanie?
Nie wiem, za ktory scenariusz trzymac kciuki, wszystkie wydaja sie rownie złe...

Re: Spadek cisnienia oleju, siwy dym

PostNapisane: 17 mar 2015 19:39:36
przez Semir
A pali ci się kontrolka oleju czy nie.

Re: Spadek cisnienia oleju, siwy dym

PostNapisane: 17 mar 2015 20:04:34
przez Jake
Nie pali sie, ale nie polegalbym na tym, 2 inne na pewno maja przepalone zaroweczki, nie mialem jeszcze czasu wyjac licznika i powymieniac. Nie pamietam czy kontrolka oleju swieci sie przy odpalaniu. Na pewno wskaznik pokazał skrajnie niskie cisnienie i zniknelo sporo oleju.

Re: Spadek cisnienia oleju, siwy dym

PostNapisane: 17 mar 2015 20:09:23
przez Semir
Musisz obadać przez co olej mógł zniknąć. Wskaźnik na desce może szaleć u mnie szaleje.
Jak ja dopytywałem to jak kontrolka się nie zapaliła to nie powinno się nic stać
Uzupełnij olej i sprawdź czujnik oleju.

Re: Spadek cisnienia oleju, siwy dym

PostNapisane: 17 mar 2015 20:22:10
przez kki
Żaróweczkę sprawdzisz przekręcając kluczyk w stacyjce (nie odpalając) powinna się zapalić m.in. kontrolka akumulatora, oleju, wskaźnik zbiornika paliwa, itd...

Re: Spadek cisnienia oleju, siwy dym

PostNapisane: 17 mar 2015 20:34:54
przez Jake
Tak, to oczywiste. Po prostu teraz siedzac w domu, nie pamietam czy kontrolka oleju sie zapalała. Wiem napewno, ze zaroweczki od u. hamulcowego, 4x4 sa spalone.

EDIT:
Kontrolka cisnienia sprawna, podczas jazdy nie paliła. Dolałem 2litry oleju, był problem z odpaleniem, najpierw rozrusznik nie miał siły zakręcić wałem, jakby zblokowany (przytarty pierscien? woda w cylindrze?), potem z trudem odpalił, ciśnienie oleju ok 2,5 bar. Poprosilem znajomego o podprowadzenie do warsztatu. Najpierw przejechalem kawalek, ale tracił moc i cisnienie spadło ponizej 1,5 bar. Zgasiłem i pod warsztat dojechałem juz na holu. Zobaczymy co mi jutro powiedza. Najgorzej, ze pilnie potrzebuje auta na piatek...
Mam nadzieje, ze to UPG...

Re: [2.5] Spadek cisnienia oleju, siwy dym

PostNapisane: 18 mar 2015 09:14:04
przez jrzeuski
To nie UPG :glaszcze: Stawiam, że poleciały pierścienie na którymś tłoku, bo miałem to samo. Jakby co to mam w zapasowym silniku tłoki z pierścieniami w lux stanie. Pytanie czy tuleja cylindrowa nie porysowana. Tuleje też mam, ale musiałbym je wybić z bloku a podobno to się rzadko udaje, bo pękają.

PS. Ten warsztat robił już silniki VM? Bo jak nie to pewnie się podda od razu jak zobaczy co to za stwór. Jak nie będą przestrzegać momentów dokręcenia śrub głowic, to mogą narobić więcej szkód.

Re: [2.5] Spadek cisnienia oleju, siwy dym

PostNapisane: 18 mar 2015 11:52:18
przez Jake
Pierscien byl moim drugim typem zaraz po UPG
ale chyba wychodzi na to, ze to UPG albo ktoraś z głowic poleciała.
Pali olej, dymi i przewala cisnienia do ukladu chlodzenia. Po 30s pracy na zimnym, weze sa sztywne, a po odkreceniu korka zbiorniczka z plynem jest odglos jak spuszczenie powietrza ze sprezarki.
Mechanik spojrzał sie na na silnik krzywo i stwierdzil, ze srednio oplaca sie remont tego. Powiedzial, ze koszty ok 2000zł i raczej bardziej oplacaloby sie swapowac silnik... Jedyne co moim zdaniem wchodzi w gre to 2.8 albo 3.1 z Montka. Pytanie jak z kosztami i problemami przy takiej robocie.

