OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam! problem polega na szarpaniu silnikiem w czasie jazdy np. gdy jest lekko z góry (silnik nie obciążony) i gdy nie zdejmę do końca nogi z gazu to pojawia się szarpanie tak jakby się silnik dławił. Gdy zdejmę nogę całkiem z gazu jest ok i gdy silnik ciągnie to też nic się nie dzieje. Świece wymienione na NGK nr 23 w lecie a przewody we wrześniu firma Hart podobno specjalne do LPG. A i szarpanie zarówno na benzynie jak i na LPG. Może ktoś miał coś takiego lub ma jakiś pomysł co to mnie tak wkurza???

A przy okazji; czy w silniku 2,2 benzyna kolejność przewodów wysokiego napięcia jest: 1 3 4 2 , bo sobie zamotałem przy okazji wymiany uszczelki pokrywy zaworów?

Kolejność jest 1-3-4-2. Co do kabli Harta ja bym miał spore ale. Z własnego doświadczenia wiem ze części harta są słabe. czasami lepiej dołożyć od razu niż co 2 miesiące się denerwować. Do gazu najlepiej założyć kable NGK albo boshe.

Jak coś to mam kable bosch z przebiegiem 500km

u mnie bosh się nie sprawdziły od razu świeciły jak neony-miałem zdaje sie że Lamforder i żadnych problemów.

sprawdz kopułkę i paluch jak wygląda może też do wymiany

Jeszcze jedna rzecz która daje tak w może być cewka. Może się kończy pomału i daje słabszą iskrę.

Bierzemy pod uwagę że kontrolka ecu u ciebie sie nie świeci i nie jest przepalona?Miałem podobne objawy,przy nagłym dodaniu gazu silnik poszarpywał natomiast przy powolnym wkrecaniu się na obroty wszystko było w pożądku.Winowajcą okazała się jedna ze świec.Piszesz że wymieniałeś uszczelke pokrywy zaworów(może olej ci zalał świece lub masz zaolejony któryś z kabli WN.)Podmien świece z innego wozu lub nowe.

Usterka opanowana. Pojechałem na diagnostykę na zczytanie błędów i wyszedł recylkulator spalin (zawór egr), diagnosta powiedział że najprawdopodobniej jest zasyfiony.
Nie bardzo wiedziałem gdzie on jest ale znalazłem, wymyłem, zamontowałem i nic to nie dało. Aby sprawdzić czy to faktycznie jego wina dorobiłem z puszki po farbie podkładkę zaślepiającą go i okazało się że auto już nie szarpie, więc diagnoza; padnięty egr. Cena nowego i trudna jego dostępność skłoniła mnie do zakupu używki za 90 zł i po wymianie wszystko jest znowu w porządku.

-- Dodano 12 mar 2014 22:12:33 --

A kable miałem zamienione 3 z 4 i silnik chodził też normalnie.