Strona 1 z 1
[A 2.4] silnik gaśnie po wjechaniu w kilku centymetrową wodę

Napisane:
28 maja 2010 07:07:54
przez Satan
Mam taki problem, jak na pełnym bucie wjeżdżam w wodę, błoto, nawet kałużę, to bywa często że silnik mi gaśnie i muszę czekać pare minut aby zechciał odpalić.
Zakleiłem kopułkę, filtr powietrza suchy. Jak jeszcze samochód zabezpieczyć przed tym aby nie padał w wodzie ?
Re: [A 2.4] silnik gaśnie po wjechaniu w kilku centymetrową wodę

Napisane:
28 maja 2010 07:11:53
przez Goofy
Re: [A 2.4] silnik gaśnie po wjechaniu w kilku centymetrową wodę

Napisane:
28 maja 2010 07:56:20
przez Wookash
Wymien przewody na nowe i kup jakis sprey do popsikania taki co zabezpiecza i absorbuje wode wtedy pomoze choc to i tak nie 100% zabezpieczenie ale bedzie zdecydowanie lepiej.
Re: [A 2.4] silnik gaśnie po wjechaniu w kilku centymetrową wodę

Napisane:
28 maja 2010 08:25:10
przez FROTERKA
Satan napisał(a): jak na pełnym bucie wjeżdżam w kałużę,
Mój 2.2 nie zgasł tylko zalałam świece kałużową breją i szlag trafił cewkę.
Re: [A 2.4] silnik gaśnie po wjechaniu w kilku centymetrową wodę

Napisane:
28 maja 2010 09:56:18
przez brum
Gosia to jednak cewka padła?
Satan z kopułki musisz wyprowadzić wężyk żeby się nic w środku nie skraplało. Całkowite zaklejenie i uszczelnienie nie jest dobrym pomysłem.
Re: [A 2.4] silnik gaśnie po wjechaniu w kilku centymetrową wodę

Napisane:
28 maja 2010 10:05:38
przez FROTERKA
brum napisał(a):Gosia to jednak cewka padła?
Podobno. Okaże się na 100% jak wymieni.
Re: [A 2.4] silnik gaśnie po wjechaniu w kilku centymetrową wodę

Napisane:
28 maja 2010 10:51:20
przez szymon.ha
Sprawdz kable, ja też lubiłem na pełnym bucie wjeżdzać w wodę i zawsze sprawdzałem filtr ale tam nic nie bylo, okazało się że to kable do świec.
Re: [A 2.4] silnik gaśnie po wjechaniu w kilku centymetrową wodę

Napisane:
28 maja 2010 16:38:25
przez Sh4rKy
Goofy napisał(a):(...) albo niejeżdzić po błotku i wodzie.
To po co mu wtedy terenówka?

Re: [A 2.4] silnik gaśnie po wjechaniu w kilku centymetrową wodę

Napisane:
28 maja 2010 20:22:24
przez konik
W terenie, a już w wodzie to zdecydowanie lepiej nie przesadzać z prędkością. Starzy off-roaderzy maja taka zasadę aby trudne przeszkody pokonywać tak wolno jak to tylko możliwe i tak szybko jak to konieczne. Niestety silniki benzynowe naszych frotek nie zostały fabrycznie przystosowane do pokonywania głębokich brodów (fabryczna głębokość brodzenia to 30 cm) Fabrycznym autem spokojnie jadąc można pokonać wodę o głębokości ok 70 cm. Istnieje jednak duże ryzyko zassania wody do tylnego mostu, dlatego planując takie wybryki warto wyprowadzić odpowietrzenie mostu np w okolice tylnej lampy. Wymieniałem w tym roku olej w tylnym moście i przeraziłem sie gdy zamiast oleju z mostu spuściłem emulsję olejowo- błotną. Wyprowadzenie odpowietrzenia zajmuje 30 min a potrzebna materiały to 3m wężyka 6mm i parę opasek.
Re: [A 2.4] silnik gaśnie po wjechaniu w kilku centymetrową wodę

Napisane:
22 cze 2010 08:23:29
przez Satan
Wymieniłem kable i świece, zakleiłem kopułkę taśmą wodoszczelną i problem się zakończył

Teraz znowu na pełnym bucie mogę szarżować przez wodę

Re: [A 2.4] silnik gaśnie po wjechaniu w kilku centymetrową

Napisane:
27 mar 2011 19:59:49
przez jrzeuski
konik napisał(a):warto wyprowadzić odpowietrzenie mostu np w okolice tylnej lampy. Wymieniałem w tym roku olej w tylnym moście i przeraziłem sie gdy zamiast oleju z mostu spuściłem emulsję olejowo- błotną. Wyprowadzenie odpowietrzenia zajmuje 30 min a potrzebna materiały to 3m wężyka 6mm i parę opasek.
Bardzo fajnie się wyprowadza odpowietrzenie do bagażnika. Wężyk prowadzi się centralnie nad bakiem a do bagażnika wchodzi przez szczelinę w uszczelce klapy (tę odprowadzającą wodę). Wężyk idealnie mieści się pod plastikową osłoną progu bagażnika i tamtędy doprowadzamy go do ścianki bocznej i dalej w górę pod tapicerką. Można w ten sposób dojechać aż pod sam dach, ale nie miałem aż tyle wężyka i mi się skończył na wysokości dolnej krawędzi szyby. Tyle wystarczy, bo jeśli go tam zaleje, to będzie to mój najmniejszy problem
PS. Pamiętajcie o zostawieniu wężykowi dosyć luzu nad mostem, żeby na wykrzyżu go nie zerwało