Re: [2.5] Spadek cisnienia oleju, siwy dym

PostNapisane: 18 mar 2015 12:00:43
przez jrzeuski
No jeśli masz spaliny w wodzie, to faktycznie głowica lub uszczelka. Głowic kilka też mam, kompletnych z zaworami, plug'n'play. Uszczelkę całą też mam (występują też uszczelki osobne pod każdą głowicę, wtedy roboty mniej z wymianą, sprawdź jaką masz). Także zdecyduj czy wolisz płacić mechanikowi 2 koła czy kupić sobie klucz dynamometryczny oraz graty ode mnie i samemu przywrócić silnik do zdrowia w jedno popołudnie na parkingu pod blokiem (chyba, że będzie padać, to jakiś garaż potrzebny albo parking podziemny).

Re: [2.5] Spadek cisnienia oleju, siwy dym

PostNapisane: 18 mar 2015 12:18:15
przez brum
Swap na isuzu to lekką ręką 3 tyś

Re: [2.5] Spadek cisnienia oleju, siwy dym

PostNapisane: 18 mar 2015 13:38:21
przez jrzeuski
brum napisał(a):Swap na isuzu to lekką ręką 3 tyś
Ja myślę, że sporo więcej, bo skrzynię też by trzeba wymienić. Isuzu nie ma komputera, ale za to kupę podciśnień i tę gruchę na wydechu, więc taka przeróbka to sporo zabawy. Podejrzewam, że mocowanie łap też by było do przespawania na ramie. Ale rozumiem że mechanik cierpi na brak klientów i chciałby złapać większą robotę :D

Re: [2.5] Spadek cisnienia oleju, siwy dym

PostNapisane: 18 mar 2015 13:59:24
przez Jake
jrzeuski: Kusisz do takiego rozwiazania, chociaz troche sie obawiam. UPG zmieniałem w zyciu dwa razy. Raz w banalnie prostym silniku Skody 136 - blok X136B. Drugi raz w Ursusie C330. Czy TDS-ie tez jest to tak proste? Skad astronomiczna cena w serwisie? Rozumiem, ze musza zarabiac, ale 2k zł?

brum: Z wliczona w to cena za motor? Nie brzmi zaporowo. Byle zmieniac na lepsza, bardziej niezawodna jednostke.

Re: [2.5] Spadek cisnienia oleju, siwy dym

PostNapisane: 18 mar 2015 14:21:13
przez jrzeuski
Zmiana UPG jest dość prosta. Potrzeba tylko paru narzędzi:
- nasadki spline (bodajże 11 i 13, musiałbym sprawdzić jak będę w garażu) do odkręcenia głowic
- rurowy (ew. oczkowy) klucz 28 do wykręcenia wtrysków (bo inaczej nie da się dojść do śrub pod nimi)
- nasadka 10 do odkręcenia magistrali wodnej (można ją zostawić, ale wtedy wszystkie 4 głowice trzeba zdejmować razem)
- nasadka 12 do odkręcenia magistrali olejowej oraz obu kolektorów (są przykręcone do szpilek wystających z głowic, czasem odkręci się nakrętka a czasem wykręci szpilka, lepiej jak wykręcą się szpilki, bo wtedy nie trzeba odsuwać kolektorów, żeby je zdjąć z głowic, co ma znaczenie jak silnik nie jest wyjęty spod maski)
- torx (T30 bodajże) do zrzucenia pokrywy zaworów
- śrubokręt do odkręcenia opasek trzymających odmę i węże z wodą.

Do złożenia wszystkiego z powrotem potrzebny jest klucz dynamometryczny, żeby dokręcić właściwie głowice. Rozrząd jest w bloku, więc nic nie trzeba ustawiać. Właśnie składam z dwóch silników jeden, żadna filozofia.

PS. Czy 2.8 jest lepszy to można długo polemizować, jak się posypie to naprawa tania nie będzie.

