Witam!
Sprawa wygląda tak:
gdy silnik jest zimny mocniejsze wciśnięcie gazu powoduje czasami - nie zawsze - przyduszenie, zadławienie, po prostu chwilową przerwę w pracy silnika trwającą ok 1 sekundy. Wygląda to jak wypadanie zapłonu, ale na wszystkich cylindrach na raz.
Pierwsza myśl - kable ( świece są nowe ), sprawdzane w ciemnościach, spryskiwane wodą - przebić nie widać.
Co więcej na benzynie problem jest dużo poważniejszy bo występuje również po nagrzaniu silnika i bardzo utrudnia jazdę. Więc to raczej nie wina układu zapłonowego, gdyż jego niesprawności szybciej wyszłyby na jaw podczas pracy na LPG, niż na Pb.
Zwracam się do was - bardziej doświadczonych - o pomoc i sugestie.
Pozdrawiam ;]