
Witamy ! |
---|
|
futrzak napisał(a): moje springi z pręta 16mm działaja i to idealnie dla frontery A longa
bebe77 napisał(a):W sumie pierwszy raz jak pamiętam robiliśmy taką przeróbkę we Fronterze ale trzeba było szybko Pana ratowaćAnalizowałam to i nie wiem z jakiego powodu nie wyszło za pierwszym razem jak trzeba, bo dostał Pan dokładnie takie same sprężyny jak ~pół roku temu pan z Krakowa (chyba Paweł)
sledz napisał(a):Mam tylko obawy co z przodem czy wystarczy mi mocy w drążkach.
Martwi mnie drążek parcharda ?????
KOBZI napisał(a):sądzę ża max 2 cale wyciśniesz z przodu - a i tak przód będzie juz bardzo twardy
s4e napisał(a):KOBZI napisał(a):sądzę ża max 2 cale wyciśniesz z przodu - a i tak przód będzie juz bardzo twardy
Nie będzie twardy, po prostu zmieniasz kąt osadzenia drążka, bez wpływu na jego twardość
sledz napisał(a):Kobzi ten drążek parcharda bynajmniej w mojej frocie to sobie jakieś jaja robi.![]()
Przecież w tej sytuacji gdy nadwozie poszło w górę tylnie lewe koło powinno wychodzić na zewnątrz,i cały most w lewo,a tu taki numer.Sprawdzane kilka razy.
Obecnie auto prowadzi się dobrze, nie ściąga.
sledz napisał(a):Na świecie już tak jest, że to co się uniesie ,musi opaść
gregorp77 napisał(a):kobzi zakładałeś już nowe amorki,dzisiaj podczas wymiany spręgów mierzyłem swoje i średnica ucha jest większa niż tych od Lublinka więc może być problem z dolnym mocowaniem amortyzatora, w oryginale jest otwór około 32mm a w Lublinku około 25mm
sledz napisał(a):No?? na parametry w terenie nie zwruciłem uwagi.![]()
tylko dlaczego robi 2 ślady z tędencją do uciekania mostu w prawo , takie zachowanie tylnej osi zachodzi podczas obniżania zawieszenia.
KOBZI napisał(a):spóbuj przeczytać wątek:
http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=14&t=59574
może Cię olśni bo ja już nie za bardzo wiem o co z drążkami chodzi
sledz napisał(a):Temat pancharda nie daje mi spokoju ...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość