Witamy !



REMONT SILNIKA 3.2V6

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez adrianee36 » 07 mar 2015 15:04:55

Mnie zaskoczy jak wyremontuje silnik ... narazie to tylko takie gdybanie, które skonczy sie tym ze to sprzeda , kupi jeepa 5.7V8
Avatar użytkownika
adrianee36
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 3030
Obrazki: 3
Dołączył(a): 24 lis 2010 21:36:46
Lokalizacja: chełmek
Pochwały: 9
Województwo: Małopolskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez NYGA » 07 mar 2015 15:09:57

adrianee36 napisał(a):Mnie zaskoczy jak wyremontuje silnik ... narazie to tylko takie gdybanie, które skonczy sie tym ze to sprzeda , kupi jeepa 5.7V8


Jeppa 5.9 V8 miałem parę lat temu i szybko sprzedałem bo to porażka.

-- 07 mar 2015 16:14:33 --

ali napisał(a):noo, uszczelki na samą górę za 443 zł + cło z wysyłką to nie okazja, dolicz jeszcze dół, i powoli dochodzimy do 800 czyli po tyle ile u nas, a same uszczelki to mały procent ceny remontu. Nikogo nie zaskoczyłeś ..


Proszę nie licz cła a koszt samych części bo to tylko przykłady w jakim kraju żyjemy, gdybym nie zajmował się tym czym się zajmuje to już dawno by mnie tu nie było.Narazie mam pracę i jest OK ale w razie pogorszenia standartu życia lepiej stąd gnać :D
Uszczelki na górę to 44$ chyba nie muszę pisać ile musi na to pracować przeciętny człowiek w USA :D całe 5 godzin :D
Idź i kup u nas za 5 godzin pracy szarego człowieka kpl. uszczelek...haha
nawet gumek zaworowych nie kupisz :D :D :D
Avatar użytkownika
NYGA
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 59
Obrazki: 9
Dołączył(a): 05 lis 2014 23:41:28
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez ali » 07 mar 2015 19:51:12

NYGA napisał(a):Proszę nie licz cła a koszt samych części ....
Uszczelki na górę to 44$


O przesyłce za 72$ tez mam zapomnieć ?

NYGA napisał(a):chyba nie muszę pisać ile musi na to pracować przeciętny człowiek w USA :D całe 5 godzin :D
Idź i kup u nas za 5 godzin pracy szarego człowieka kpl. uszczelek...haha
nawet gumek zaworowych nie kupisz :D :D :D


Jakoś mnie to nie interesuje

Za to chętnie bym zobaczył ten remont i jego efekt, bo takich teoretyków było już wielu i jak szybko i szumnie sie pojawiali tak szybko i cicho znikali......
Avatar użytkownika
ali
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 3672
Obrazki: 2
Dołączył(a): 05 lis 2012 17:31:11
Lokalizacja: KMY
Pochwały: 16
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera B 2.2DTI Long 1998-2004

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez NYGA » 07 mar 2015 21:26:15

Podsumowując temat:
Wszyscy zgodnie na forum twierdzą że frontera to zwykły pet ale nikt nie powie tego głośno i wyraźnie tylko obiera to w piękne słowa :D i nic nie opłaca się w niej robić bo albo nie da się tego zrobić lub zajebiste koszta takiej operacji.Najlepiej kupić kolejny silnik za parę koła który jest po znikomym przebiegu jak zawsze w granicach 120 tys.km :D :D :D a gość od którego kupię ten silnik pęka ze śmiechu jakiego idiotę trafił :D :D :D albo beczkę oleju na dolewki.Padł jeszcze jeden pomysł lub rada jak kto woli "sprzedaj go i spokój".Moja prawda jest taka że za co się nie weźmiemy w tym aucie to jest zawsze pod górkę, nigdy inaczej :niewiem: Do dziś się zastanawiam po co się skusiłem i kupiłem to truchło? Na moje nieszczęście jezdzi nim moja kobieta i dla niej to oczko w głowie i nie da go zamienić na nic innego, nawet na hammera h2 6.0l. którego byłem gotowy kupić.Prawie udało mi się zbałamucić ją na forda f150 5.4l. ale był w automacie a już w wielu samochodach mieliśmy problemy z automatami więc zdecydowanie NIGDY WIĘCEJ!Młotek też w automacie i lipa jak zdechnie skrzynia to naprawa to koszt 1.5 frontery :D W tygodniu wymieniam uszczelniacze zaworów i robię regulacje luzów jak nic się nie zmieni to do żyda z trupem.Nie będe wciąż latał i sprawdzał oleju.Jak na wakacje jechałem do san tropez to zachodziłem w głowę czy nas dowiezie...i na trasie doleweczki...fakt że była załadowana wraz z trumną na dachu i ciągnełem na przyczepie dwa skutery wodne ale bez przesady...i znów doleweczka...i znów..........................i znów :cry2: sporo kasy władowałem w ten samochód, najzwyczajniej w świecie szkoda go sprzedać.
Avatar użytkownika
NYGA
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 59
Obrazki: 9
Dołączył(a): 05 lis 2014 23:41:28
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez szymon.ha » 07 mar 2015 21:43:02

