Witamy !



[B 3.2] Demontaż rozusznika

[B 3.2] Demontaż rozusznika

Postprzez grass » 13 gru 2014 13:15:27

Kilka dni temu szukałem tutaj informacji na temat demontażu rozrusznika w 3.2 V6 i opisu jak się za to zabrać.
Nic konkretnego nie znalazłem, rozrusznik zrobiłem, więc dołączam swoje pięć groszy dla potomnych.

Zadanie jest średnio trudne z uwagi na konieczność demontażu jednego odcinka rury wydechowej, małej ilości miejsca na włożenie dłoni by odkręcić kable i w moim przypadku pozycji leżącej.
Sama ewentualna naprawa wyjętego już rozrusznika to bułka z dżemem, gdyż jak na japońską konstrukcję przystało, budowa jest tak intuicyjna, jak klocki lego :)

Ja robiłem to pierwszy raz, więc nie wszystko zacząłem według kolejności, która stała się oczywista dopiero później.
Sprecyzuję to jednak zdjęciami i opisem.
Poniższe zdjęcie przedstawia mój improwizowany kanał :) Stosuję takie rozwiązanie od dawna i świetnie się sprawdza.
2346

Dwa zdjęcia poniżej pokazują odkręcony już rozrusznik - mocowany jest jedynie dwiema śrubami od dołu, które bardzo wygodnie się wykręca. Lewa śruba jest krótsza od prawej.
Zdjęcie z lewej jest robione jeszcze przed odkręceniem rury wydechowej. Z prawej zaś już po odkręceniu rury od kolektora. Śruby kolektora odkręciły się bez problemu i mimo pozornej korozji dało się je kręcić palcami.
2332 2345

Aby zdjąć odkręcona rurę ze szpilek kolektora konieczne jest (bynajmniej u mnie było) odkręcenie kolejnego łączenia na tejże rurze, które jest przy "koszyku" - inaczej nie da się jej zdjąć ze szpilek kolektora.
Śruby przy koszyku były tak skorodowane, że odkręcenie ich było ryzykowne. Według mnie lepiej je było obciąć. Ja obciąłem najpierw stronę, w którą wkręcone były śruby, gdyż potem łatwo kilkoma ruchami klucza zruszyć resztki śrub i rozdzielić wydech. Trzeba potem jedynie wpasować w powstałe otwory jakieś tradycyjne śruby z podkładkami i zwykłymi nakrętkami.
2336

Odkręcony i luźny już rozrusznik, należy tak przekręcić, aby dało się dojść kluczem 12mm do śruby mocującej kabel zasilający.
2333

Trzeba też wypiąć wtyczkę z kabelkiem startującym elektromagnes, która jest nieco dalej od śruby (ta pomarańczowa). Zalecam postarać się i wypiąć tę wtyczkę nie łamiąc jej blokady - ja tę bowiem ułamałem, co nie przeszkadza w działaniu rozrusznika, ale nastręczyło mi to nieco problemów, o czym później.
2334

Teraz można już łatwiutko wydobyć rozrusznik.
Lewe zdjęcie zrobiłem przed odkręceniem rury. na prawym już po odkręceniu i po wyjęciu rozrusznika. Jak widać wystarczy jedynie przesunąć rurę na bok, aby rozrusznik dało się łatwo wyjąć, trzeba ją jednak rozkręcić także z tyłu, co dodaje trudu całemu zadaniu.
2335 2347

Japoński rozrusznik od silnika 3.2 V6 niemal cały mieści się na jednej dłoni :)
2348

Po serii testów rozrusznika z akumulatorem dało się zauważyć, że to nie szczotki - jak wcześniej mi się zdawało - a jednak stycznik zawodzi. Sam silnik pracował z gracją japońskiej wiertarki :)
Zabrałem się więc za ten stycznik, w którym okazało się, że jedna z blaszek jest mocno wyrobiona i podczas zbliżania stycznika do tejże blaszki kontakt był zbyt słaby - powierzchnia wyrobionej blaszki była "zbyt nisko".
Rozkręciłem wszystkie elementy tych styków i wyczyściłem na elektrycznej szczotce drucianej, po czym złożyłem do kupy i pod wyrobiona blaszkę podłożyłem kilkukrotnie złożony pergaminowy papierek do pieczenia, aby podnieść blaszkę o około milimetr. Dodatkowo z lekka nałożyłem miedzianego smaru ścierając jego nadmiar i złożyłem wszystko do kupy. Chętnie zrobiłbym kapitalny przegląd tego rozrusznika, ale nie miałem na to czasu...
2338 2339 2340 2341

2342 2352 2344 2349

Zabieg jak najbardziej przyniósł zamierzone efekty i podczas prób rozrusznik nie zawiesił się ani razu, co wcześniej było nagminne.
Jednak po złożeniu do kupy wszystkiego spróbowałem odpalić auto - bez sukcesu...
Okazało się, że opisywana wcześniej ułamana blokada na kostce od kabelka startującego rozrusznik spowodowała jego wypadnięcie podczas montażu, czego nie sposób było zauważyć.
Próby wetknięcia tego kabelka w jego gniazdo "po omacku" trwały niemal godzinę co kosztowało mnie poharatane dłonie i limit bluzgów przeznaczony na przyszły rok ;)
Więc lepiej zwrócić na to szczególną uwagę podczas ponownego montażu.

Obecnie moje auto odpala bez zająknięcia i na tym zakończę:) jeśli kiedyś wasza 3.2 V6 zacznie mieć coraz większe problemy z kręceniem to być może, lub nawet najpewniej przyczyną tego będzie owy wyrobiony stycznik.

