Jak nie zaczniesz grzebać pod maską, to niczego nie odkryjesz. Trzeba szukać tak długo aż coś się znajdzie. Najlepiej zacząć od czyszczenia poszczególnych elementów, bo to nic nie kosztuje (jak działasz samemu) a dopiero potem pomyśleć nad wymianą podejrzanych części. Zacząłbym od dolotu, po kolei: filtr, przepływka, przepustnica, EGR, kolektor ssący i oczywiście wszystkie czujniki po drodze.
Jeżeli po odpięciu przepływki silnik gaśnie to nie jest to normalne. Powinien pracować na wolnych i wchodzić na obroty na luzie, ale mocy może mu brakować na biegu. Nawet jak odepniesz cały dolot od kolektora, to silnik powinien pracować i się wkręcać na obroty, ale to niezbyt bezpieczne, bo może coś zassać do garów. Można założyć na wlot kolektora szmatę (czystą i przewiewną), mocno ją zacisnąć cybantem na króćcu i będzie jasne czy coś w dolocie dusi silnik. Komputer wywali oczywiście błędy, ale to się potem skasuje