Strona 1 z 5

SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 07 gru 2008 18:22:20
przez s4e
Całe to zamieszanie powstało po przeczytaniu postu Kolegi turysta, mam nadzieję, że nie zostanę zlinczowany za odgapianie :wink: Chodzi o przedstawienie w przystępny sposób tej zmoty.

Wcześniej miałem podniesiony tył na ekstremalnie długich wieszakach, niestety po sporym podliftowaniu przodu na drążkach tył zrobił się niziutki, a już na pewno nie było to to, czego bym oczekiwał :cry: Czas potrzebny to cały dzień żeby robić na spokojnie, do tego koniecznie druga osoba do pomocy. No to zaczynamy:

Co to w ogóle jest SPOA:

Obrazek

To skoro już jasne, jedziemy:
Odkręcamy wszystko co tylko jest przymocowane do mostu... Łącznie z kołami i wyjeżdżamy na nim do tyłu (wersja dla hardkorowców - wynosimy bokiem :twisted: )
Obrazek

Tak oto wygląda to dziadostwo i oto co musimy zrobić (odciąć dwa "kamienie", odciąć dwie blaszki, obrócić je na moście o 180*, przyspawać, przedłużyć niektóre pierdoły i złożyć wszystko do kupy, heja ):
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ponieważ stare mocowania amortyzatorów nie nadadzą już się do tego celu, musimy wykminić nowe:
Obrazek
Obrazek

Całość przygotowana do włożenia może wyglądać np tak:
Obrazek

No i teraz lecimy z rzeźbą:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I upragniony koniec zmagań, jeśli wszystko poszło jak trzeba, to most nie zostanie w tyle w trakcie hamowania :roll: Nie zapomnijcie odpowietrzyć hamulców :!:

Obrazek

Efekty mogą wyglądać np tak:

Obrazek
Obrazek


Tak z grubsza tyle, myślę, że jeśli ktoś się zabiera za takie przeróbki to ma jako takie pojęcie, więc głębszy opis wydaje się zbędny :wink: Jakby były jakieś pytania to chętnie odpowiem.

Krytykę przyjmę dzielnie na klatę 8)


I najważniejsze:

Nie ponoszę jakichkolwiek konsekwencji opisanych tutaj przeróbek, wszystko robisz na własne ryzyko, jest to poważna modyfikacja zawieszenia, po której samochód prowadzi się zupełnie inaczej !! :!:

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 07 gru 2008 18:33:39
przez mirokez
Ja jakos nie jestem zwolennikiem tej techniki motania. Resor ktory jest pod mostem zawsze chroni most.

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 07 gru 2008 18:36:24
przez s4e
No, teoretycznie robi za płozę, ale jak inaczej ma chronić to nie wiem :roll:

Ja tam nie wiem, podliftowałem i nawet na plaskatych kapciach przestałem się durnie wklejać. Jak założę MTki to chyba będę w raju :mrgreen:

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 07 gru 2008 18:38:54
przez mirokez
s4e napisał(a):No, teoretycznie robi za płozę



No wlasnie o to mi chodzi

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 07 gru 2008 18:52:27
przez s4e
mirokez napisał(a):
s4e napisał(a):No, teoretycznie robi za płozę



No wlasnie o to mi chodzi



Eee tam, objemki są mocne w razie przeszkody celującej w mocowanie. Szersza spotka się z kołem i też nie dotknie mostu a węższa i tak by nie prześlizgnęła się po resorze tylko wali centralnie w obudowę dyfra :killer:
Ale teoretycznie może być jak mówisz, ja tam świeżak jestem :mrgreen: Mi się dobrze jeździ to się chwalę 8)

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 07 gru 2008 19:01:28
przez mirokez
Moim zdaniem temat jest mocno dyskusyjny, bo np samochody ktorem sa na sprezynach i 2 sztywnych mostach to w nich most jest tak samo podatny na udezenie jak samochod ze spoa. Samochod na sprezynach przeciez z przodu nie jest niczym osloniety (chodzi mi o most).