Re: [2.5] Spadek cisnienia oleju, siwy dym

PostNapisane: 22 mar 2015 02:12:54
przez Jake
Bardzo dziekuje, za wyczeprujacy opis. Nasuwa mi sie kilka pytan:
-Każdą z głowic przed ponownym montazem nalezy splanowac, prawda?
-Jakie sa wartosci grubosci uszczelki dla kolejnych szlifów?
-Cztery osobne uszczelki czy jedna wspólna?
Czy dodatkowo przy tej okazji nalezy cos zrobic? Na pewno warto dac nowe uszczelki pod kolektory. Czy o czyms waznym powinienem jeszcze pamietac? Po zakupie auta w obiegu chłodzenia był straszny syf z wytraconym kamieniem kotłowym, mniemam, ze to moglo doprowadzic do uszkodzenia UPG, czy jestem w stanie jakos oszacowac czy cala jednostka nie jest zawalona lub skorodowana od fatalnego chłodziwa? A rozumujac szerzej - jak ocenic czy aktualny motor VM wart jest tego, by wrzucic w niego chocby jedna dodatkowa zlotówke czy od razu korzystajac z okazji wymienic go na cos nowego?
Duzo dylematow i niepewnosci, a zalezy mi, zeby przywrocic auto do stanu uzywalnosci jak najszybciej. Musze w koncu podjac jakas decyzje i zaczac działac. Jesli bede musial - pogodze sie z wiekszymi wydatkami teraz, o ile zaprocentuje to w przyszlosci.

Re: [2.5] Spadek cisnienia oleju, siwy dym

PostNapisane: 22 mar 2015 07:40:46
przez jrzeuski
Jake napisał(a):-Każdą z głowic przed ponownym montazem nalezy splanowac, prawda?
Jeśli silnik był przegrzany to tak. Ja to sobię daruję, bo koszta spore a głowic mam sporo :)
-Jakie sa wartosci grubosci uszczelki dla kolejnych szlifów?
W sklepie będą wiedzieć
-Cztery osobne uszczelki czy jedna wspólna?
Jak osobne, to można wymieniać bez zrzucania pozostałych głowic.
Czy dodatkowo przy tej okazji nalezy cos zrobic? Na pewno warto dac nowe uszczelki pod kolektory.
Wcale nie na pewno. Jeżeli nie są pęknięte (są metalowe) to mogą zostać. Uszczelki pod kolektory też mogą być osobne do każdego otworu (takie mam w zapasowym silniku) albo jedna wspólna (taką miałem we Frocie).
Po zakupie auta w obiegu chłodzenia był straszny syf z wytraconym kamieniem kotłowym, mniemam, ze to moglo doprowadzic do uszkodzenia UPG, czy jestem w stanie jakos oszacowac czy cala jednostka nie jest zawalona lub skorodowana od fatalnego chłodziwa?
U mnie też jest trochę kamienia na ściankach kanałów wodnych, ale uszczelka cała i żadnych strat w bloku nie widać.
A rozumujac szerzej - jak ocenic czy aktualny motor VM wart jest tego, by wrzucic w niego chocby jedna dodatkowa zlotówke czy od razu korzystajac z okazji wymienic go na cos nowego?
Rozebrać na części pierwsze i obadać. To samo wypadałoby zrobić z silnikiem kupionym do swapa, o ile nie ma nic pewnego o jego historii.

Re: [2.5] Spadek cisnienia oleju, siwy dym

PostNapisane: 25 mar 2015 23:53:16
przez Jake
Zdecydowalem sie, ze o ile bedzie sie dało to reanimuje TDS'a. Bylem zadowolony z tego silnika, mocy miał dosc, pracowal ladnie. Kazdy motor moze kiedys wypluć UPG i raz mozna mu to wybaczyc. Jesli juz swapowac to 3,1 z Montka, a znalezc taki pewny silnik w dobrym stanie nie tak łatwo, calego Montka po dzwonie czy zjedzonego przez rdze jeszcze trudniej, zwlaszcza w rozsadnych pieniadzach. Kontakotwałem sie z wedkarzem, niestety na razie ma kolejke zlecen, umowilem sie wstepnie na po swietach. Mam nadzieje, ze uda mu sie ozywic Frotke. Za bardzo zalezy mi na trwalosci naprawy, zebym sam eksperymentował na podwórku i uczyl sie na wlasnych bledach. Na razie niestety musze chyba pocierpiec bez samochodu...