Rozchodzi się o to że jeśli chcesz zrobić remont silnika, to ściągnij wszystko ze stanów i tyle, będziesz miał dobre i pasujące części, bo to co w pl sprzedają to może być kupa i remont nie będzie kosztował 1k tylko sporo więcej, ale z tego co opisujesz to Cię stać więc nie wiem w czym problem.
Avatar użytkownika
szymon.ha
Diler
 
Posty: 3515
Obrazki: 2
Dołączył(a): 08 mar 2009 23:03:38
Pochwały: 16
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera B 3.2 V6 Long 1998-2004

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez NYGA » 07 mar 2015 21:59:48

szymon.ha napisał(a):Rozchodzi się o to że jeśli chcesz zrobić remont silnika, to ściągnij wszystko ze stanów i tyle, będziesz miał dobre i pasujące części, bo to co w pl sprzedają to może być kupa i remont nie będzie kosztował 1k tylko sporo więcej, ale z tego co opisujesz to Cię stać więc nie wiem w czym problem.


Stąd moje pytanie na forum, może ktoś się pokusił i zrobił taki remont na tych częściach z PL i może coś powiedzieć w temacie.Przejechał już jakiś dystans i powie "jest duża poprawa" albo "nie rób bo pierścienie motrex'u są do :dupa: "Na razie wypowiedzi to same teorie a zero praktyki.Na oryginałach gratach nie będe go składał...wybaczcie...ale to stary trup jest i nie warty tej kasy.Tak stać mnie na remont nawet na ori gratach ale jak w życiu myślał bym takimi kategoriami to pewnie dziś nie było by mnie stać nawet na taką fronterę :D Samochód mało przyszłościowy i nie wrty tej kasy, taka prawda...
Avatar użytkownika
NYGA
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 59
Obrazki: 9
Dołączył(a): 05 lis 2014 23:41:28
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez bart322 » 07 mar 2015 22:18:18

Z praktyki polecam pierscienie goetza.
Czy taka odpowiedz Cie zadowala?
Avatar użytkownika
bart322
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 1689
Obrazki: 10
Dołączył(a): 03 lip 2012 18:54:30
Lokalizacja: Kobielice
Pochwały: 7
Województwo: Śląskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez szymon.ha » 07 mar 2015 22:21:32

Ponieważ większa część osób sprowadzała części ze stanów bo to jedyna słuszna opcja, reszta nie wiadomo.
Avatar użytkownika
szymon.ha
Diler
 
Posty: 3515
Obrazki: 2
Dołączył(a): 08 mar 2009 23:03:38
Pochwały: 16
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera B 3.2 V6 Long 1998-2004

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez drech » 07 mar 2015 22:28:43

NYGA napisał(a):
szymon.ha napisał(a):Rozchodzi się o to że jeśli chcesz zrobić remont silnika, to ściągnij wszystko ze stanów i tyle, będziesz miał dobre i pasujące części, bo to co w pl sprzedają to może być kupa i remont nie będzie kosztował 1k tylko sporo więcej, ale z tego co opisujesz to Cię stać więc nie wiem w czym problem.