Pozdrawiam,
Gabriel

Edit:
Zużyte elementy występują w formie zestawu naprawczego,
http://www.amazon.com/Starter-Nipponden ... B007FR89FY
jednak nie udało mi się tego znaleźć w polskich serwisach.
Avatar użytkownika
grass
Starszy Nowicjusz
Starszy Nowicjusz
 
Posty: 47
Obrazki: 38
Dołączył(a): 28 lip 2013 12:05:47
Lokalizacja: Jelenia Góra
Województwo: Dolnośląskie
Samochód: Frontera B 3.2 V6 Long 1998-2004

Re: [B 3.2] Demontaż rozusznika

Postprzez eric » 13 gru 2014 22:04:34

Gratulacje

grass napisał(a):Zużyte elementy występują w formie zestawu naprawczego,
http://www.amazon.com/Starter-Nipponden ... B007FR89FY
jednak nie udało mi się tego znaleźć w polskich serwisach.

Ja regeneracje robilem u mechanika i udało mu sie zdobyc ten zestaw ale szczegółow nie znam.
Poszukaj w katalogach pod troopera.
... jakieś śrubki mnie powypadały teraz ...
Avatar użytkownika
eric
Moderator
Moderator
 
Posty: 1371
Obrazki: 48
Dołączył(a): 04 cze 2011 08:52:51
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 11
Województwo: Małopolskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: [B 3.2] Demontaż rozusznika

Postprzez szymon.ha » 13 gru 2014 22:19:54

Też miałem z tym problem, u mnie nie łączyło w ogóle, czasem dopiero za ktorymś cyknięciem, ale ja miałem na wymianę rozrusznik a tamten jeszcze leży, mając takiz estaw to też bym swój ogarnął.
Avatar użytkownika
szymon.ha
Diler
 
Posty: 3515
Obrazki: 2
Dołączył(a): 08 mar 2009 23:03:38
Pochwały: 16
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera B 3.2 V6 Long 1998-2004

Re: [B 3.2] Demontaż rozusznika

Postprzez grass » 04 gru 2016 14:14:09

Dawno tutaj nie zaglądałem a właśnie nadarzyło się coś, by dodać do tematu :)
Niedawno oddałem auto do serwisu specjalizującego się w alternatorach i rozrusznikach, celem naprawy tego pierwszego.
Gdy już było wszystko zrobione i odbierałem auto opowiedziałem jeszcze o swojej naprawie rozrusznika i zapytałem o części, które się w nim zużywają. Panowie po kilku chwilach wyszukali zestawy naprawcze i na następny dzień już je miałem w swoich rękach :) Tak więc jeśli ktoś wyczuwałby już problemy z odpaleniem auta, to lepiej nieco wcześniej zamówić sobie taki zestaw.
Koszt całego zestawu to około 25zł. Zdjęcia poniżej:

Obrazek
Obrazek

-- 04 gru 2016 14:18:04 --

szymon.ha napisał(a):Też miałem z tym problem, u mnie nie łączyło w ogóle, czasem dopiero za ktorymś cyknięciem, ale ja miałem na wymianę rozrusznik a tamten jeszcze leży, mając takiz estaw to też bym swój ogarnął.

Ja w swojej frocie demontowałem rozrusznik dwukrotnie i naprawy dokonywałem w sposób improwizowany. Gdybym wtedy już wiedział o łatwości i taniości tych części to byłoby super :) Póki co jednak, frontera odpala jak należy, ale części czekają - jakby co :)
Avatar użytkownika
grass
Starszy Nowicjusz
Starszy Nowicjusz
 
Posty: 47
Obrazki: 38
Dołączył(a): 28 lip 2013 12:05:47
Lokalizacja: Jelenia Góra
Województwo: Dolnośląskie
Samochód: Frontera B 3.2 V6 Long 1998-2004

Re: [B 3.2] Demontaż rozusznika

Postprzez tomek82 » 17 cze 2018 10:33:59

Witam, przepraszam że odgrzewam kotleta, ale chciałem podziękować użytkownikowi grass, za ten krótki ale jakże treściwy tutorial na temat rozrusznika. :beer: :beer: :beer:
U mnie występował podobny problem, a kiedy rozrusznik kręcił dopiero za 20 przekręceniem kluczyka, postanowiłem zająć się problemem. Sytuacja podobna - śruby między kolektorem a portkami poszły od razu, a przy szyszce trzeba było wycinać. Sugeruje wpierw zająć się właśnie wydechem a dopiero potem odkręcać i odpinać rozrusznik. Jeżeli chodzi o dostępność części wymienionych powyżej zadzwoniłem do producenta czyli as-pl.com i dowiedziałem się gdzie jest najbliższy sklep w okolicy który ma ich asortyment. Części miałem z dnia na dzień, za komplet bez zniżek wyszło mi 41zł.
A sytuacja u mnie wyglądała tak :evil2: :evil2:

sam rozrusznik - numery dla potomnych gdyby ktoś chciał sobie zakupić nowy przed wyjęciem starego

Obrazek

sytuacja po zdjęciu obudowy

Obrazek

naprawa na ostatnią chwilę. lada moment auto by już nie odpaliło

Obrazek

no i porównanie - stare vs nowe

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Auto po tej naprawie pali od strzała. Dziękuje jeszcze raz :beer:
Avatar użytkownika
tomek82
Nowicjusz
Nowicjusz
 
Posty: 5
Obrazki: 3
Dołączył(a): 21 sty 2018 20:05:53
Lokalizacja: mazowsze
Województwo: Mazowieckie
Samochód: zbłądziłem - mam inny pojazd


Powrót do 3.2v6



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość