OPEL FRONTERA FANKLUB

Wczoraj po jeździe drogami polnymi zatrzymałem się na chwilę i usłyszałem grzechotanie w silniku. Wysiadłem sprawdzić skąd to dobiega i zauważyłem płyn chłodniczy lejący się na drogę. Wyłączyłem silnik żeby dokładniej się temu przyjrzeć. Jednak już przestał cieknąć i nie wiem dokładnie skąd dawało.
Jednak osłona rozrządu była mokra w górnej części.
Jako, że od miejsca awarii miałem ok 500m do swojej posesji na wsi, postanowiłem, że tam powoli dojadę i zostawię auto.
Jednak silnik już nie chciał zapalić. Generalnie tak jakby lżej rozrusznik kręcił.
Mogła paść pompa wody? Zakładam, że jest napędzana paskiem rozrządu i jak się ona posypała to i mógł rozrząd dać ciała??

No mogła pompa paść, i jak rozrząd poszedł to niestety głowica do zrobienia. A to możliwe skoro rozrusznik lżej kręcił to już może kompresji nie być.
Ewentualnie jakiś wąż pękł.

Ale słyszałem, że w tym silniku są bezkolizyjne zawory, czyli jak pasek przeskoczył, to i tak nic złego się nie powinno dziać...?

Niestety źle słyszałeś bo Ty masz(jeśli nikt nie zmieniał) X20SE z czarną pokrywą i on jest kolizyjny. Wcześniejszy C20NE był bezkolizyjny.

to kicha, ale jeszcze sprawdzę jaki to model silnika...

To są oszczędności podejrzewam poprzedniego właściciela lub twoje, przy zmianie rozrządu rolka pasek-pare złociszy w kieszeni pompa jeszcze wytrzyma

Ja jak wymieniam, to wymieniam komplet łącznie z tym co "pod rozrządem"
To auto jak kupowałem ,to było pół roku po wymianie rozrządu, nawet gościu miał rachunek.
Ale co faktycznie było zrobione to tego najstarsi indianie nie wiedzą...
Przez te 3 lata zrobiłem nim może z 6000 km więc na rozrząd jeszcze było za wcześnie.

-- 06 wrz 2016 21:13:12 --

Nie wiem gdzie sprawdzić model silnika, ale jest on czarny.
tzn głowica i pokrywa są czarne.

To tak ja napisał brum masz x20se ktory jest kolozyjny. C20ne ma pokrywe zaworów srebrną i on jest bezkolizyjny.

Auto zrobione!!
I okazuje się, że jednak silnik w moim aucie jest bezkolizyjny.
Padła pompa wody, ale to dosłownie rozsypała się.
Poprzedni właściciel jednak ściemniał z wymianą rozrządu, albo wymienił sam pasek.
Rolka napinająca była praktycznie zatarta, a pompa wody była jeszcze oryginalna.
W pompie wody jak wypadła rolka pracująca na pasku zębatym to rozrząd się skończył i auto nie paliło.
Majster zamontował nową pompę, nowy napinacz i pasek, ustawił rozrząd na znaki i auto zapaliło "od pierwszego".
Może jednak wszystkie te 8-zaworowe silniki są bezkolizyjne?

Nie, po lifcie (czarna pokrywa) rozrząd kolizyjny, nie zawsze musi rozwalić głowice, widocznie miałeś szczeście.

No, chyba że tak...

idź puścić totolotka, bo widocznie masz farta

Albo silnik był przekładany i założona czarna pokrywa.

Zapodaj zdjecie silnika to sie dowiemy co tam masz

https://dysk.onet.pl/link/6iLKY#

działa link?

Wygląda na X20SE (bagnet, kolektor wydechowy, pokrywa zaworów) więc masz mega szczęście bo on jest kolizyjny