[B 3.2] Check engine, czy to przepływomierz?

[amaternus1]

Witam .Niedawno odnotowałem nowy problem.Odpalając Frotkę jako wystudzoną na benzynie silnik troszkę pracuję nierówno jak dodaję gazu to zaczyna strzelać ale jak dodaję bardzo powoli pedału gazu to jakoś te strzelania ustają lecz mocy za dużo nie mam,po przełączeniu na gaz(lpg) wszystko ustaje a silnik pracuje ładnie i czuć moc.Po pełnym rozgrzaniu i po wyżej 2000 obrotów zaczyna mi migać chek a po niżej 2000 pali się na stałe.Wtedy jak dodaję w pedał to silnik strasznie muli lecz jeżeli zaczynam odpuszczać pedał to czuję że zaraz wystartuje w kosmos.Czy macie drodzy koledzy jakąś ciekawą propozycję apropos przepływki.Podpiołem kompa i wyskakuje komunikat tylko o wypadaniu zapłonów.Podejrzewam że to może być związane ze złą regulacją powietrza

[eric]

Miałem to samo tylko nie tak drastycznie (zazwyczaj przechodziło mu po ok 30 sek) i bez check engine. Ale czasem gasł a po zapaleniu po raz kolejny chodził już idealnie. Na ciepłym nigdy problemu nie było. Po 2 miesiącach dumania zatankowałem 20L pb i samo przeszło

[amaternus1]

Dostałem radę żeby na rozgrzanym silniku odpiąć wtyczkę od przepływki no i stał się cud,nie wiedziałem że FROTKA umie fruwać lecz gdy dojeżdżałem do skrzyżowania lubi gasnąć jak silniki ecco lecz już bez mojej pomocy nie chce odpalać ruszając .Mam kolegę na hamowni i założył mi za przepływką na czujniku chipa i po odpięciu wtyczki od przepływomierza uzyskał 223 kucyki.Szukałem nowej przepływki w zamienniku no i jest problem jest ich brak,są tylko oryginały a koszt to zawał dwóch serc ,w promocji tylko 1340zł.Normalnie coraz bardziej kocham to auto.P.S. zapomniałem dodać że na hamowni uzyskałem prędkość 208 k/h i to nie na moim zegarze samochodowym