OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam,potrzebuje podpowiedzi.Koledzy oraz koleżanki.Po małym wypadzie w teren z kolegami Pawłem,Piotrem autko zaczęło strasznie kopcić.Na błękitno(prawie biało)czuć spalony olej z wydechu.Olej znika szybko z silnika,po podniesieniu bagnetu od pomiaru oleju bucha tamtędy dymek oraz ciśnienie wywala.Turbinka a raczej węże od niej są całe w oleju.Nawet wywala olej ( od strony pompy paliwowej)z pod uszczelki pokrywy zaworów.Wczoraj mierzyłem ciśnienie silniczka.przez świece żarowe.wszystkie zostały wykręcony i po kolei od 1 do 4 dokonywany był pomiar,na każdym garze wynik był w granicach 35 barów.Pomiar był robiony na ciepłym silniku.Turbinka luzów nie ma.Teraz tak,każdy mechanik mówi co innego i nie wiem gdzie leży prawda.Jeden stanowczo twierdzi że turbo jest nie szczelne.i to wina turbiny, drugi że pierścienie olejowe do bani są.bo niby są 3 sztuki na tłoku i ten pierwszy jest od ciśnienia ,drugi od zbierania oleju czy jakoś tak i ten 3 to jest olejowy.i niby jak olejowy jest walniety to ten 1 co odpowiada za ciśnienie to podczas pomiaru dobrze będzie pokazywał że jest niby ok tak jak u mnie.a przez walnięty olejowy pierscien olej pompowany jest na cały silnik włącznie z turbiną i dlatego wszedzie mam olej.Jesli z Was ma ktoś jakieś rozeznanie to prosze o podpowiedź.Myślałem nawet nad wymianą silnika ale cena za wymiane motorka to w moim mieście zaczyna sie na 1000zł a kończy na 2000tysiach.więc odpuszczam wymiane i chcę robić ten obecny.ale ,,,właśnie ale.czy to są pierścienie.????

Odłączyć turbinę, całkowicie ją pominąć wtedy będzie silnik wolnossący. Zapytaj Balkandrivera o to bo jemu kiedyś tam padła turbina i ją ominęli.
Jak ominiesz turbinę to wtedy zobacz czy to czasem nie ona pompuje olej. Jeśli turbina pompuje olej to silnik może dostać samozapłonu, a uwierz mi że byś tego nie chciał słyszeć i widzieć.
Jak turbo się okaże ok, to zalać naftą cylindry na noc. Najpierw spuścić olej. Jak zejdzie to będziesz wiedział w którym nie trzyma.

I to w sumie tyle można zrobić. Planowanie głowicy nie ma nic do rzeczy skoro wcześniej było ok. Jeszcze zależy jak długo było ok.

Kiedyś strzeliło mi turbo to na odcinku 200m wypiła prawie cały olej z silnika ,tylko wszystko poszło w tłumik ,wtedy zaadoptowałem turbo od forda probe 2.2T
Objawy opisane przez ciebie widać że właśnie turbo się wysra=ło i olej ciągnie prosto do silnika..
Prosty sposób .> ściągnij wąż z turbiny co idzie w intercooler i odpal auto dodaj gazu paluchem na pompie i przyłóż dłoń do turbiny ,zobaczysz czy chlapie olejem,tylko nie wsadź gdzieś łapy w wentylator lub paski

Hey dzieki za porady.Zrobiłem jak mi doradzacie.Po zdjęciu węza z turbinki co idzie do inter...a rzeczywiście pluje olejem.Zastanawia mnie jedno.Czy w takim przypadku jak nie ma go na turbinie nadal auto może kopcic na biało i jeszcze nadal gdy podnosze miarke do sprawdzania poziomu oleju syczy z rurki ciśnienie i widać delikatny dymek? Znajomy mechaniol powiedział że jak turbina nie ma luzów to jest ok a moja rzekomo luzu nie ma..Jeszcze zaleje cylindry nafta i zobaczę co to pokaże.

W chłodnicy powietrza w wężach możesz mieć sporo oliwy i musi troszkę czasu upłynąć by to wydmuchało , chyba że wyciągniesz wyczyścisz..
Co do dużego ciśnienia z miarki oliwy nie chcę być przesądny, ale mam duże wątpliwości i sugestie czy ten silnik nie dostał sztycha

Też myślę, że motodoktor był w akcji przed sprzedażą auta. Najgorsze, że ten syf zakleja turbinę i może ją wykończył. Tak czy siak wypadałoby "podziękować" odpowiednio poprzedniemu właścicielowi i może w trakcie wycieczki do lasu postanowi wesprzeć remont silnika stosowną dotacją

Okazało sie ze walnięty jest pierścien na 4 cylindrze.Czeka mnie wymiana motoru.

A co, ten silnik nie ma wymiennych cylindrów? Jak są mokre tuleje, to wymienisz tę porysowaną (o ile jest trafiona, jak u mnie pierścień pękł, to tulei nic się nie stało), wsadzisz nowe pierścienie i śmigasz dalej.