Stąd moje pytanie na forum, może ktoś się pokusił i zrobił taki remont na tych częściach z PL i może coś powiedzieć w temacie.Przejechał już jakiś dystans i powie "jest duża poprawa" albo "nie rób bo pierścienie motrex'u są do :dupa: "Na razie wypowiedzi to same teorie a zero praktyki.Na oryginałach gratach nie będe go składał...wybaczcie...ale to stary trup jest i nie warty tej kasy.Tak stać mnie na remont nawet na ori gratach ale jak w życiu myślał bym takimi kategoriami to pewnie dziś nie było by mnie stać nawet na taką fronterę :D Samochód mało przyszłościowy i nie wrty tej kasy, taka prawda...

:roll:
drech napisał(a):Robiłem kapitalkę i uważam, że jest to jedyna słuszna droga tylko mało ekonomiczna.
Opinia większości nie jest równoznaczna z prawdą.
drech
Podszyszkownik
Podszyszkownik
 
Posty: 1033
Obrazki: 2
Dołączył(a): 30 paź 2011 18:04:25
Lokalizacja: Lublin
Pochwały: 19
Województwo: Lubelskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez NYGA » 07 mar 2015 23:38:12

bart322 napisał(a):Z praktyki polecam pierscienie goetza.
Czy taka odpowiedz Cie zadowala?


Rozumiem że z praktyki na fronterze 3.2
W takim razie proszę o link do pierścieni goetza do frontery 3.2 :D
Też w życiu uzdrowiłem kilka silników na pierścieniach tej firmy i mogę ją śmiało polecić, ale wracamy do punktu wyjścia, firma goetz nie wie o istnieniu takiego auta jak frontera no chyba że z normalnym silnikiem oplowskim jak 2.2

Doszliśmy dzisiaj do wspólnego wniosku, że lepsze są stare ale oryginalne pierścienie, które są pozapychane i wytarte od nowych pierścieni brytyjskiej firmy której nikt nie zna :>:
Uszczelniaczy zaworów też nie warto robić bo pewnie są wyrobione prowadnice...lepsze stare twarde i skruszałe albo nowe oryginalne :>:
Ja chyba jednak zaryzykuje i złoże go na tych podróbach bo się z nim przecież nie żenie, ma przelatać mi koło +/-100 tys. i zapominam że go miałem...a jak już go sprzedam to założe forum antyopelfrontera.pl :D :D :D doputy nie sprzedam będe chwalił jak cała reszta tutaj na forum jakie to cudo ręką samego boga robione :>: :>: :>: :D ONLY FRONTERA

Drech z tego co piszesz to domyślam się że podnosiłeś go na ori gratach a takie rozwiązanie mnie nie interesuje bo ani w tym samochodzie nie uprawiałem pierwszy raz w życiu sexu ani nie mam go po babci która przeżyła tylko i wyłącznie oświęcim po do by po latach wnuczkowi kupić takie cudo :D Nie mam sentymentu do tego auta ale jak ktoś ma to doskonale to rozumiem bo też miałem i mam takie auta które naprawdę darzę sympatią ale napewno nie jest nim parch!Dbam o parcha jak tylko mogę ale z tak wysoka jeszcze nie upadłem na głowę aby pakować się w takie koszta... w samochód który i tak wciąż czegoś wymaga do naprawy.Każdy kto ma fronterę a przede wszystkim z tym udanym silnikiem przyzna mi rację! No chyba że jest to karalne na tym forum to nikt się nie wychyli :D Zaraz ktoś wyjedzie że trafiłem na zaniedbany egzemplarz, felerny itp. wiem wiem....tak będzie :D Człowiek się cieszy dwa razy z auta, pierwszy raz jak kupuje a drugi jak sprzedaje :1:
Frontera 3.2 = wiecznie coś, nie powiem bo jeszcze mi nie stanął nigdy w trasie ale książkę można pisać co już w nim było wymieniane.Ale ktoś kto go kupi będzie sobie chwalił bo ma już pół auta wymienione, zostanie tylko silnik do zrobienia za parę tysięcy :D :D :D albo skończy gdzieś na szrocie i ktoś kupi z niej motor jako funkiel nówka po przebiegu 120 tys., jak słysze takie rzeczy i oglądam te ogłoszenia...bawią mnie do łez, ja przez 3 lata nakręciłem nią 100 tys. a ma 14 latek.Te auta mają po 500 tys. przebiegu przy tych rocznikach... z czego przez 3/4 ich życia nie działał w nich licznik - też miałem przyjemność wymieniać i także jest tani jak wszystko do tego trupa :? On jest jak bomba zegarowa i ja przy nim też...albo on kiedyś wybuchnie albo ja to tylko kwestia czasu.
Życzę wszystkim spokojnej nocy!
Avatar użytkownika
NYGA
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 59
Obrazki: 9
Dołączył(a): 05 lis 2014 23:41:28
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez drech » 08 mar 2015 01:19:25

To tak ode mnie tytułem podsumowania, bo ten temat zmierza do nikąd: nie da się zrobić remontu tego silnika za 500zł. To nie oplowski 2.0 gdzie uszczelka pod głowicę kosztuje 50zł, pierdzienie tyle samo, a panewki nie przekroczą 100zł i wszystkie te części można kupić w kiosku ruchu. Stawiam, że wymiana uszczelniaczy raczej Ci nie pomoże, ale możesz próbować. Ta operacja nie jest kosztowna. Jeżeli jednak rozważasz sprzedanie samochodu, to sobie odpuść i sprzedaj go od razu. Szkoda Twojego czasu.

Pisałeś, że zmieniałeś silnik. Masz jeszcze ten poprzedni?
Opinia większości nie jest równoznaczna z prawdą.
drech
Podszyszkownik
Podszyszkownik
 
Posty: 1033
Obrazki: 2
Dołączył(a): 30 paź 2011 18:04:25
Lokalizacja: Lublin
Pochwały: 19
Województwo: Lubelskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez jrzeuski » 08 mar 2015 07:29:21

Jeśli Frota 3.2 jest nieudana to co powiedzieć o 2.5TDS? :mrgreen: Remont każdego strucla, który nie był klepany w milionach sztuk w fabryce za rogiem będzie powodował ból :dupa: ale to trzeba wiedzieć zanim się kupi takiego. Ja też nie wiedziałem w co się pakuję kupując Frotę z VM, ale dopiero teraz, czyli po prawie 8 latach katowania rozbieram silnik i próbuję z dwóch takich złożyć jeden, co jeszcze trochę mi pojeździ. Podobno cuda się zdarzają :roll:
No mud, no fun
Frota A Long 2.5V6, simex 33", zawias +3", buda +2", drążki kierownicze HD + amortyzator skrętu, mosty 4.56 (przedni od B, tył z LSD), self-made snorkel i zderzaki stalowe, winch
Vectra B kombi 2.5V6 170KM
Vectra B kombi 2.0 16V - będzie WrakRace edition :twisted:

naprawy i motanie Frotek :arrow: SMS/PW/email/czat.
Avatar użytkownika
jrzeuski
Admin
Admin
 
Posty: 12020
Obrazki: 71
Dołączył(a): 18 mar 2008 10:25:22
Lokalizacja: Banino
Pochwały: 78
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera A 2.5TDS Long 1996-1998

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez NYGA » 08 mar 2015 09:18:39

drech napisał(a):To tak ode mnie tytułem podsumowania, bo ten temat zmierza do nikąd: nie da się zrobić remontu tego silnika za 500zł. To nie oplowski 2.0 gdzie uszczelka pod głowicę kosztuje 50zł, pierdzienie tyle samo, a panewki nie przekroczą 100zł i wszystkie te części można kupić w kiosku ruchu. Stawiam, że wymiana uszczelniaczy raczej Ci nie pomoże, ale możesz próbować. Ta operacja nie jest kosztowna. Jeżeli jednak rozważasz sprzedanie samochodu, to sobie odpuść i sprzedaj go od razu. Szkoda Twojego czasu.

Pisałeś, że zmieniałeś silnik. Masz jeszcze ten poprzedni?


