OPEL FRONTERA FANKLUB

Pojawiło się coś takiego ostatnio, że odpalam silnik i od razu mam 2k obrotów i tak się trzymają, trochę wzrastają do 2,5k, w czasie jazdy tez tak się utrzymują, po dłuższym rozgrzaniu, czyli nie jak zaraz wskazówka na zegarach osiągnie normalny poziom to jest ok.
Czyżby to był czujnik temp? Bo to chyba on odpowiada za obroty na zimnym silniku? CE się nie świeci.

Nie wiem czy czujnika . U mnie jest podobnie tzn gdy silnik jest zimny , po odpaleniu obroty są takie jak wcisne gaz i trzymaja się przez kilka sek. Żeby wróciły do normy ,zostawiam auto na luzie ( jak stoje albo jak jade bez znaczenia ). I efekt jest taki jak by komp sam sie uczył od nowa i obroty same spadaja w 2 moze 3 sek. Póżniej jest już dobrze mimo że silnik jest nie rozgrzany.

sprawdźcie sobie silniczek krokowy(odpowiedzialny jest za obroty biegu jałowego)

Właśnie przerabiam podobny temat (więcej info w temacie o rozrządach), silnik krokowy wyczyściłem i raczej nie pomogło.

Dzis mialem to samo, ale po jakis 600m wrocilo do normy. Sprawdze elm na zimnym silniku wieczorem.

cinek1983059 napisał(a):sprawdźcie sobie silniczek krokowy(odpowiedzialny jest za obroty biegu jałowego)

Jest jeszcze jeden objaw. Gdy obroty są wyższe a ja wbije mu bieg np 2 czy 3 to obroty nie zmieniają się . Na pozcatku owszem ... silnik został obciżony i obroty spadają ciutkę ale po chwil na biegu rozpędza mi auto bez dodawania gazu .

może czujnik położenia przepustnicy lub przepustnica jeśli jest sterowana elektronicznie.

Lekkie dotkniecie pedalu gazu powodyje najpierw przydkawienie.

czyszczenie nie koniecznie może pomóc podepnij pod tester i wyjdą błędy

-- Dodano 29 cze 2014 20:19:29 --

aha czy cały dolot jest szczelny czyli wszystkie podciśnienia na miejscu jaka kol wiek nieszczelność w kolektorze ssącym powoduje zmianę obrotów i nie równą prace

Nie wiem jak w B 3.2 ale u mnie w A 2.0 po prostu blokowała się linka gazu przy przepustnicy. Kuracja wd-40 skutecznie pomogła.

Taki problemik to nie problemik. Te 500m niech se ma te obroty. Za dużo ich nie jest. Już przywykłem
Jeździ , nie szarpie, pracuje równo to się nie dotykam. Jak sie schrzani .... wtedy będę kombinował.
Znając życie .... jak się zacznie grzebać przy tym to się zapsuje na amen.

Ciężko zdiagnozwać przyczyne

Spróbujcie podmienić czujnik temperatury silnika, ten który steruje pracą ECU.
Może podawać zaniżone wartości temperatury i silnik dostaje bogatą mieszankę, ale jednocześnie sygnały mieszczą się w normie, więc diagnostyka silnika nie stwierdza błędu.
Nie wiem czy trafiłem, ale to częsta i prawdopodobna usterka.

Elm pokazuje dobra temperature, tylko nie wiem z jakiego czujnika bieze informacje. Czujnik polozenia pdzepustnicy tez dobrze pokazuje. Niby wszystko ok.
Sprawdze ten silniczek, on w 3.2 jest na przepustnicy?

Panie mam B 2,2 ale podobny efekt na zimnym do 2 tyś obrótów po przejechaniu ok 1 km obroty schodziły lecz dzis totalna katastrofa po przemyciu silnika obroty wzrastaja nawet do 3 tyś na biegu jałowym i zostaja cały czas podczas jazdy .

