Nie odpala na przechyle

[blublu1]

A więc. Samochód postawiony identycznie ja wtedy kiedy nie odpalił. Po przekręceniu kluczyka , dzis zapalił na cyk . Paliwa ponad pół baku . Wniosek: albo nie do końca odpowietrzyłem układu za pierwszym razem, albo nieszczelność jest w baku powyżej lustra paliwa , w momencie kiedy jest go tak prawie rezerwa.

[przemekcrx]

Rozbierałem kiedyś kosz paliwa w swoim bylym 2,8 tam na rurkach zasilających na smoku ,występuje oring chyba szt 2
Był u mnie z tym problem że przy małej ilości paliwa się zapowietrzał

[jrzeuski]

A ja będę się upierał, że ma zamienione wężyki zasilania i powrotu. Przy poziomie bliskim rezerwy i przechyle się zapowietrza, bo ssie powrotem, którego wylot jest kilka cm nad dnem baku (krótsza rurka). Wężyki najłatwiej zamienić przy komorze silnika (tam gdzie się kończą metalowe rurki), bo przy baku, to najpierw trzebaby go opuścić lub wyciąć dziurę w bagażniku.

[RudeBoy]

A ja będę się upierał, że ma zamienione wężyki zasilania i powrotu. Przy poziomie bliskim rezerwy i przechyle się zapowietrza, bo ssie powrotem, którego wylot jest kilka cm nad dnem baku (krótsza rurka). Wężyki najłatwiej zamienić przy komorze silnika (tam gdzie się kończą metalowe rurki), bo przy baku, to najpierw trzebaby go opuścić lub wyciąć dziurę w bagażniku.

I co krasnoludki mu zamieniły te wężyki?

[jrzeuski]

Nie wiem kto, może jakiś paprak mechanik. A może sam czyścił kiedyś bak i odwrotnie założył a potem nigdy nie zużywał paliwa aż do rezerwy Może przewody gumowe były wymieniane albo te metalowe?

Te uszczelki, o których pisał Przemek są przy wieczku kosza, więc cały czas byłby problem a nie tylko przy rezerwie. Dalej jest już tylko rurka, która najwyżej może mieć pęknięcie, ale musiałby zaistnieć ku temu jakiś powód, np. dzwon.

Tak czy siak jeżeli mam rację, to po osiągnięciu rezerwy nawet na płaskim nie odpali albo zgaśnie w czasie jazdy. Wtedy można zamienić przewody i sprawdzić czy da się pojechać dalej.