Poprzedni wystawiłem za 2 tys. na allegro z pujakącą panewką i wnet go rozszarpali :D Jeden dzień i nie było :D Gość go wziął na głowice...gdzie tu sens???
Uszczelniacze wymienie bo to nie problem, na codzień i tak dłubie w smarach z racji mojego zajęcia a i czasu też mi nie brakuje. może się poprawi choć w połowie bo na cud nie liczę :D Nie znam konstrukcji tego silnika ale w życiu nie trafił mi się jeszcze taki co by miał luz na prowadnicach.Może dlatego że większość to motocykle a tam taki problem raczej nie występuje, bardziej siadanie i wypalanie zaworów.W moto kasacja luzów zaworowych też występuje często za pomocą płytek także wprawioną rękę już mam :D
Avatar użytkownika
NYGA
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 59
Obrazki: 9
Dołączył(a): 05 lis 2014 23:41:28
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez brum » 08 mar 2015 09:58:49

NYGA napisał(a): Zaraz ktoś wyjedzie że trafiłem na zaniedbany egzemplarz, felerny itp.

No bo kupiłeś śruta i taka prawda. Kupił byś dobre to byś jeździł a nie grzebał.
Ogarnąć 3.2 nie potrafisz a wielce chcesz h2 albo Forda F150
3.0 V6... '97...Federal Couragia MT 32", przedni most sztywny, winda, zderzak a'la Calmini, Snorkel, AVM...
Obrazek
Avatar użytkownika
brum
Maruda
Maruda
 
Posty: 9336
Obrazki: 2
Dołączył(a): 05 lip 2007 23:47:16
Lokalizacja: Chechło
Pochwały: 59
Województwo: Małopolskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez ali » 08 mar 2015 10:15:43

brum napisał(a):
NYGA napisał(a): Zaraz ktoś wyjedzie że trafiłem na zaniedbany egzemplarz, felerny itp.

No bo kupiłeś śruta i taka prawda. Kupił byś dobre to byś jeździł a nie grzebał.
Ogarnąć 3.2 nie potrafisz a wielce chcesz h2 albo Forda F150


A czego oczekujesz od kogoś kto chce zdrutować remont ? :mrgreen:
Avatar użytkownika
ali
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 3672
Obrazki: 2
Dołączył(a): 05 lis 2012 17:31:11
Lokalizacja: KMY
Pochwały: 16
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera B 2.2DTI Long 1998-2004

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez NYGA » 08 mar 2015 11:42:02

ali napisał(a):
brum napisał(a):
NYGA napisał(a): Zaraz ktoś wyjedzie że trafiłem na zaniedbany egzemplarz, felerny itp.

No bo kupiłeś śruta i taka prawda. Kupił byś dobre to byś jeździł a nie grzebał.
Ogarnąć 3.2 nie potrafisz a wielce chcesz h2 albo Forda F150


A czego oczekujesz od kogoś kto chce zdrutować remont ? :mrgreen:


Ali to nie druciarstwo...bardziej racjonalne myślenie.Wiem że dla co niektórych z tego forum frota to szczyt możliwości i samochód życia wzięty na kredyt i spłacany przez długie lata :) Mnie ten problem nie dotyczy!

-- 08 mar 2015 12:47:35 --

Przed B miałem frotę A 2.2 16V którą kupiłem żeby się wydostać z miejsca zamieszkania zimą bo osobówką były problemy.Frotka A wzbudziła takie zaufanie że zaczęliśmy nią jezdzić na codzień...dosłownie wszędzie - niezawodne auto! No ale człowiek chciał sobie poprawić...no i poprawił :D :D :D
Avatar użytkownika
NYGA
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 59
Obrazki: 9
Dołączył(a): 05 lis 2014 23:41:28
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez brum » 08 mar 2015 11:51:11

Chłopie zrozum że to nie wina modelu B tylko tego że kupiłeś śruta i to nie dociera do Ciebie. Bo jakże mógłbyś kupić pascia, pewnie ten co sprzedał śmieje się do dziś :D
3.0 V6... '97...Federal Couragia MT 32", przedni most sztywny, winda, zderzak a'la Calmini, Snorkel, AVM...
Obrazek
Avatar użytkownika
brum
Maruda
Maruda
 
Posty: 9336
Obrazki: 2
Dołączył(a): 05 lip 2007 23:47:16
Lokalizacja: Chechło
Pochwały: 59
Województwo: Małopolskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez ali » 08 mar 2015 12:27:34

NYGA napisał(a):Ali to nie druciarstwo...


