Strona 1 z 4

[2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 06 mar 2011 11:12:46
przez szlufas
w tamtym tygodniu jechałem sobie frotką a tu nagle silnik zaczął głośno chodzić (stuki) ciśnienie oleju spadło do 0 alternator zaczął dymić na łożysku. Czy mogło obrócić na panewce ? :cry2: Silnik był ciepły przjechałem 15 km pisze bo pewien mechanik stwierdził że 15W40 był za cięzki dla tego silnika ( mogło być?).

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 06 mar 2011 11:18:25
przez JJKILLER
Fabryczny to 10W40 więc nie sądzę

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 06 mar 2011 12:37:58
przez szlufas
więc to może starość :) 350 tyś km. Mógł obrócić ?

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 06 mar 2011 16:12:27
przez jrzeuski
Obrócić mógł, ale wtedy byś już chyba nigdzie nie dojechał. Brak ciśnienia oleju to awaria pompy albo zaworu przelewowego. U mnie jak zawór się zaciął, to silnik stanął po 200m i już rozrusznik nie dał rady nim zakręcić. Ale jak wystygł, to odpalił bez problemu i chodzi do dziś :1:. A co ma do tego wszystkiego alternator skoro jest napędzany paskiem?

Zanim zaczniesz kupować nowy silnik, zdejmij spod silnika tę żebrowaną płytę i zobaczysz pompę oleju i zawór. A jak zdejmiesz też miskę to i wał korbowy będziesz miał w całej okazałości. Tylko most najpierw odkręć i opuść, bo inaczej miski nie wyjmiesz.

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 07 mar 2011 18:48:54
przez szlufas
Nie wiem co ma wspólnego, ale z alternatora szedł dym... (?)
Silnik po tym incydencie chodził... tylko jakoś tak "ciężko"

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 07 mar 2011 18:57:45
przez Pawel
Może to tylko zbieg okoliczności i "przy okazji" padły łożyska w alternatorze i się bydle zatarło...

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 08 mar 2011 12:36:23
przez Arni
Jk pasek był bardzo mocno napięty, a zablokowało alternator, to możliwe że silnik to poczuł. Przecież to duży opór.

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 11 mar 2011 02:18:42
przez rakol
chciałbym odnowić temat

mam równierz 2.5 tds i stało sie tak nie ładnie ze coś mi stuka w silniku :cry2: a było to tak... odpaliłem pochodził sobie silniczek chwile wsiadam ruszam po przejechaniu około 200 metrów zastukało w silniku :niewiem: zgasiłem szybko i nie chce już odpalić silnik się kręci ale coś stuka i nie kręcę i odpalam na sile bo nie wiem co jest i nie chce zepsuć czegoś dodatkowo i moje pytanie co to może byc i dla czego? w środe dopiero będzie wolny warsztat i zaczna sie poszukiwania co i dla czego sie stało :cry2: :niewiem:

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 11 mar 2011 09:10:06
przez jrzeuski
Ciężko powiedzieć co się stało. Może świeca pękła i wpadła do cylindra? A może pierścień albo korbowód? Albo to coś na dole (panewka?). Bez rozebrania silnika nie ma co gdybać :glaszcze:

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 11 mar 2011 12:27:43
przez przemekcrx
Wpierw bym sprawdził właśnie czy masz wszystkie całe świece żarowe....Jeśli dobre ,to zrzucał bym po kolei głowice,może zawór się urwał lub coś w tym stylu,może coś wpadło do cylindra :?: :?: Trzeba zaczynać od najtańszych kosztów i rozbierać po kolei...Życzę powodzenia by to była drobnostka :glaszcze:

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 11 mar 2011 13:09:14
przez jrzeuski
przemekcrx napisał(a):Wpierw bym sprawdził właśnie czy masz wszystkie całe świece żarowe....Jeśli dobre ,to zrzucał bym po kolei głowice,może zawór się urwał lub coś w tym stylu,może coś wpadło do cylindra :?: :?: Trzeba zaczynać od najtańszych kosztów i rozbierać po kolei...Życzę powodzenia by to była drobnostka :glaszcze:
Nawet jak się okaże, że to kawałek świecy telepie się w cylindrze to wyjąć go stamtąd bez zrzucenia głowicy będzie ciężko. Nawet zajrzeć do cylindra przez gniazdo świecy nie jest łatwo w tym silniku. Za to prosto sprawdzić czy klawiatura jest w porządku zdejmując pokrywę zaworów. W tym silniku awaria popychacza to normalka i silnik wtedy pracuje jak traktor. Z tym, że objawy nie bardzo mi pasują do tego uszkodzenia.

