Witamy ! |
---|
|
zielaq napisał(a):Ok dostałem odpowiedz, mogą mi zrobić tylko pytanie. czy wstawiając te springi (nie wiem teraz czy one będą dłuższe od fabrycznych czy twardsze (widziałem ze ktoś na forum pokazywał sprężyny od nich i były tej samej wysokości co fabryczne a podniosły auto. w każdym razie chodzi mi o to ze powiem im ze chce mieć auto 2" wyżej, pytają jaka średnica drutu - 14 czy 16 ? co polecacie?
no i czy aby na pewno nie będę musiał kombinować z amorkami ??
Arni napisał(a):Czy moje przemyślenia mają szanse powodzenia w praktyce?
Arni napisał(a):pozbyć sie odbojnika z górnego wachacza i zastąpic go dużo niższym
Idź na całość: wytnij ogranicznik i wspawaj go niżejArni napisał(a):pozbyć sie odbojnika z górnego wachacza i zastąpic go dużo niższym,
Zmieni to jedynie twardość zawieszenia.następnie odkręcić drążek skrętny od wachacza dolnego i wysunąc go z wieloklina w tył (pytanie czy taki ruch jest możliwy), następnie opuścić całe przednie zawieszenie o wymaganą wysokość (w tym wypadku otwarcie w dół pozwoli uzyskac usunięty wcześniej odbojnik). Teraz z powrotem wsunąc drążek skrętny w wieloklin, jednak będzie on obrócony o ten kąt o jaki poszedł dolny wachacz i całosc napiąć z powrotem śrubą do naciągania drążka.
To jest bardzo wskazane nawet przy normalnym liftowaniu. U siebie na razie nie mam, więc staram się nie przewrócić na zakrętachPo takiej operacji dołożyć inne felgi lub dystanse żeby zachowac szerokosć
Przy 2" niepotrzebne. Odkręć amor, rozciągnie się na max i wtedy podlewaruj auto za ramę aż do max wykrzyżu i porównaj czy amor jeszcze pasuje do mocowania. Jak nie, to już wiesz o ile dłuższy potrzebujesz.i oczywiście amortyzatory dłuższe.
Dłuższe śruby i podkładki do opuszczenia mostu o 2cm już kupiłem. W weekend planuję wymieniać osłonę przegubu, to sprawdzę czy da się o tyle opuścić.Opuszczenie mostu też byłoby wsakazane.
jrzeuski napisał(a):Arni napisał(a):Zmieni to jedynie twardość zawieszenia.następnie odkręcić drążek skrętny od wachacza dolnego i wysunąc go z wieloklina w tył (pytanie czy taki ruch jest możliwy), następnie opuścić całe przednie zawieszenie o wymaganą wysokość (w tym wypadku otwarcie w dół pozwoli uzyskac usunięty wcześniej odbojnik). Teraz z powrotem wsunąc drążek skrętny w wieloklin, jednak będzie on obrócony o ten kąt o jaki poszedł dolny wachacz i całosc napiąć z powrotem śrubą do naciągania drążka.
Arni napisał(a):Ok, rozumie. Ale czy po rozkreceniu regulacji drążka i przełożeniu o 2 zabki , przy napinaniu ich spowrotem będziemy mieli przecież obrózcony drążek własnie o te 2 ząbki a co za tym idzie będzie on działał z wiekszą siłą na wachacz jeśli wkrecimy znów śrube napinacza do końca....tak wiec bedzie w stanie podnieśc wyżej auto jeśli zetnie się odbojnik.
Przeczytałem przed chwilą , że KOBZI coś takiego robił u siebie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość