Strona 11 z 11
Re: Zaspawany przedni most, jazda w terenie, przemyślenia
Napisane:
27 lip 2014 14:50:29
przez jafcio
To jaki numer czesci?
Re: Zaspawany przedni most, jazda w terenie, przemyślenia
Napisane:
27 lip 2014 16:11:57
przez adrianee36
Re: Zaspawany przedni most, jazda w terenie, przemyślenia
Napisane:
27 lip 2014 17:44:15
przez szama
adrianee36 napisał(a):jafcio napisał(a):na przyszlosc bede wiedzial:)
ja te łozyska igiełkowe zamowiłem w intercarsie za 16zł sztuka . wiec cos licho sprawdzałes
szama napisał(a):Przy załączonym przednim napędzie i sprzęgach - strasznie ściąga w jedną stronę, na 2H nie ma takiego efektu.
jezdzisz z 4x4 po asfalcie ?
Nie - wiem, że nie ma centralnej różnicówki. Na nieprzyczepnej nawierzchni układ sama skręca, praktycznie do maksimum. na przyczepnej nie sprawdzałem, ale pewnie zjawisko by było takie samo.
Re: Zaspawany przedni most, jazda w terenie, przemyślenia
Napisane:
01 sie 2014 20:23:54
przez jafcio
al nie o to mi chodzi.
chodzi mi o takie z "igielkami " na zewnatrz
Re: Zaspawany przedni most, jazda w terenie, przemyślenia
Napisane:
01 sie 2014 20:36:27
przez adrianee36
a gdzie tam jest co takiego z igiełkami na zewnątrz ???
Re: Zaspawany przedni most, jazda w terenie, przemyślenia
Napisane:
01 sie 2014 20:48:53
przez jafcio
w A po lifcie jest.
nie wiem gdzie ale kupowałem takie w renimix.pl za bodajże 90z;/szt
coś z napędami jak majster wyjmował automatyczne sprzęgiełka to to dojrzał.
Re: Zaspawany przedni most, jazda w terenie, przemyślenia
Napisane:
01 sie 2014 22:06:51
przez brum
jafcio napisał(a):w A po lifcie jest.
nie jest.
jest takie jak Adrian dał w linku.
Re: Zaspawany przedni most, jazda w terenie, przemyślenia
Napisane:
01 sie 2014 22:09:47
przez jafcio
brum napisał(a):jafcio napisał(a):w A po lifcie jest.
nie jest.
jest takie jak Adrian dał w linku.
kurde, tzn mechanior zrobil mnie w konia?
jestem przekonany ze takie kupowalem...
Re: Zaspawany przedni most, jazda w terenie, przemyślenia
Napisane:
01 sie 2014 22:12:03
przez brum
chyba Cię zrobił.
Re: Zaspawany przedni most, jazda w terenie, przemyślenia
Napisane:
01 sie 2014 22:22:20
przez jafcio
Mam fakture jutro dojde po nr czesci bo mnie zaniepokoiliscie. To bylo do froty a ale po lifcie.juz jej nie mam ale niesmak pozostal...
Re: Zaspawany przedni most, jazda w terenie, przemyślenia
Napisane:
01 sie 2014 22:26:00
przez bart322
Spawanie tylnego mostu
Napisane:
16 sie 2017 22:03:53
przez ElDriver
Panowie czy którys z Was spawał tylny dyfer?? Jesli tak to jak to wpływa na żywotnosc układu napedowego?? Auto to Frota A Long 2.4 opony kopia simex. Wał wymieniony na jednoczesciowy oryginalny posiadal podpore i tlumik drgan ktory sie wiecznie rozpadal.
Re: Zaspawany przedni most, jazda w terenie, przemyślenia
Napisane:
17 sie 2017 08:47:17
przez Jake
Bedziesz jezdzil tylko prosto
Re: Zaspawany przedni most, jazda w terenie, przemyślenia
Napisane:
17 sie 2017 09:01:44
przez szymon.ha
Bez przesady,on chce spawac tylny nie przedni.
Re: Zaspawany przedni most, jazda w terenie, przemyślenia
Napisane:
17 sie 2017 09:09:56
przez Jake
Przedni to pol biedy, bo sa sprzegielka i mozna go wlaczac tylko w terenie.
Po zaspawaniu tylnego, wszak bedzie sie dało jechac, ale do przyjemnych ani do trwałych rozwiazan to nie nalezy. Na ciasnych zakretach na asfalcie bedzie kazdorazowo zrywac przyczepnosc i scierac opony.
Re: Zaspawany przedni most, jazda w terenie, przemyślenia
Napisane:
17 sie 2017 13:34:31
przez ElDriver
Zdaje sobie sprawe ze bedzie zdzieralo opony jak i rownirz z tego ze bedzie w zakretach przeskakiwalo kolo. Pytanie jest jak zareaguja na to podzespoly czyli skrzynia,reduktor,atak w moscie jak i rowniez sam wal z krzyzakami.
Re: Zaspawany przedni most, jazda w terenie, przemyślenia
Napisane:
17 sie 2017 13:44:54
przez ali
ElDriver napisał(a):Zdaje sobie sprawe ze bedzie zdzieralo opony jak i rownirz z tego ze bedzie w zakretach przeskakiwalo kolo. Pytanie jest jak zareaguja na to podzespoly czyli skrzynia,reduktor,atak w moscie jak i rowniez sam wal z krzyzakami.
Ja używam czasem sztywnej blokady w ciągniku siodłowym, refleksje mam takie że samochód skręca kiedy sam chce, czasem skręcisz kierownicą i nic sie nie dzieje, dopiero jak koła przednie chwycą dobre podłoże a tylne gorsze to nagle robi skręt. Dlatego nie wyobrażam sobie jazdy z zespawanym mostem na stałe.
Re: Zaspawany przedni most, jazda w terenie, przemyślenia
Napisane:
17 sie 2017 15:49:52
przez cinek1983059
niestety z przykrością muszę stwierdzić że chyba nikt z was nie jeździł z blokadą 100%(lub spawlockiem) w tylnym dyfrze. otóż skręcać da się bez najmniejszego problemu jedynie po mocniejszym naciśnięciu gazu auto ma tendencje do uciekania lekko dupą , oczywiście jeżdżąc tak po czarnym narażacie na nadmierne zużycie wszystkich podzespołów układu napędowego nie mówiąc już o oponach które zaczną dosłownie znikać w oczach, z drugiej zaś strony jeżdżąc w terenie w ciasnych zakrętach auto będzie się zachowywało jak ciągnik siodłowy u aliego.
generalnie jak auto będzie jeździło więcej w terenie niż po czarnym to śmiało spawać dyfer właściwości terenowe wzrosną znacznie. zupełnie inaczej będzie się miała sprawa jak zaspawa się przód pompa wspomagania siądzie po pierwszych 3 zakrętach potem zacznie się dramat bo ukręcić kierownicą nie będzie dało się za chiny nawet na bardzo luźnym podłożu.
Re: Zaspawany przedni most, jazda w terenie, przemyślenia
Napisane:
18 sie 2017 17:04:26
przez Łukasz12502
ja transitem 3lata jeździłem z "blokadą mostu"-po jeżdżeniu 2lata po lesie sama się szpera zrobiła
,nie rozbierałem tego mostu i nie wnikałem.oprócz tego co wyżej napisane dodam jeszcze że most bardziej się grzał.ale właściwości jezdne transita w błocie i zimą 100razy lepsze.a zwykłym to wysikałeś się pod koło na trawie i już się ślizgał.