-- Dodano 03 lip 2014 15:58:23 --

W moim przypadku pomogła wymiana czujnika położenia przepustnicy .

szymon.ha napisał(a):Elm pokazuje dobra temperature, tylko nie wiem z jakiego czujnika bieze informacje.

z czujnika temperatury który podaje informacje do ecu wtyczka 2 piny,ten który podaje informacje na zegary "wsuwka" 1 pin

Sprawdzcie w ELM ile pokazuje TPS na obrotach jałowych.
U mnie było 0.39% po puszczeniu gazu i miałem objaw taki, że czasami (oczywiście pomijam podwyższone obroty na zimno) obroty wzrastały tak do 1500, stabilizowały się dopiero po zatrzymaniu samochodu (jak czujnik prędkości stwierdził, ze samochód nie jedzie). Działo się tak w zasadzie 1 raz podczas każdej trasy powyżej 10km. Myślałem, że ten typ tak ma - aczkolwiek denerwujące to było.
Okazało się, że jak docisnę wajhe przepustnicy to TPS pokazuje ładnie 0%, dlatego lekko odkęciułem śrubkę regulacji obrotów (ok 1/4 obrotu) i teraz już ten problem nie występuje, TPS ładnie pokazuje 0%.
Ale uwaga, u mnie to było tak delikatne odchylenie, że na wyłaczonym silniku TPS pokazywał 0%, a po zapaleniu i dotknięciu gazu pokazywał 0.39.

Może komuś pomoże.

Aha jeszcze ważna rzeczy, przeczytajcie sobie o doczyszczeniu przepływki w wątku w tym dziale o przepływomierzu - zrobiłem czyszczenie i na zimno silnik znacznie lepiej pracuje, nie masz muleń i innych, co czasami się zdarzało.

Mi też pokazuje 0,4% więc sprawdzę to co piszesz, lecz nie wiem do końca o jaką śrubkę chodzi.

Może ten typ tak ma po pewnym czasie, bo u mnie też pokazuje dokładnie 0,4. Zastanawiałem się czy nie lepiej wykręcić przepustnice i ja całą wyczyścić.
Faktycznie po docisnieciu palcem przepustnicy pokazuje 0,0 ale jednak niewiele to zmienia lub wcale jeżeli chodzi o falowanie i wyższe obroty, nadal silnik nierówno pracuje.

Wyczyść jeszcze pręty w przepływce. Odkęcić trzeba sitko i masz wszystko na wierzchu.
Śrubka jest jak popatrzysz pomiędzy linkami od góry zaraz przy ośce przepustnicy.

Pręty w przepływce wyczyściłem, nawet kupiłem ku temu specjalny preparat do przepływomierzy. Trochę kurzu zeszło (były i tak raczej czyste), silnik wydaje się być bardziej żwawy, ale jednak nie wpłynęło to na obroty, nadal są wyższe i falują. Ja już się wcześniej rozpisywałem, że wyższe obroty i falowanie pojawiły się po wymienia rozrządu, podejrzewam, że albo znaki są źle ustawione, albo przy składaniu przeoczyli i może nie podłączyli jakiejś rurki od podciśnienia lub coś w tym stylu, choć już po raz któryś zapsikałem silnik samostartem i nie wygląda na to by ciągnął gdzieś lewe powietrze (pisałem o tym problemie w temacie o rozrządach). Muszę się umówić w końcu na sprawdzenie tego rozrządu i wszystkich rurek i kabelków tam idących, bo wymiana krokowca, tps, map sensora, czujników temp. cieczy, czyszczenie EGR i przepływki nie pomogły. Dodam dla jasności, że takie obroty to głównie w pozycji N lub P. Pod obciążeniem (na biegu) jest lepiej. Ponadto JaGrab3 przeglądałeś odczyty z mojego komputera i wg Ciebie raczej wszystkie parametry są w normie. Nie ma żadnych błędów silnika.

-- Cz 06 lis 2014 18:19:59 --

Orientuje się ktoś, jaka jest prawidłowa wartość zasysanego powietrza do silnika (na luzie) wskazywana przez przepływomierz? (w ELM podawana jest w g/s)

U mnie jest to ok 5,6 g/s, nie wiem czy nie za dużo? Ponadto odpięcie wtyczki przepływomierza skutkuje jedynie wywaleniem błędu silnika (błędu przepływomierza - za niskie napięcie) i nie skutkuje żadnymi zmianami w pracy silnika. Silnik działa i odpala tak samo z podłączonym przepływomierzem jak i bez...

Zauważyłem tez, że praca jednej z lambd wygląda czasem dziwnie na wykresie, choć ogólnie pracują we właściwym zakresie napięć.