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 07 gru 2008 19:09:58
przez s4e
Dlatego poszedłem w ten temat, bo często robi się takie lifty, o ile (tak jak piszesz) samochód nie wyszedł taki z fabryki :wink:

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 07 gru 2008 19:11:01
przez mirokez
no np cherokee ma spoa w serii z tylu

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 28 gru 2008 17:25:51
przez aga79
s4e napisał(a): Ja tam nie wiem, podliftowałem i nawet na plaskatych kapciach przestałem się durnie wklejać. Jak założę MTki to chyba będę w raju :mrgreen:


s4e jakie te MTki założysz. 95cm to już coś. Wysokość brodzenia znacznie się podniosła. Przy szerokości nadwozia i takiej wysokość auto zachowuje się dalej stabilnie :?: Zmieniałeś coś z filtrem powietrza i cewką zapłonową :?: Myślę nad podobną modyfikacją ale to na wiosnę.

Mierzysz w takie opony :?: : http://www.oponymax.pl/prodszcz.php?r=5

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 28 gru 2008 22:08:49
przez s4e
aga79 napisał(a):
s4e napisał(a): Ja tam nie wiem, podliftowałem i nawet na plaskatych kapciach przestałem się durnie wklejać. Jak założę MTki to chyba będę w raju :mrgreen:


s4e jakie te MTki założysz. 95cm to już coś. Wysokość brodzenia znacznie się podniosła. Przy szerokości nadwozia i takiej wysokość auto zachowuje się dalej stabilnie :?: Zmieniałeś coś z filtrem powietrza i cewką zapłonową :?: Myślę nad podobną modyfikacją ale to na wiosnę.

Mierzysz w takie opony :?: : http://www.oponymax.pl/prodszcz.php?r=5



Jak wyjechałem z garażu na jazdę próbną, to po prostej nie zauważyłem żadnych zmian, poza tym, że wyżej się siedzi :mrgreen: Ale na zakrętach buda przechyla się mocniej i trzeba się przyzwyczaić. Teraz już jeżdżę tak jak przed liftem, ale pasażerowie na zakrętach używają częściej cykorłapek :mrgreen:

Co do dolotu, to zacząłem rozkminiać jakiegoś snorkela :wink:

A właśnie, trochę nie ten temat, ale co we frocie zabezpieczyć aby przygotować ją do brodzenia? Mam tu na myśli wodę wyższą niż 25cm :mrgreen:

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 01 sie 2009 23:37:11
przez kroksoon
wracając do tematu umieszczę kilka fotek mojej zmoty. Opis wydaje mi się zbędny, wszystko zostało już napisane wyżej przez kolegę s4e. A zatem:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dodam dwie sprawy:
można wspawać kamienie tak aby główkę mostu pochylić lekko do góry( krzyżak wału będzie pracować pod mniejszym kątem )
Kolega s4e motał krótką frote, ja natomiast mam longa. nie wiem czy to ma coś wspólnego ale u mnie brakło wału i :dupa: trzeba było zawrócić głowę znajomemu tokarzowi ( specjaliści z NASA przy nim to tępaki :D ) a oto efekty jego pracy:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I "zjajować" otwory mocowania podpory wału przesuwając wał na wieloklinie trochę do tyłu ( Guma podpory będzie pracować mniej odkształcona i dłużej pożyje )

Obrazek

efekt piorunujący.. koło 31 cali zrobiło się takie małe.. do auta trzeba wsiadać po drabinie.. a w terenie? nareszcie się nie wieszam na przeklętym zbiorniku, mocowaniach resorów i haku..
Miłego motania :const:

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 02 sie 2009 20:30:34
przez kroksoon
Stoi dokładnie tak jak na zdjęciu. Po za podniesieniem przodu za pomocą drążków skrętnych ( Przełożenie sworznia + dystans sworznia + obniżenie miejsca oparcia się odbojnika górnego wahacza ) z zawiasem ja nie robiłem nic. Przed moją robotą wyglądał tak:
Obrazek

Po zmotaniu przodu tak:

Obrazek

A aktualnie tak:

Obrazek

Też mi się wydaje że stoi strasznie wysoko :boss: . Może jest to efekt 4 piór resora? Ile w serii 2.4 long ma piór?

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 02 sie 2009 20:40:15
przez szymon.ha
No nieźle teraz wygląda, no i wrażenie wysokiego robi. Ja w 2.4 long też mam 4 pióra i stoi mój troche niżej bo pióra są już troche styrane. A jak prowadzi się w zakrętach? Mocny przechył jest lub jakieś odczucia?

