Strona 1 z 5

[B 2.2] Katalizator zamieniony na rurę

PostNapisane: 04 maja 2010 18:16:17
przez Jarek sp3swj
Witam

Problem rozwiązałem usuwając katalizator - ale podzielę się spostrzeżeniami - może komuś się przydadzą.

Zanim dokonałem "naprawy" sporo poszukałem po naszym forum stwierdzając że niektórzy mając podobne objawy jak ja, bardzo różne elementy wymieniali bez pozytywnego efektu :-( i tracili sporo czasu i kasy....

Ale do rzeczy co u mnie się działo:

dzień 1
dłuższa trasa i dziwne złudzenie że autko troszkę słabiej ciągnie - ale wydawało mi się że to złudzenie.

dzień 2
kilka ostrych przejazdów po lesie wyboista drogą 4x4 i ostro mnie wytrząsło... wieczorem dziwny objaw głośniego zasysania powietrza przez filtr powietrza - jakbym miał "stożek". Kurcze znowy wydaje mi się że mam mniejszą moc

dzień 3
zabawy z interfejsem diagnostycznym - brak błędów, niby wszystko OK, zrobionych kilka przejazdów z "pomiarem mocy" i inne zabawy z gazowaniem silnika na obroty maksymalne.
Znowu ostre jazdy po lesie. Kurcze - coraz głośniej słychać filtr powietrza !! teraz to już nawet zauważyłem że auto osłabło !!!! Wykręcone świece, sprawdzone kable wysokiego - wszystko OK - żadnych błędów z ECU !! auto coraz słabsze !!!

dzień 4
masakra - auto słabe jak maluch na jednym garze !!! na wolnych obrotach chodzi idealnie - żadnego szarpania na wolnych obrotach. Można przegazować na postoju ale jakoś tak anemicznie reaguje na gaz. Jazda po mieście -da się jechać ale jak anemik tylko do 1500 obrotów da się jeździć !!!
masakra !!!

konsultacje z dwoma znajomymi mechanikami - diagnoza jednogłośna:
"katalizator zapchany... i oby szczątki nie poleciały do układu wydechowego i go nie zapchały"

>>> szukanie po forum i sporo czytania czytania....
>>> naprawa :-) wycięty katalizator >>> wstawiona rura....


Po czym poznać taką awarię:
- dziwnie głośna praca dolotu powietrza przy przegazowaniu
- na wolnych obrotach brak wyraźnego pulsowania spalin na wylocie
- przy przegazowaniu zdarza się plucie ogniem
- brak błędów ze strony ECU //edit - w silniki 3,2 były błędy i to różne ;-)
- ładnie pracuje na wolnych
- słaby jak anemik przy jeździe i nierówno wchodzi na obroty
- u mnie dodatkowo na zimnym katalizatorze auto działa prawie normalnie - ale przez pierwsze 500 metrów - potem anemik
//edit - dodane =================//
.... Jeszce jeden objaw zapchanego maksymalnie KATA mi się przypomniał - przy filtrze powietrza dziwnie śmierdziało spalinami... nigdzie nie mogłem znaleźć "przecieku" - a śmierdziało - teraz wiem - to spaliny się wręcz cofały !!! (choć może to się wydaje dziwne). Inna opcja uwalony KAT może uszkodzić nam wylot spalin na trasie BLOK_KOLEKTOR-RURA.

W innym wątku konik pisał że przez zapchanego KATA turbina w dizlu straciła szczelność
// =========================//

Może komuś przydadzą się te uwagi zanim wymieni połowę silnika :gears: :gears:

Zamiast katalizatora mam na razie wstawkę z rury.... cała naprawa kosztowała 120 pln -70pln=50 pln ( 70 pln za złom katalizatorowy)

Stary katalizator całkowicie nieprzejrzysty !!!! a dodatkowo kilka dużych kawałków latało w tylnej części katalizatora (zniknęło jakieś 5 cm wkładu !!!!

Czy pozostanę przy rurze.... czy wstawię strumiennicę ..czy może katalizator.... czas pokaże.....

Narazie autko śmiga aż miło....tylko trochę głośniej.... problem doraźnie rozwiązany bez dotykania silnika....


