OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam, jest problem nie wiem co się stało ale zaczęły mi falować obroty we froci. Szukałem czytałem i nadal jestem zielony co może być. Może ma ktoś jakiś pomysł co z tym zrobić ? A i jeszcze jedno brakuje jej mocy samochód można by powiedzieć że dusi się nie ma siły, ja mu gaz a on łapie zamuła i później dopiero się rozkręca.
Dodam filmik z tymi obrotami : http://www.youtube.com/watch?v=2geM-3bIEKo
Jest to silnik 2.2 16v

Z góry dziękuję za porady i pozdrawiam
Karczmarczyk Piotr

filmik pomocny jak nie wiem dodaj coś więcej odnośnie co jak gdzie kiedy

silniczek krokowy, lewe powietrze.

A więc tak jak silnik rozgrzany dojeżdżając do świateł zatrzymuje się (czerwone) na luz wrzucam i takie cuda się dzieją, no i jeszcze brak mu mocy, dusi się ja mu gaz a on nic dopiero po chwili załapie i coś tam idzie.
Mówisz lewe powietrze tylko kurcze gdzie co i jak ?

U mnie tak było i to głównie na benzynie. Na gazie jak cię mogę. Wykręciłem silniczek i na dwa dni do benzyny dziada na chemio terapie. Sprawdź rurę dolotową od filtra do przepustnicy. Lubą robić się tam malutkie pęknięcia szczególnie w tych karbowanych miejscach. Ja miałem trachnięte zaraz za przepływomierzem. Pomogło ale nie do końca. Jak wymieniałem chłodnice to zwaliłem kolektor dolotowy i profilaktycznie wymieniłem uszczelkę, a dolot owinąłem izolacją. Jak na razie spokój.

Dziwna dość opcja bo po odpięciu przepływki faluące obroty zniknęły, podejrzewałem przepływkę, więc podmieniłem się z bratem i co się okazało mimo tego, że działa u niego a u mnie nadal są falujące obroty...

Czyli masz gdzieś lewe powietrze, weź plaka i psikaj koło węży itp.

Odświeżając temat hmmm zakupiłem od znajomego działającą przepływkę (oryginał) lecz nadal bez zmian, krokowca zapodałem na leczenie benzynkowe i nadal bez zmian, rura dolotowa uszczelniona i co nadal bez zmian... ale to nic zaczęło być jeszcze gorzej od jakiegoś czasu frociątko zaczęło palić jakby było nałogowcem tankując dajmy za 100zł przejadę 120km-130km (bujam się spokojnie do 80km/h) a żeby tego było mało po ostatnim przeczołganiu się przez wodę próbuję odpalić a tu kręci i kręci i kręci i dopiero po mniej więcej 5s odpala, po zgaszeniu i ponownym odpaleniu czas skraca się do 1-2s...co tu robić ?

Pozdrawiam
Piotr (wędkarz)

A przewody i cewka jest ok?

Siemanko. Dziś wymieniłem przewody i świece...cewka raczej dobra...i nadal to samo... :/ odpala ciężko i te falujące obroty...jakieś jeszcze ktoś ma pomysły ?

Pozdrawiam

Nie mam dla ciebie dobrej wiadomości ale ja też walczyłem z falowaniem i po sprawdzeniu wszystkiego ręce zaczęły mi opadać a co się okazało miałem trachniętą uszczelkę pod kolektorem dolotowym. Koszt uszczelki to 10 PLN ale roboty sporo. Trzeba zwalić dolot, całą listwę wtryskiwaczy i trochę kabelków. Wodę z układu też trza zlać bo przepustnica ma obieg grzewczy. Ja miałem lżej bo zmieniałem dolot i cały układ paliwowy.

Brzmi sympatycznie ...dzionek roboty jak nic...tylko małe ale po dopięciu przepływki wszystko jest ok obroty nie falują A jest przełożona na oryginał w 100% działający wyjęty z sprawnego samochodu.

Nie bardzo zrozumiałem twoją wypowiedz co do tej przepływki. O jakim dopięciu mówisz. Przypadkiem nie odpięciu.

Przepraszam palce nie tak poleciały a nawet nie zauważyłem...tak chodzi mi o odpięcie kostki po czym wszystko wraca do normy. Wymienię krokowca zobaczymy czy coś to może pomoże i czujnik temp.

Z tego co się orientuje to po całkowitym padnięciu jakiegoś czujnika, komp przechodzi w stan awaryjny i pracuje na danych fabrycznych/domyślnych. A dla niego taki stan rzeczy wynika po odpięciu kostki.

Witam podepnę się do postu umnie jest problem typu że po odpaleniu auto ma normalne obroty a po czasie obroty mi idą na ponad tysiąc na biegu jałowym przepływkę wymieniłem krokowy zamieniłem węże całe i do tego po przeprawie zapalił mi sie komputer po kodzie wyszło że chodzi o filtr cząstek stałych czy owy filtr może to powodować ?????

DPF we Frocie i to A2.4 Nawet na Prima Aprilis bym tego nie wymyślił, szacun brachu!

jrzeuski napisał(a):DPF we Frocie i to A2.4 Nawet na Prima Aprilis bym tego nie wymyślił, szacun brachu!

Nie ma się co dziwić, kolega Synek ostatnio zwyzywał nas od pedałów http://forum.opelfrontera.pl/viewtopic.php?f=3&t=15905więc wymyślenie dla niego filtra cząstek w 2.4i to pikuś

Jak przeczytałem tego posta to postanowiłem to zignorować bo znowu będę taki czy owaki i kogoś skrzywdzę

Z góry przepraszam szanowne grono za słownictwo ale powinno się takiego WYJEBAĆ z forum lub opcja bardziej polityczna udusić w zarodku. Ale to TYLKO moje zdanie ale ja się nie znam i tyle.