Robocizna we własnym zakresie? I poniosłes jakieś koszty?

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 02 sie 2009 21:04:27
przez kroksoon
Jeśli chodzi o prowadzenie to dość znacznie można odczuć przechyły na zakrętach - liczyłem się z tym, a że nie osiągam tym autem większych prędkości jakoś mi to nie przeszkadza.
Całą zmotę zrobiłem sam więc koszty praktycznie żadne ( oprócz tokarza ) No i wiadomo drut do spawarki , gaz, tarcze do kątówki, bla bla bla..
Co do amorów to są seryjne ( znaczy takie jakie były :) ) wystarczy przespawać miejsce mocowania i wszystko jest tip top.
Dla mnie nie jest to "przerost". Wóz służy do jazdy w błocku i dopiero teraz naprawdę zdaje egzamin. Naturalnie nie polecam takiej przeróbki komuś kto jeździ frotą na co dzień, ponieważ utrudni sobie życie ( np. dostęp do bagażnika - dramat, mam klapę otwieraną w dół i nie należę do drużyny koszykarzy ) Bagażnik też robiłem sam, opisałem całą robotę w temacie Bagażniki OFF-ROADOWE.

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 02 sie 2009 21:10:22
przez szymon.ha
A gdyby teraz dodać po piórze jednym to czy nie był by trochę twardszy? i pochyly nie były by mniej odczuwalne? Choć środek ciężkości i tak sie podniesie i trzeba zmienić juz technikę jazdy.

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 02 sie 2009 21:17:54
przez kroksoon
Podejrzewam że przerobienie klapy przyjdzie z czasem.. muszę się porządnie na to wkurrr... i wtedy zrobię :D Najbardziej bolał mnie w tym wszystkim środek ciężkości który pofrunął strasznie do góry :cry2: już myślę nad tym żeby go sprowadzić do odpowiedniego poziomu.. pierwsza leci butla LPG z bagażnika pod podłogę, a później się zobaczy...

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 02 sie 2009 21:20:02
przez wikked
a jak bardzo Ci poleciał środek ciężkości?? Ile tak mniej więcej masz teraz przechyłu bocznego?? Błoto błotem a przechył gówniany to pewny bok w terenie.

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 03 sie 2009 21:52:09
przez kroksoon
W czym sobie zaprzeczyłem? bo nie bardzo rozumiem wypowiedzi kolegi.. co by mi dało same przespawanie mocowań amortyzatorów?
Co do środka ciężkości nie wiem dokładnie jak sprawdzić ile się podniósł, ale rozsądek podpowiada że sporo ( przód poszedł 10 cm do góry, tył 12, zdemontowałem to cholerne zawiesie koła zapasowego które położone jest stosunkowo nisko, bagażnik z kołem jest na dachu , więc trochę tego jest ) No chyba że wiesz ( wikked ) jak to obliczyć?

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 03 sie 2009 22:02:44
przez wikked
liczyć to by mi się nie chciało, boczkiem na rampę i patrzyć kiedy się położy :D
A poważnie mówiąc to rzeczywiście koło i inne cuda na górze robią swoje. Pytam tylko z ciekawości bo błoto jest ok
ale ja lubię ostre zjazdy, podjazdy, wykrzyże, rampy itd. Staram się obniżać środek ciężkości przy przeróbkach bo
tam gdzie ja jeżdżę to przy ograniczeniu wychyłu bocznego mogę nie skończyć na boku tylko na niezłej rolce że z auta nic nie zostanie a sam nie wiem czy bym wysiadł. Tak przy okazji rozpiąłem tylny stabilizator i bardziej się buja i na "łosiu" średnio autko by wypadło ale wykrzyż mam taki że aż miło patrzyć :D

Re: SPOA, lift tyłu - manual

PostNapisane: 03 sie 2009 22:08:13
przez szymon.ha
Ogólnie ciekawie wygląda, ale dość wysoko a mówisz że liftu z tyłu nie robiłeś, przynjamniej tak rozumiem, ciężko było by mi zmienić sam nawyk jazdy po czarnym.