//edit - doczytałem w necie że typowa żywotność KATA to około 150 000 km

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 04 maja 2010 18:24:31
przez lanbo
stary czy w Dieslu może być podobnie ostatnio troszkę grzebałem w okolicach katalizatora i kusiło mie strasznie zasyfiony pełno sadzy tylko nie wiedziałem jak będzie jak się go pozbęde a i do mojego nie idą żadne kabelki :D

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 04 maja 2010 18:45:07
przez Jarek sp3swj
moja B 1999r benzyna ma tylko jedna sondę lambda - przed katalizatorem - więc MCU nie robi pomiarów za katalizatorem.

Jak mówili sloganem wydechowcy "EURO II" bo "EURO III" już ma druga sondę....

Niestety katalizator stanowi całość z kawałkami RURY przed i po katalizatorze... 50 cm w każda stronę powyginana z kołnierzami.


"naprawa" trwała około 90 minut włącznie ze zdjęciem osłon silnika, wycięciem katalizatora bez demontażu rur, wstawieniem rury, wspawaniem..... itd...

Do obcinania rury mieli takie specjalne szczypce z łańcuchem i rolkami tnącymi... jak na obrazku...
Obrazek
Obcinak łancuchowy do rur


Chyba taniej ci tymczasowo wymontować katalizator niż pruć cały silnik......

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 04 maja 2010 18:52:45
przez lanbo
mam diaksa i migomata :D takich profesjonalnych narzedzi nie potrzebuje podstawa to dwie prawe ręce :D staram się unikać FACHOWCÓW jeśli już to jadę się podpytać co i jak i jestem szczęśliwy jak każdy z pytanych mówi co innego :mrgreen:

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 04 maja 2010 19:39:35
przez Jarek sp3swj
dwie prawe rączki..... potrzebują jeszcze garażu z kanałem ... i jak sam mówisz spawareczki i inne szpeje ... czasami kolegi do pomocy...

się rozpisałem trochę... bo może moje doświadczenia komuś zaoszczędza nerwów i kasy....

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 05 maja 2010 08:27:42
przez lanbo
Dzięki tobie też wywale katalizator :mrgreen: a co najwyżej wspawam go z powrotem :D

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 05 maja 2010 08:50:49
przez Wookash
Ciekawe jak u mnie jest z czujkami o ile kojarze to sa 4 tylko nie wiem gdzie bo kata sam bym wywalil.

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 05 maja 2010 17:59:47
przez Jarek sp3swj
LANBO... nie poczuwam sie do winy :-) jeżeli wyprujesz KATA .... :twisted: .. hihi

Wookash ... idź po rurze od tyłu.... może jak ja jedyny czujnik masz między KATEM a kolektorem... nie sposób go nie zauważyć....

Obecnie autko się szybko zbiera i jest dynamiczniejsze i pewnie dlatego że miałem od dłuższego czasu degradację KATA...

Tak myślę że sporo z nas może mieć różne problemy z KATEM z powodu ich wytrząsania.... a jeżeli ktoś jeździ w dalekie wyprawy to KAT twój potencjalny wróg... ale wtedy by trzeba mieć "symulacje wizualną"..... Ja w sumie nakulałem ~~ 40 k km.. autko ma 140 k km...

Ciesze się że niespodzianka która mnie spotkała, dobrze że się skończyła - błyskawiczna diagnozą... i błyskawicznym przywróceniem mocy.


Dodatkowo miąłem zgryza przy diagnozowaniu bo w styczniu miałem robiona głowicę... i potem wywaliła mi uszczelka pod pokrywa zaworów... jak w podczas odkręcania świec stwierdziłem że ceramiki świec pływają w oleju to było podejrzenie że coś puściło... wyczyściłem... pogazowałem pojeździłem znowu wykręciłem świece i stwierdziłem że sucho... oleju niema .. UFFFF OK to nie to... Także miałem kilka ślepych torów.... a co było ... czytaliście..

