OPEL FRONTERA FANKLUB

Zamieniłem podłączenia przewodów pod maską, bo zasilający ciągnął mi powietrze i nie mogłem zlokalizować dziury. Teraz ciągnie paliwo z baku przez przewód powrotny. W baku nie ma pompy ani żadnych zaworów, więc to działa. Nurtuje mnie jednak kwestia czy oba przewody tkwią równie głęboko w baku. Nie chciałbym stanąć gdzieś w polu zanim zaświeci się rezerwa. Oczywiście dalej poszukuję nieszczelności i jak tylko ją znajdę i zlikwiduję to zamieniam przewody z powrotem.

kiedyś zasysał powietrze teraz będzie wylewał tym otworkiem paliwo - genialne rozwiązanie

Na to właśnie liczę. W ten sposób znajdę dziurę. Układ tylko się zapowietrzał. Bąbelki w wężyku były malutkie. Silnik ciężko odpalał, ale chodził lecz mocy nie miał i samochód ledwo jechał.

Było o tym , ale obecnie nie mogę zlokalizować , najczęście przecierały się w miejscu przejścia nad mostem , ja swój przeciąłem ( był już nadtarty ) wstawiłem gumowy i od dwóch lat nie mam problemów z powietrzem w paliwie .
pozdrawiam

Przetarcie nad mostem dopadło mnie 2 lata temu. Zakleiłem i było OK. Myślałem, że ta prowizorka zaczęła przeciekać, więc ją zdjąłem, wszystko oczyściłem i założyłem nowe uszczelnienie a poprawy zero. Czyli dziura jest gdzieś indziej. W końcu dojdę gdzie, ale całe przewody są mocno przeżarte i kwalifikują się do wymiany. Jeszcze nie zdecydowałem na jakie, ale raczej gumowe wstawię, bo najprościej. Z tym, że teraz mam pilniejsze wydatki.

jrzeuski napisał(a):czy oba przewody tkwią równie głęboko w baku.

Odpowiem sam sobie. Przewód powrotny wchodzi do baku płycej niż zasilający. A dokładnie do poziomu, przy którym zapala się kontrolka rezerwy. Silnik mi zgasł prawie dokładnie w momencie jak się zaświeciła.

W kwestii przewodów paliwowych - dzisiaj wymieniałem tłumik - i zadziwiło mnie pocenie się i zapach benzyny... Przewody ze stali to porażka Przeżarło je doszczętnie Cholera to dość niebezpieczna sprawa - benzyna jak silnik pracował sikała na kilkanaście cm i rozlewała się pod spodem auta. Dzisiaj wstawiłem na sztukę wężyki paliwowe gumowe - ale jutro wszystko kładę w miedzi

Może zboczę z tematu, ale... radzę posprawdzajcie też przewody hamulcowe - u mnie lux by było - wszędzie miedź... gdyby nie to, że jeden mały odcinek jest ze stali i też skorodował na potęgę. co by było, gdybym nie dojrzał... łatwo sobie wyobrazić.
Myślę, że warto zainwestować kilkanaście zł i konkretnie zająć się sprawą.

chudyy1 napisał(a):W kwestii przewodów paliwowych - dzisiaj wymieniałem tłumik - i zadziwiło mnie pocenie się i zapach benzyny... Przewody ze stali to porażka Przeżarło je doszczętnie

Niech zgadnę: koło tłumika przy tylnym moście?

chudyy1 napisał(a):Może zboczę z tematu, ale... radzę posprawdzajcie też przewody hamulcowe - u mnie lux by było - wszędzie miedź... gdyby nie to, że jeden mały odcinek jest ze stali i też skorodował na potęgę. co by było, gdybym nie dojrzał... łatwo sobie wyobrazić.

Ja robię inspekcję przewodów zawsze, gdy włażę do kanału (czyli przynajmniej raz w miesiącu), ale akurat hamulcowe są we wzorowym stanie. Natomiast paliwowe w tylnej części to masakra.

chudyy1 napisał(a):Myślę, że warto zainwestować kilkanaście zł i konkretnie zająć się sprawą.

Gdzie znalazłeś takie tanie przewody? Ja za 3,5mb miedzianego zapłaciłem ponad 50zł.

Dokładnie koło tłumika przy tylnym moście - po prostu porażka! (Ja tez sprawdzam takie sprawy raz w miesiącu - mam frotkę od 10 stycznia więc średnia zachowana

Co do ceny przewodów - powiem szczerze, kupował je mój kumpel do swojego busa - jakiś czas temu i nie chciał kasy ode mnie bo powiedział że to gorsze i są i nie będziemy się liczyć za kilkanaście złotych (dlatego przyjąłem, że taka pewnie jest cena).

jak ci się chce to zatkaj z jednej strony a z 2 nadmuchaj przez jakiś zaworek a potem jakimiś mydlinami albo płynem do mycia okien spryskaj przewody tam gdzie bombelki tam leci. Ja już tak szczelność wiele razy sprawdzałem przy najróżniejszych wynalazkach i zawsze dziala.tylko nie dmuchaj tego za mocno żeby się całkiem nie rozsypało...

lukasz--m--83 napisał(a):jak ci się chce to zatkaj z jednej strony a z 2 nadmuchaj przez jakiś zaworek a potem jakimiś mydlinami albo płynem do mycia okien spryskaj przewody tam gdzie bombelki tam leci. Ja już tak szczelność wiele razy sprawdzałem przy najróżniejszych wynalazkach i zawsze dziala.tylko nie dmuchaj tego za mocno żeby się całkiem nie rozsypało...

dzięki za poradę - ale przeczytaj moje posty ponieżej w tej sprawie nie mam już co sprawdzać, bo wszystko wiem

chudyy1 napisał(a):W kwestii przewodów paliwowych - dzisiaj wymieniałem tłumik - i zadziwiło mnie pocenie się i zapach benzyny... Przewody ze stali to porażka Przeżarło je doszczętnie Cholera to dość niebezpieczna sprawa - benzyna jak silnik pracował sikała na kilkanaście cm i rozlewała się pod spodem auta. Dzisiaj wstawiłem na sztukę wężyki paliwowe gumowe - ale jutro wszystko kładę w miedzi

Może zboczę z tematu, ale... radzę posprawdzajcie też przewody hamulcowe - u mnie lux by było - wszędzie miedź... gdyby nie to, że jeden mały odcinek jest ze stali i też skorodował na potęgę. co by było, gdybym nie dojrzał... łatwo sobie wyobrazić.
Myślę, że warto zainwestować kilkanaście zł i konkretnie zająć się sprawą.

Podlacze sie, bo nie znalazlem tematu odnosnie 2.0
Jaka jest srednica przewodow paliwowych, 6mm?
I ile m potrzebuje, zeby dac nowe weze zasilania i powrotu od silnika do baku? 6-7m?

Zasilanie 8mm a powrót 6mm.