Strona 1 z 1

[2.8] Wymiana rozrządu

PostNapisane: 08 cze 2010 22:05:19
przez wikked
sprawa banalnie prosta i trzeba się starać żeby spieprzyć. Chyba jeden z najprostrzych rozrządów jakie było mi dane robić.
po zdjęciu pasków wentylatorów i osłon rozrządu (nie będę o tym pisał bo zbyt oczywiste) ustawiamy koło pompy na znak i w jednym z otworów koła w obudowie bloku jest otwór jeśli dobrze pamiętam fi6. Wkręcamy tam śrubkę i blokujemy koło. W tej pozycji blokujemy też koło rozrządu. Popuszczamy śrubę napinacza (są dwie) i zrzucamy pasek. Wymieniamy rolkę napinacza. Zakładamy nowy pasek tak aby był ślicznie wyprostowany z prawej strony silnika i na kole rozrządu, pompy i koła pasowego wału korbowego. Naciągamy rolkę napinacza (niech ktoś sprawdzi jaki ma być naciąg bo nie pamiętam) dociągając nakrętką. Składamy wszystko i znów kilka tysięcy przed Nami.

Re: wymiana rozrządu w 2,8TDI

PostNapisane: 09 cze 2010 06:21:55
przez maciar
Mówisz masz 9 kg

Re: wymiana rozrządu w 2,8TDI

PostNapisane: 09 cze 2010 16:44:57
przez przemekcrx
heh a ile rozbierania, żeby tam sie dostać :wsciekly: to byś ze 3 małe autka obskoczył :D

Re: wymiana rozrządu w 2,8TDI

PostNapisane: 31 lip 2010 12:49:54
przez Pawel
Obrazek

Obrazek

Re: wymiana rozrządu w 2,8TDI

PostNapisane: 26 kwi 2011 19:44:35
przez Balkandriver
Witam poświątecznie!

Mam prośbę o pomoc w sprawie rozrządu.
A oto słów kilka historii:
Otóż jechaliśmy sobie na niedzielną przejażdżkę i wracając do domu wybraliśmy trasę widokową, zamiast dwupasmówki.
Wąska dróżka, gęsta zabudowa, więc prędkość, jak nigdy – ok.20km/h i obroty coś niewiele ponad 1500. Podjazd stromy pod górkę, trochę gazu, ale w tym niemalże momencie silnik zgasł.
Zgasł bez zadławienia się, bez stuku, szarpnięcia, po prostu, jakbym go z kluczyka wyłączył, a nawet łagodniej.
Nic nie knując, stoczyliśmy się do tyłu na jakąś płaską zatoczkę i pierwsza myśl – paliwo.
Wg moich obliczeń (wskaźnik poziomu paliwa pożegnał się ze mną już kiedyś, no, ale kto to będzie robił w zimie), paliwa było jeszcze na ok. 50- 70 km, no, ale mogłem się walnąć w obliczeniach.
Stacyjka, kręcimy rozrusznikiem, nic. Więc nie ma co międlić.
Decyzja pt. „Telefon do przyjaciela” i nieoceniona pomoc FROTERKI i Bobiego, którzy przywieźli baniak ropy.
Zalaliśmy, odpowietrzanie, stacyjka – NIC. Ani zipnie. Powalczyliśmy chyba z 2 godziny, próba delikatnego odpalenia na holu – dalej NIC. Zaciągnęli nas do siebie i zacząłem grzebać.
Wszystkie możliwości zawiodły, włącznie z wymianą filtra paliwa, pchaniem ropy kompresorem w przewody, omijaniem filtra. Ani mru,mru.
W końcu z Bobim popuściliśmy nakrętki na wtryskach – rozrusznik... ani kropli ropy nie wyciekło z przewodów.
No to znakiem tego pompa nie podaje.

I dramatyczna cisza oraz niewinne pytanie Bobiego – „jak jest napędzana pompa?”
„Ano paskiem” – mówię. „No to nie masz paska”, Bobi na to.
Oż, w mordę.
Zdjąłem dekiel zaworów, kręcę wałem, a zaworki ani drgną – czyli pasek umarł.
Pasek Contitech, mający ok. 60 000km przebiegu.

I teraz po tej historyjce pytania konkretne:
1/ Jak ustawić tak rozjechany rozrząd, bo podstawą jest ustalenie 1go cylindra w górnym położeniu. Czy ustawienie koła pasowego wału korbowego znakiem na znak wystarczy i ustawienie w tym położeniu kół pompy i rozrządu na pozycjach do zablokowania? Bo tłok 1 cyl ma być w fazie sprężania, a nie wydechu. Jak to zgrać, bo już trochę zgłupiałem, mimo, że rozrząd w kilku silnikach robiłem, ale zawsze „normalnie”, nie po takiej akcji.

2/ Czy zawór iglicowy na pompie wtryskowej po przekręceniu kluczyka w pozycję zapalenia kontrolek powinien dostać 12V? I ma tam być stałe napięcie 12V aż do zgaszenia silnika?
Gdzie jest 2gi koniec tego przewodu, czyli skąd dostaje napięcie. Jak jest sterowany?

Będę mega wdzięczny za informacje i pomoc.

P.S. Dzięki również @Pawłowi za pomoc w czasie walki, a @jrzeuskiego sorry za mękolące telefony :)
Pozdrawiam
BALKANDRIVER

Re: wymiana rozrządu w 2,8TDI

PostNapisane: 26 kwi 2011 20:46:53
przez Pawel
...nie wiem czy pomogę...
Kręć kołem "zaworowym" aż będziesz miał "mijankę" zaworów na pierwszym cylindrze - wtedy powinno zgrać się ze znakami. Następnie ustaw znaki na pompie. Zablokuj. Później zostaje już tylko wał i koło pasowe, ale z którym znakiem ma się pokrywać igliczka to nie pamiętam... :?

Balkandriver napisał(a):I teraz po tej historyjce pytania konkretne:

2/ Czy zawór iglicowy na pompie wtryskowej po przekręceniu kluczyka w pozycję zapalenia kontrolek powinien dostać 12V? I ma tam być stałe napięcie 12V aż do zgaszenia silnika?
Gdzie jest 2gi koniec tego przewodu, czyli skąd dostaje napięcie. Jak jest sterowany?
BALKANDRIVER

U mnie tak sprawdzałem i było ok. Po zapłonie powinno pojawić się tam 12v, a co nim... steruje zapytaj "Michała 2.8tdi", on tam coś motał przy zapłonie i świecach... Chyba wszelakie sterowniki są przy lewym słupki A, pod deską...

Re: wymiana rozrządu w 2,8TDI

PostNapisane: 27 kwi 2011 08:26:35
przez jrzeuski
Balkandriver napisał(a):tłok 1 cyl ma być w fazie sprężania, a nie wydechu. Jak to zgrać,
Najprościej obserwować zawory na tym cylindrze i pozycję tłoka (ze znaków na kole). W suwie sprężania zawory są zamknięte a przy wydechu otwarty jest wydechowy.

Re: wymiana rozrządu w 2,8TDI

PostNapisane: 27 kwi 2011 09:53:30
przez Balkandriver
jrzeuski napisał(a):...W suwie sprężania zawory są zamknięte a przy wydechu otwarty jest wydechowy.

No przecież!!A mówiłem, że się zapętliłem! Dzieki Jacku :>:

BALKANDRIVER

Re: wymiana rozrządu w 2,8TDI

PostNapisane: 27 kwi 2011 15:35:58
przez brum
Można wykręcić wtryskiwacz lub świece i włożyć długi śrubokręt w cylinder. Wtedy łatwo ustalić gdzie jest GMP.

Re: wymiana rozrządu w 2,8TDI

PostNapisane: 28 kwi 2011 16:02:51
przez tomi
nic sie nie stało ??????
czyżby był bezkolizyjny ????
żadnego walnięcia? żadnej masakry pod maską ????

Re: wymiana rozrządu w 2,8TDI

PostNapisane: 28 kwi 2011 19:39:09
przez FROTERKA
Wczoraj zawleczona do mechanika, okaże się.

Re: wymiana rozrządu w 2,8TDI

PostNapisane: 29 kwi 2011 09:17:03
przez Balkandriver
tomi napisał(a):nic sie nie stało ??????
czyżby był bezkolizyjny ????
żadnego walnięcia? żadnej masakry pod maską ????

Kolizyjny, kolizyjny.
Ale na szczęście pogięło tylko popychacze, a nie ruszyło nic innego.
Auto już "gada", jutro odbieram, więc napiszę więcej po powrocie.
I tak miałem farta.

BALKANDRIVER

Re: wymiana rozrządu w 2,8TDI

PostNapisane: 29 kwi 2011 09:30:35
przez jrzeuski
Pewnie najbardziej mu zaszkodziły te próby odpalenia :? No, ale kto by zaczął reanimację od sprawdzenia czy pasek jeszcze jest skoro w baku było pustawo?

Re: wymiana rozrządu w 2,8TDI

PostNapisane: 30 kwi 2011 18:24:52
przez Balkandriver
jrzeuski napisał(a):Pewnie najbardziej mu zaszkodziły te próby odpalenia

A kto mi to doradził :?: :D :D

Frota ożyła - jak pisałem, kilka popychaczy się poddało i pogięło i to uratowało silnik.
Pasek pękł w dwóch miejscach i wyleciał w kawałkach po zdjęciu obudowy, zdrowo poszarpany (podczas
walki z odpalaniem zapewne).
Po reanimacji, regulacji luzów zaworów, dla świętego spokoju wymianie filtra paliwa - auto jeździ lepiej,
niż przedtem, o wiele ciszej, bardziej miękko i zrywniej.
Same plusy :wink:
Pasek miałem wymieniać w tym tygodniu, ale nie tak... inwazyjnie.
Przestroga na przyszłość i dla innych - pasek miał niespełna 60 tys. km , a strzelił.
Tak więc to, co sugeruje producent auta lub tabelki (70 do 100 tys km) względem wymiany paska
należy bardzo skrócić.

Dziękuję bardzo serdecznie za pomoc:
Bobiemu / FROTERCE
Pawłowi
Jackowi

Tomi - sorry, że Cię zawiodłem - żadnej masakry pod maską nie było :D :D :boss:

BALKANDRIVER

Re: wymiana rozrządu w 2,8TDI

PostNapisane: 30 kwi 2011 18:51:44
przez Pawel
Andrzejku, najlepszego... :beer:

Re: wymiana rozrządu w 2,8TDI

PostNapisane: 30 kwi 2011 20:16:01
przez Balkandriver
Dzięki, Dobry Człowieku - :beer: --> właśnie to czynię, żeby roleczki się kręciły, a pasek nie pękał (bo jakoś niezręcznie mu powiedzieć:"nie bądź guma i nie pękaj").

BALKANDRIVER

Re: wymiana rozrządu w 2,8TDI

PostNapisane: 01 maja 2011 20:04:41
przez tomi
[quote="Balkandriver]Tomi - sorry, że Cię zawiodłem - żadnej masakry pod maską nie było :D :D :boss:[/quote]

nie zawiodłeś mnie ze nie bylo masakry ale miałem nadzieje że jest bez kolizyjny .......i tu tak, bo byłem podniecony jak młody na pierwszej rantce że nie muszę wymieniać paska a tu musze to za niedługo zrobić i u mnie i u Moni

Re: wymiana rozrządu w 2,8TDI

PostNapisane: 01 maja 2011 20:17:57
przez Pawel
Nie tylko TY, ale i u mnie za jakieś 25-27 tysięcy...

Re: wymiana rozrządu w 2,8TDI

PostNapisane: 02 maja 2011 20:47:00
przez Balkandriver
No więc dziś przetestowałem autko w trakcie wypadu w góry na "zakopiance" - i przyspieszenie i but na dwupasmówce - jest dobrze!
Co ciekawe - obie rolki były w stanie idealnym, niemniej jednak wymieniłem cały komplet, by mieć "zerowy" stan do kolejnych wymian.
Jak rozmawiałem i z Bobim i z mechanikiem - rada jest taka: lepiej wymienić pomiędzy 40 a 50 tys km sam pasek, a zostawić rolki, a cały zestaw wymienić podczas kolejnej zmiany. To dużo bezpieczniejsze.
Jak wiecie (i ja też), mój przypadek mógł skończyć się duużo gorzej. Tym razem mi się udało, powtórki nie chcę, bo może bardzo zaboleć i w silniku i w portfelu.

Tak więc Tomi - "czuj duch" :D

BALKANDRIVER