Nie ? Chłopie, remont to remont, a to co proponujesz to druciarstwo w czystej formie
NYGA napisał(a):
Wiem że dla co niektórych z tego forum frota to szczyt możliwości i samochód życia wzięty na kredyt i spłacany przez długie lata :) Mnie ten problem nie dotyczy!


Skromnośćto nie Twoja mocna strona ......

NYGA napisał(a):Poprzedni wystawiłem za 2 tys. na allegro z pujakącą panewką i wnet go rozszarpali :D Jeden dzień i nie było :D Gość go wziął na głowice...gdzie tu sens???

Ja w tym widzę bardzo dożo sensu
NYGA napisał(a):On jest jak bomba zegarowa i ja przy nim też...albo on kiedyś wybuchnie albo ja to tylko kwestia czasu.

Jak robisz tak masz
NYGA napisał(a):a jak już go sprzedam to założe forum antyopelfrontera.pl

Prosze bardzo, może to podbuduje jeszcze bardzie twoje już i tak wybujałe EGO.
Avatar użytkownika
ali
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 3672
Obrazki: 2
Dołączył(a): 05 lis 2012 17:31:11
Lokalizacja: KMY
Pochwały: 16
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera B 2.2DTI Long 1998-2004

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez drech » 08 mar 2015 12:41:17

NYGA napisał(a):Poprzedni wystawiłem za 2 tys. na allegro z pujakącą panewką i wnet go rozszarpali :D Jeden dzień i nie było :D Gość go wziął na głowice...gdzie tu sens???
Uszczelniacze wymienie bo to nie problem, na codzień i tak dłubie w smarach z racji mojego zajęcia a i czasu też mi nie brakuje. może się poprawi choć w połowie bo na cud nie liczę :D Nie znam konstrukcji tego silnika ale w życiu nie trafił mi się jeszcze taki co by miał luz na prowadnicach.Może dlatego że większość to motocykle a tam taki problem raczej nie występuje, bardziej siadanie i wypalanie zaworów.W moto kasacja luzów zaworowych też występuje często za pomocą płytek także wprawioną rękę już mam :D

Sens jest taki, że jak ktoś jest zbyt leniwy żeby zajrzeć do chłodnicy i patrzy tylko na poziom płynu w zbiorniku wyrównawczym, to może mieć za mało płynu w układzie. Myślę, że tak najczęściej pękają głowice, które kosztują dużo.
Chcąc regulować luz zaworów bez ich docierania, trzeba będzie dokładać do wysokości płytek, a wyższych płytek raczej nie będziesz miał.

Frontera B jest bardzo dobra w wersji bez silnika. Każdy z seryjnie montowanych silników ma swoje wady.
Opinia większości nie jest równoznaczna z prawdą.
drech
Podszyszkownik
Podszyszkownik
 
Posty: 1033
Obrazki: 2
Dołączył(a): 30 paź 2011 18:04:25
Lokalizacja: Lublin
Pochwały: 19
Województwo: Lubelskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: REMONT SILNIKA 3.2V6

Postprzez NYGA » 08 mar 2015 20:53:17

drech napisał(a):
NYGA napisał(a):Frontera B jest bardzo dobra w wersji bez silnika. Każdy z seryjnie montowanych silników ma swoje wady.


Bardzo sensownie to podsumowałeś :>:

Dziś znów nowa usterka :>: wyje albo alternator albo łożysko rolki napinacza paska wielorowkowego, sprawdzałem oscyloskopem na szybko i dźwięk się przenosi jednakowo więc jedno z dwóch :D Ahhh ten samochód nie pozwoli się nudzić..."a taki ładny amerykanski"
Co do płytek to ktoś pisał o podkładaniu z puszki od piwa - druciarstwo??? :D ....pewnie nie, bo pisał to sam bożyszcze forum.Łapka w górę :>:
Z luzami sobie poradzę, jest na to bardziej cywilizowany sposób jak cięcie puszek ale każda technika dobra :>:
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma!
Avatar użytkownika
NYGA
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 59
Obrazki: 9
Dołączył(a): 05 lis 2014 23:41:28
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do 3.2v6



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość