OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam wszystkich serdecznie

Proszę o albo potwierdzenie moich dobrych przeczuć i przemyśleń, albo zruganie mnie za mój własny kretynizm i zmieszanie z błotem ...

Otóż, mam frotę A (2.2 benzyna + lpg), wydmuchało mi uszczelkę pod głowicą. w oleju jest masło, chłodziwa nie ma, chłodnica wybrzuszona. Do tego silnik niechętnie pracował na benzynie, a na gazie lubił sprawiać problemy.
Po ogólnych rozmowach z różnymi ludźmi, dochodzę do dwóch wniosków, albo remont (wymiana uszczelki, planowanie, wymiana rozrządu, chłodnicy i kilku innych dupereli), albo wymiana silnika.
Tematu zasadniczo by nie było, gdyby nie to, że znajomy podpowiedział mi rozwiązanie, o którym już dawno myślałem, ale nie w taki sposób. Podpowiedział, że można wyjąć silnik benzynowy i wsadzić diesla. Wpadła mi w oko jednostka 2.8 td
Jest to wogóle możliwe ? I co według Was bardziej by się opłacało ?

Napomknę, że dawno chciałem zamienić auto na diesla ...

Raczej kołnierz skrzyni nie podpasuje, czyli jeszcze skrzynię musiałbyś zmienić. Poza tym za cenę samego silnika 2.8 zrobisz remont swojej benzynki. Po cholerę ci diesel w tych czasach? Ja to najchętniej zamieniłbym się na silnik z LPG.

Goły silnik 2.8(bez IC, podciśnień, rozrusznika, alternatora itd) to ok 2.500+skrzynia ok 500. Czyli w sumie to ok 4tys. Za 3 zrobisz dobry remont tego co masz.

Mysle ze remont nie bedzie nawet taki drogi, jesli dół dobry, to góre ogarniesz taniej, polecam PAPLA Szlif w bielsku, tam zrobia głowice jak nowa za jakies 800-1000zł , uszczelka itp. + ewentualny mechanik to max 2000zł

tak właśnie czułem.... nie wiem, powiem szczerze, co się w tym silniku stało. W przyszłym tygodniu dopiero oddam go do mechanika, bo w tym tygodniu mam zajazd w pracy.

Chciałbym jednak odpowiedzi na to pytanie z dieslem, czy jest to możliwe ? W jakich mniej więcej kosztach ? i czy dużo jest z taką przekładką problemów ? Wiem, że łatwiej byłoby wymienić motor na taki sam, ale chciałbym uzyskać odpowiedzi na moje pytania. Może któryś z Szanownych przerabiał sobie tak Frote ?

pozdrawiam !

Możliwe jest, tylko raczej mnie opłacalne niż kompletny remont.

Możliwe jest prawie wszystko włożyć założyć przełożyć zależne od stanu portfela.Ja przymierzałem się do włożenia silnika 3,2 do mojej albo przekładki budy na drugą ramę ale cyfry mnie zabiły i zrobiłem kapitalke mojego koszta około 3,5 tyśaka i chula jak nowy.

umówiłem sie na poniedziałek do mechanika, na razie na wymianę uszczelki pod głowicą i wszystko inne co do tego jest potrzebne (planowanie i wymiana rozrządu).

Zobaczymy, co powie, jak rozbierze motor...

brum napisał(a):Goły silnik 2.8 ... to ok 2.500+skrzynia ok 500. Czyli w sumie to ok 4tys...

brum, co miałeś z matematyki?
Tak tylko pytam

Z ekonomii na pewno 5

JJKILLER napisał(a):

brum napisał(a):Goły silnik 2.8 ... to ok 2.500+skrzynia ok 500. Czyli w sumie to ok 4tys...

brum, co miałeś z matematyki?
Tak tylko pytam

2.500+500=3000, + reszta osprzętu 1000

Aaaaa, rozumiem
Czyli to taki skrót myślowy?

matematyka matematyką, ale ekonomia, to już druga rzecz


Panowie, pytanie z innej beczki. Jeżeli do oleju dostała się ciecz chłodząca (glixol), a potem na takiej mieszance auto przejechało ok 10 kilometrów, to (według Was) silnik jest jeszcze do uratowania ? Mam na myśli smarowanie silnika takim badziewiem (olej+chłodziwo) ...
Bo tak się zacząłem zastanawiać nad stanem panewek, wału, zaworów ...

A ile się tego dostało?

dokładnie nie wiem, ale max 8 litrów, bo tyle wchodzi do układu :/

ale sądząc, że trochę wywaliło ciśnienie, trochę zostało, trochę się spaliło z benzyną, to max 3 litry ...