Strona 1 z 1

[B 3.2] Zmiana z minerału na półsyntetyk

PostNapisane: 29 kwi 2011 19:13:35
przez JaGrab3
Witam,
no i dzisiaj rozpocząłem eksperyment, zmiana z minerala na półsyntetyk.
Przed zmianą płukanka silnika pro-tec engine flush - wyszło trochę syfu....
Zalene Valvoline Max-life 10w-40.

Przed zmianą palił olej ok 0.5 l na 1500, ciekawe jak teraz wyjdzie. Mam nadzieje, że płukanka i olej z dodatkami rozpuszczą pierścienie zgarniające, i będzie lepiej....

Dam znać jak trochę pojeżdzę.

Re: [3.2]Zmiana z mineral na półsyntetyk

PostNapisane: 30 kwi 2011 12:50:34
przez krynek
Pierścieni to ci na pewno nie rozpuści :) nagar na nich może ; ale na pewno będzie lepiej; być może tego nie zauważysz - ale twój silniczek ci podziękuje. :>: :>: :>: Sam robię tak we wszystkich swoich autach i szczytem był cherokee który na zegarach miał 400tysięcy i pewnie ze dwie setki jeszcze odkręcone ( sądząc po zużyciu karety), a śmigał na półsyntetyku od wymiany do wymiany bez dolewek . Jedyne co się może posrać to pierścienie uszczelniające tzw simmeringi mogą popuścić .
pozdr

Re: [3.2]Zmiana z mineral na półsyntetyk

PostNapisane: 30 kwi 2011 18:04:55
przez Balkandriver
W lutym zrobiłem to samo - przeszedłem na ten sam olej i też z mineralnego.
W zimie po dwóch nocach postoju na -15 / -19`C z mineralnego zrobił się szlam i po odpaleniu i przejechaniu 20 km wywaliło mi bagnet i wyszprycowało olej, obrzygując pół komory silnika.
Po powrocie zmieniłem na Max Life`a i jeździ bardzo ładnie, bierze minimalnie.Żadnych wycieków. Ale pełnego syntetyka już mi nie za bardzo przyjmuje.

BALKANDRIVER

Re: [3.2]Zmiana z mineral na półsyntetyk

PostNapisane: 01 maja 2011 20:00:54
przez JaGrab3
narazie zrobiłem 300km, nie jestem w stanie stwierdzić czy coś ubyło na bagnecie....
Olej narazie czysty (oglądając bagnet :P), silnik suchutki... pojezdzimy zobaczymy.
W pracysilnika nie zauważyłem różnicy, i tak wcześniej chodził cicho.
Jedyne co, to mam wrażenie, ze szybciej temp. nabiera, ale nie wiem czy to nie mój wymysł....