Mechanikiem nie jestem a szkoda bo pojecia nie mam.A spece mowia ze do wymiany pierscienia motor trza rozebrac łacznie ze sciganiem glowicy itd. koszta za to 1500 wołaja.w tej cenie mam drugi motor.

No roboty jest...trzeba odsunąć skrzynie, zdjąć sprzęgło, opuścić most i wyjąć miskę, rozebrać górę, zdjąć głowice a wcześniej rozebrać cały rozrząd...

Sam nie wiem co lepsze.znalazłem silnik po wymianie pierscieni,tłoków (UDOKUMENTOWANE)więc nie wiem czy nie lepiej wymienic motor.Boje sie ze jak motor mój rozbiora i okaże sie ze jest blok porysowany czy gniazdo to dojda dodatkowe koszta a tak wkladam nowy silnik i smigam.Moj zawsze mam na czesci.

U mnie obyło się bez ruszania napędu. Zdjęli tylko miskę i udało się wyjąć tłoki. W 2.8 pewnie też tak można. Ale jakby chcieć też przy okazji remontu silnika wyjmować wał i robić panewki to bez zdjęcia skrzyni i sprzęgła nie da rady.

Znaczy się, da się w VMie wyjąć tłok bez demontażu wału?
Czyżby VM miał jakąś zaletę?

RudeBoy napisał(a):Znaczy się, da się w VMie wyjąć tłok bez demontażu wału?

Sam widziałem. Ale dałem silnik do roboty gościowi, który się na nich zna. Inny pewnie najpierw by wyjął silnik a potem szukał pokrywy rozrządu

Czyżby VM miał jakąś zaletę?

Da się nawet zdjąć tylko jedną głowicę, żeby naprawić kompresję w jednym cylindrze nie ruszając pozostałych

heh są zalety i wady tds=ów dając do planowania w innych płacisz za 1szt a w 2.5 tds za szt4
Wracając do tematu za 1500zł motor 2.8 to tylko brać ale jaką masz pewność że on niby jest dobry???
Gwarancja hmm niech ci da taką że zapłaci za montaż i demontaż w razie czego gdyby okazał się do bani ,bo mechanik może Ci go 5 razy wkładać i wyciągać ale z twojej kieszeni $$$
Dobry motor kosztuje w granicach 2+-3tys kiedyś tak płaciłem chyba 3.2tys i 300km po niego jechałem gofrem II jak mi go załadowali w bagażnik ,to cały czas miałem pod górkę

Jeśli silnik można odpalić,pomierzyć ciśnienie itd to uważam że takie cos kupić można.1500 zł to tyle chca za wymiane pierścieni w moim silniku i to tylko za samą wymianę.Jeśliby doszło planowanie glowicy itd to koszta rosną więc uważam ze lepszym rozwiązaniem jest kupno 2 silnika.Jaka mam pewnosc ze gosc mnie nie zrobi w ciula i wmowi ze musial pplanować glowice i jeszcze mi cos tam powymysla.Ja sie na mechanice nie znam.

stałem też przed tym samym dylematem ze dwa lata wstecz i wyremontowałem silnik,więc wież mi żeby nie turbina to pewnie od wymiany do wymiany oleju bym nie musiał dolewać,też miałem walnięty pierścień ale zrobiłem wszystko głowice itd trochę to zabolało finansowo no ale...Przemek dobrze mówi a z tymi gwarancjami to tak jest że tylko fajnie się to słyszy a jak przychodzi co do czego to wymyślą tobie potem 1000 powodów żeby jej nie uznać.Pozdro!

Planować głowicę i tak musisz zrobić, tak samo jak sprawdzenie jej szczelności i wymianę uszczelniaczy zaworowych.

Autko jest w trakcie przekladania silnika.Dodatkowo została obita tarcz sprzegła.(na starej prawie nity były na zewnątrz.W niedziele frotka zostanie odpalona.

-- Dodano 16 gru 2012 20:01:48 --

Silnik odpalił od 1szego strzału. Wszystko jest ok.W motorku który mi padł nie było sensu robić szlifu cylindrów gdyż były tak zrypane że szok.od rys po kształt owalny.Gośc co kupiłem od niego frotke przygotował ja do sprzedaży.mianowicie.wymienił pierścienie i to wszystko.Musiały mu już dość dobrze brać olej i znalazł gościa czyli mnie i ja sprzedał.Po rozebraniu silnika okazało sie że głowica jest w niektórych miejscach uszczelniana sylikonem.zrobił to pewnie jak wymieniał pierscienie.Tłoki poryrane jak cała reszta tylko widać że pierscienie cacy(no prawie cacy ale najnowsze z reszty częsci).Teraz mam zapasową pompę wtryskową.swiece żarowe ,pompe wody i wiele innych rzeczy.

Czyli wiesz na czym stoisz