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 10 maja 2010 08:58:53
przez opel
Lambo czy wywaliłeś już katalizator? Czy jest jakaś różnica w jeździe? Bo ja też chciałem to zrobić ale niewiem czy warto.
pozdrawiam :D :D :D

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 10 maja 2010 09:10:57
przez lanbo
jeszcze nie wywaliłem ale zrobie to jak tylko znajdę troszkę czasu a poprawa musi być :D
jakieś dwa tygodnie temu uszczelniałem wydech i zaglądałem do katalizatora chciałem go usunąć taki był zawalony ale nie wiedziałem czy można teraz zrobię to bez wachania :D trzeba go wywalić albo kupić nowy jak tego nie zrobisz albo padnie turbina albo jak u mnie znajdzie sobie inne dziurki do pozbywania się spalin :mrgreen:

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 10 maja 2010 16:08:48
przez konik
Najtańszym sposobem jest wypatroszenie katalizatora i wstawienie go z powrotem. Nikt się nigdy nie przyczepi że go nie ma a w 10- letnim dieslu i tak jego skuteczność jest wątpliwa. Pedanci aby wyeliminować zawirowania mogą wstawić w środek katalizatora kawałek prostej rurki. Można też w miejsce katalizatora wstawić tzw "tłumik przelotowy" Nie wpłynie on na pracę silnika a jest nadzieja że będzie ciszej.

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 10 maja 2010 16:40:31
przez Jarek sp3swj
konik napisał(a):Najtańszym sposobem jest wypatroszenie katalizatora


Nie wiem jak w A z patroszeniem - ale w B bez wycięcia go (przynajmniej jednostronnie) - zapomnij - Rura przed i po katalizatorze ma ponad 60 cm wygibasów.

Chyba że ktoś chce wymontować fragment wydechy i młotkiem obstukiwać bańkę.

Ale jak się KAT wytnie to młotkiem i przecinakiem ceramikę można wytrzaskać - a potem wspawać go w pierwotne miejsce :D

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 10 maja 2010 21:06:19
przez maciar
Mała wskazówka,"bańka" katalizatora pusta potrafi nieźle wpadać w rezonans.Trzeba wyciąć albo wstawić rure

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 10 maja 2010 22:22:35
przez Jarek sp3swj
HAHA czyli zrobi się SUBWOOFER :-)

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 02 cze 2010 20:33:26
przez opel
koledzy ja mam frotę z 2003r. z tym nowszym silnikiem i wywaliłem katalizator i zdziwienie. niema tam żadnej ceramiki tylko jakieś metalowe małe szparki na przelot. czy to jest ten metalowy katalizator co wcześniej wspominaliście?

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 02 cze 2010 21:48:50
przez Arni
U mnie w 2.0 z problemem uporał sie poprzedni własciciel. Ja tylko poprawiłem po nim uszczelnienie rur :D

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 03 cze 2010 00:23:26
przez Jarek sp3swj
opel napisał(a):koledzy ja mam frotę z 2003r. z tym nowszym silnikiem i wywaliłem katalizator i zdziwienie. niema tam żadnej ceramiki tylko jakieś metalowe małe szparki na przelot. czy to jest ten metalowy katalizator co wcześniej wspominaliście?


na to wygląda.. że masz ten metalowy.... ciekawe czy oryginalny,,, czy ktoś sobie takie wstawił...

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 03 cze 2010 10:12:44
przez Wookash
A u mnie nie ma kata albo ja cos zle ogladam. Z silnika ida 2 rurki na ktorych sa 1 tlumiki (chyba ze to sa katy i mam 2) przed i za sa lambdy potem tosie laczy w jedna rure jest tlumik i koniec. Sam juz nie wiem chyba ze gdzies dziadostwo jest a ja o tym nie wiem.

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 03 cze 2010 10:46:56
przez Jarek sp3swj
któy masz rocznik auta ??? jeżeli masz nowsze to może już musiało spełniac normę EURO II ....

czyli masz łacznie 4 sondy ?

Jak mi wstawiali rurkę to właśnie patrzyli czy nie mam pomiaru "tlenu" za katalizatorem (te drugie sondy)

ja bym obstawiał dwa katalizatory :glaszcze:

Re: [B2.2i] brak mocy - katalizator zamieniony na rurę :-)

PostNapisane: 03 cze 2010 10:55:11
przez Wookash
Rocznik to 99 i sa 4 lambdy wiec 2 katy yyyyy tragedia.