OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam.
zastanawiam się jak najprościej wywalić silnik, do dyspozycji mam kanał i suwnice.
I teraz pytanie, dołem górą czy może idzie rozebrać cały przód i wyjechać silnikiem??
frontera a 1995r 2.8tdi long

Do góry. Do przodu się nie da bez wycięcia pasa przedniego

Do dołu też by się dało jakby silnik rozebrać do gołego słupka i wyjąć przedni most

https://youtu.be/XIUyL339eF8?t=51s

Podepnę się pod pytanie, jak jest z wyjmowaniem miski olejowej z silnika zakładając, że silnik jest cały czas na samochodzie ? Obejdzie się bez wyciągania mostu? Ciasnawo trochę tam na dole, ale może ktoś to miał już okazję robić i podzieli się wiedzą. Wał uda się ściągnąć bez cofania skrzyni biegów?

Nie da się. Smok jest długi i trzeba most opuścić lub silnik podnieść.

losiek napisał(a):Podepnę się pod pytanie, jak jest z wyjmowaniem miski olejowej z silnika zakładając, że silnik jest cały czas na samochodzie ? Obejdzie się bez wyciągania mostu? Ciasnawo trochę tam na dole, ale może ktoś to miał już okazję robić i podzieli się wiedzą. Wał uda się ściągnąć bez cofania skrzyni biegów?

nie wiem dokładnie ile jest w 2.8 miejsca ale mi w 2.3TD udało się wyjąć miskę ale most musiałem odkręcić i opuścić na dół.gdzieś opisałem jak to robiłem,jak chcesz to poczytaj.

Da się. Trzeba najpierw wykręcić skrzynię. Wtedy silnik wychodzi do góry bez problemu. Wbrew pozorom z wyciąganiem skrzyni jest mniej roboty niż ze zrzucaniem mostu.

No wyjęcie skrzyni to faktycznie mniej roboty niż odkręcić cztery śruby i ewentualnie podnieść trochę silnik.

Nie mam 100% pewnosci jak jest we Frocie ale w Montku raczej podobnie. Opuszczony most wieszał się na półosiach i trzeba było zrzucać zwrotnicę a że drążek środkowy nie puszczał to jego też trzeba było zdjąć. Masz wtedy pełen luz do wyjęcia silnika. Pamietaj że prawie 10cm dwumas wsunięty w skrzynie to nie to samo co zamachowe w benzynie.

A co ma dwumas do zdjęcia miski?

Odpowiadałem na temat wyjęcia silnika. sorry...

przemia napisał(a):Opuszczony most wieszał się na półosiach i trzeba było zrzucać zwrotnicę a że drążek środkowy nie puszczał to jego też trzeba było zdjąć.

Dokładnie tak samo było u mnie. Odkręcenie skrzyni i jej cofnięcie to pikuś w porównaniu z opuszczaniem mostu, żeby dostać się do miski. A bez zdjęcia skrzyni z silnika nie da się podnieść go wystarczająco wysoko, bo skrzynia spotka się z budą. I nawet 2" bodyliftu tego nie zmienia.