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 12 mar 2011 01:01:08
przez rakol
dziękuje bardzo za podanie od czego zacząć :beer: :beer: jutro zaczne poszukiwania bo frontera jest mi bardzo potrzebna jest teraz do pracy bo zwykłym osobowym to nie jazda po drogach w lesie

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 12 mar 2011 01:05:29
przez rakol
a zapomniałem silnik się kręci rozrusznik daje rade więc jakaś nadzieja zawsze jest ze coś z tego jeszcze będzie :niewiem:

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 12 mar 2011 18:52:15
przez szlufas
taki start temat to nie jest :) sprawdziłem olej z silnika i pełno w nim opilków czyli panewki. 3400 za 2,5 tds z pelnym osprzetem to duzo bo wymieniam cały silnik. :niewiem:

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 12 mar 2011 20:16:05
przez jrzeuski
Widywałem tańsze na Alledrogo. Grunt, żeby był w dobrym stanie, ale myślę, że remont wału byś zrobił taniej na nowych częściach.

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 12 mar 2011 22:03:18
przez szlufas
sam slupek kosztuje od 1800-2500 komplet 3400 z 2 miesieczna gwarą na słupek, obawiam sie dac komus do regeneracji, koledze przeszlifowali i pochodzil pare mieszkow i zniwu szrot, slyszalem ze nawet potrafia z puszki cos wykombinowac przed sprzedaza :) bo jak panewka to jaki koszt by był? :gears:

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 12 mar 2011 22:18:18
przez JJKILLER
To nie taniej i szybciej zmienić caly silnik :-|

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 13 mar 2011 19:43:00
przez rakol
zrobiłem moja fronterke a było w niej taka rzecz ze po zdjęciu pokrywy zaworów okazało sie ze laska na 3 głowicy od strony chłodnicy była zupełnie z boku nie na swoim miejscu i złożyłem wszystka tak jak powinno byc i silnik chodzi :1: i moje pytanie dla czego tak sie stało ze ta laska wyleciała mam zalany silnik olejem mobil 5/50 moze to ma coś wspólnego czy nie przypomne ze mam silnik 2.5tds

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 13 mar 2011 20:23:57
przez jrzeuski
Ten typ tak ma. Trzeba wozić ze sobą odpowiedniego Torxa i nakładać laski jak spadną. Spadają, gdy zatnie się hydropopychacz w bloku. Zatyka się prawdopodobnie od paprochu w oleju, więc trzeba dbać o regularne wymiany. To zmniejsza ryzyko. Jak hydropopychacz się zatnie na amen, to trzeba go wyjąć i wyczyścić. Ponoć da się to zrobić bez zdejmowania głowicy, ale jeszcze nie próbowałem, bo nie miałem takiej potrzeby. Mimo to mam już przygotowany silny magnes neodymowy na kiju, żeby z popychaczem powalczyć przez otwór na laskę 8-)

A spadająca laska nie zsunęła dźwigienki zaworów łamiąc blaszkę sprężynującą? Bo mnie się to przytrafiło i długo nie mogłem zdobyć takiej blaszki. Jak już trafiłem to od razu wziąłem na zapas. Miałem farta, że odłamek blaszki był na tyle duży, że utknął w otworze spływowym oleju, bo inaczej poleciałby mi do miski.

Re: [2,5 tds] dziwne zachowanie

PostNapisane: 13 mar 2011 20:41:03
przez rakol
chodzi o ta blaszke co zabezpiecz zeby sie nie rozchodziły na boki klawiatura tak dobrze rozumiem bo nie jetem jakims tam mechanikiem specjalista jesli chodzi o ta blaszke to jest cała bo mi zapukało i zaraz zgasilem moze dla tego a co z tym olejem bo gadałem z takim mechanikiem i mowil ze lepiej wlac 10/40 lub 15/40