Witamy !



[2.5] wymiana na inny olej silnikowy

Re: wymiana na inny olej silnikowy

Postprzez maciar » 15 cze 2009 22:18:31

Ojciec ma audi a6 97R garbatą na blacie było 420 000 przed cofnięciem,bierze do 1l.na 10 000 km.Jezdzi na oleju odemnie z firmy 10w40 shell.Przebieg musiałem cofnąć bo oczy bolały.Auto do uzytku własnego
tel. 504 035 487
Avatar użytkownika
maciar
Szyszkownik
Szyszkownik
 
Posty: 1280
Obrazki: 1
Dołączył(a): 16 mar 2008 20:15:33
Lokalizacja: Biała Podlaska
Pochwały: 16
Województwo: Lubelskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: wymiana na inny olej silnikowy

Postprzez nightman » 16 cze 2009 08:04:02

Oka - dokleje kilka słów odnośnie wymiany oleju pomiędzy jednym rodzajem ( nie gatunkiem ) a drugim. Kupując frotką - Helmut twierdził że przy 140tyś jakie miała zrobione, gania tylko na pełnym syntetyku przekazując jako dowód książkę obsługi. Niestety Polak człowiek nieufny, a z racji, że książkę za kilka euro można w przeddzień sprzedaży z powodzeniem zrobić, zdecydowałem na przelanie auta pół-systetykiem,
Niemniej jednak moje zdanie nie było zbieżne ze zdaniem mechanika który uznał że najlepiej jak będzie wlany minerał ( cóż za przeskok z pełnego syntetyka na mineralny - klocek jeden ). Oczywiście zrobił to bez uprzedniej konsultacji i wlał mi Mobila - kij mu w oko, bo powinienem sam zwrócić uwagę na to, co mi do silnika wlał. Zrobiłem na tym oleju jakieś 8tyś a z racji tego że jestem wyznawcą ideii "...jak dobrze nie posmarujesz to daleko nie pojedziesz..." pojechałem zmieniać olej deczko wcześniej nić krajowi mechanicy zalecają :wink: . Fajnie się złożyło, bo mechan zdążył mnie naładować negatywnie i pojechałem do innego. Gość na powitanie zrobił oczy jak ping-pongi stwierdzając otwarcie że minerał tutaj jest zbędny bo to leje się do silników "lekko" schodzonych ze względu na częściowe spalanie oleum a co za tym idzie doszczelnianie - to fakt niezbity - a dodatkowe co na zmianie zyskam, to łatwość palenia w zimie ( minerał gęstszy rzecz jasna ), dłuższą wytrzymałość oleju, mniejsze ciśnienie przy zimnym silniku a co za tym idzie dłuższe życie uszczelnień. Tu jednak powstało dodatkowe pytanie - ile na minerale było przejechane, bo jeżeli mniej niż 12tyś to spoko wracamy co pół-syntetyka i jeżeli uszczelnienia nie są dojechane to nic się nie stanie - szczególnie jak auto ma niecałe 150tyś i ani kropelki wycieku nie widać. Tak też zrobiliśmy. Padło na ELFa.
Od tego czasu przeszliśmy już razem 2 wymiany czyli około 16tyś km i nic nadal się nie dzieje jak nie lało tak odpukać nie leje - więc w tym przypadku zmiana z minerała na pół-syntetyka faktycznie nic negatywnego nie wniosła a nawet wyszło na dobre ( może faktycznie dla tego że na minerale było względnie mało strzelonych km ).
Ale do rzeczy - bardzo sceptycznie podszedłem do tego "eksperymentu" ze względu na fakt drugi - bowiem dawno dawno temu zrobiłem taką samą zmianę z minerała na syntetyk w...golfie, gdzie na minerale było zrobione jakieś 50tyś ( ogólny przebieg silników podobny, co było w silniku VW wcześniej - tego nie wiem ). Niestety bynajmniej operacja golfikowi na zdrówko nie wyszła. Zmiana na pół-syntetyka zrobiła po kilku tysiącach z silnika sito - lało chyba wszędzie gdzie to było możliwe a co gorsza powrót do minerała nic praktycznie nie dał.

W zaistniałej sytuacji ostały się teoretycznie dwa wyjścia
1. spróbować to uszczelnić jakimś tworem dostępnym na rynku i jeździć - chybiony pomysł
2. spróbować to uszczelnić jakimś tworem dostępnym na rynku i ... sprzedać - mało elegancko ale skutecznie

W sumie to wybrałem trzeci wariant - golf dostał bajeczną nalepkę "..Voklswageny nie kapią olejem - one tak znaczą swój teren...", zrobiłem jeszcze kilka tysięcy, i... VW poszedł w odstawkę.

Reasumując:
Zmiana z minerała na pół-synetetyk we frocie się sprawdziła -> golfa niestety zabiła. Przebiegi obu podobne ( różnica może 15tys ) więc czyżby faktycznie szło o czas użytkowania minerała przed zmianą na pół-syntetyka? Moim zdaniem wiele w tym racji.

KONIEC :1:
Avatar użytkownika
nightman
Szyszkownik
Szyszkownik
 
Posty: 1392
Obrazki: 0
Dołączył(a): 21 mar 2008 15:54:28
Lokalizacja: SBI
Pochwały: 10
Województwo: Śląskie
Samochód: Mam kilka Frotek :)

Przypadkowa zamiana oleju .

Postprzez wienczyslaw5 » 06 lip 2016 17:45:57

Witam i mam takie pytanie .
Dotychczas jeździłem na półsyntetyku --- dziś przez pomyłkę wlałem mineralny 15 W 40 Diesel Platinium --- można na tym jeździć czy koniecznie wymienić na półsyntetyk ?
Mowa oczywiście o oleju w silniku --- Frota 2,5 TDS --- jeśli to ma jakieś znaczenie to przebieg 250 tyś.
wienczyslaw5
Przesiadywacz
Przesiadywacz
 
Posty: 208
Dołączył(a): 22 lip 2013 13:04:54
Województwo: Podlaskie
Samochód: Frontera A 2.5TDS Long 1996-1998

Re: Przypadkowa zamiana oleju .

Postprzez brum » 06 lip 2016 18:02:21

Jak jeździł na półsyntetyku to taki mu wlej.
3.0 V6... '97...Federal Couragia MT 32", przedni most sztywny, winda, zderzak a'la Calmini, Snorkel, AVM...
Obrazek
Avatar użytkownika
brum
Maruda
Maruda
 
Posty: 9336
Obrazki: 2
Dołączył(a): 05 lip 2007 23:47:16
Lokalizacja: Chechło
Pochwały: 59
Województwo: Małopolskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: [2.5] wymiana na inny olej silnikowy

Postprzez cinek1983059 » 07 lip 2016 06:26:22

brum dobrze mówi jeśli jeździł na półsyntetyku to puki nie ma żadnych wycieków i przedmuchów to jeździj na nim dalej i to ile się da, bo mineralny olej to jest już przed ostatnia droga :D
3.2 V6 GTS, simex 37", lift bliżej nieokreślony, mosty patrol k260, snorkel, zderzaki stal, winch

EKIPA ŚLĄSKA
Avatar użytkownika
cinek1983059
Podszyszkownik
Podszyszkownik
 
Posty: 1203
Obrazki: 35
Dołączył(a): 26 lut 2013 11:48:21
Lokalizacja: Będzin
Pochwały: 5
Województwo: Śląskie
Samochód: Frontera A 2.0i Sport 1991-1995

Poprzednia strona

Powrót do 2.5 TDS



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość