OPEL FRONTERA FANKLUB

Pomóżcie proszę w takiej sprawie.
W mojej FROTCE od jakiegoś czasu pływają obroty.
Po zatrzymaniu nagle zamiast utrzymywać obroty na ok 900 to skacze nawet do 1500 obrotów i tak się utrzymuje.
Po przegazowaniu obroty spadają i nie ma już dalej takich objawów.
Co może być przyczyną?

U mnie po jeździe na biegu przez kilka sekund komputer utrzymuje obroty silnika na ok. 1200, po czym obniża do 800-900. Dzieje się tak od kiedy mam tę Frotę, wiec zakładam, że tak ma być. Czas utrzymywania wyższych obrotów zależy od tego jak długo silnik pracował pod dużym obciążeniem. Po ciągnięciu przyczepy albo szybkiej jeździe potrafi to nawet trwać do pół minuty. Też zauważyłem, że przygazowanie w takiej sytuacji przyspiesza następnie "zejście" do niższych obrotów. Obstawiam, że takie zachowanie ma na celu ochronę turbiny przed przegrzaniem/zatarciem, ale ni diabła nie wiem czy jest jakiś czujnik informujący komputer o stanie turbiny. Jeżeli jest, to może u Ciebie wariuje i dlatego komputer buja obrotami? Może podepnij ECU do czytnika i pokaże o co mu chodzi? Może warto też sprawdzić przepływomierz i szczelność przewodów dolotowych?

też tak mam tylko u mnie utrzymują sie przez chwilke na 1000obr
i nagle spadają na 800*900.

U mnie w Fieście dzieje się podobnie, ale tylko wtedy gdy odłączę akumulator... Wolne obroty głupieją nawet przez 3 dni, puki "komputer" sobie nie przypomni jak było wcześniej...

rozmawiałem z kumplem i powiedział ze to normalne ponieważ zapobiega to zatarciu turbiny ponieważ silnik odtrzymuje jeszcze przez moment wyzsze ciśnienie smarowania jej niż na wolnych obrotach.
Jeżeli się myle prosze mnie poprawić

Okazało się że to filtr powietrza.
Po jego wymianie obroty tylko lekko się podnoszą i dosyć szybko opadają.

Filtr powietrza !?
Froty są nieprzewidywalne

Froty są nieprzewidywalne
Tak samo jak KOBIETY