OPEL FRONTERA FANKLUB

hahahah xD

Ufff. w końcu się uporałem ze zdjęciami : https://goo.gl/photos/yZdV8UJJdMMckyd47 . Filmy ogarnę wkrótce .....

mały i krótki "On-board"... szkoda tylko że Youtube dość mocno zaniża jakość :/
https://youtu.be/kGsybjHb-7M

blublu1 napisał(a):Ufff. w końcu się uporałem ze zdjęciami : https://goo.gl/photos/yZdV8UJJdMMckyd47 . Filmy ogarnę wkrótce .....

PAWEŁ, to zdjęcie https://photos.google.com/share/AF1QipO ... FWSjRqSTBB
powinieneś podpisać - "synu mój, rób jak tatuś a daleko zajedziesz..."

Pisu żeś wymyślił

Po tej focie nasuwa mi się coś innego ale
zostawię to dla siebie.

Paweł...
Prawie Ci się udało idealnie wykadrować... minimalnie w prawo...


https://photos.google.com/share/AF1QipO ... FWSjRqSTBB

Tez nad tym myslałem , ale niestety po fakcie

Oj nie ładnie I wiecie co wam napisze? Że żałuje ze tak późno przyjechałem i że zlot tak krótko trwał. Naprawdę było zajebiście. Nie spodziewałem się żę będąc nowym można poczuć się tak jak byśmy się już znali

Na zlocie w Żelazie Wiktor grał na gitarze przy ognisku, nastrój, te sprawy i nagle mówi: "Ale jesteśmy pojebani! jechać przez całą Polskę, żeby pojeździć w błocie i spotkać się z ludźmi z forum". Klejnus, na tym to polega

A najlepszy dla mnie tekst tego zlotu to Zula i: "Mucha na mnie siadła i zdechła."

FROTERKA napisał(a):Na zlocie w Żelazie Wiktor grał na gitarze przy ognisku, nastrój, te sprawy i nagle mówi: "Ale jesteśmy pojebani! jechać przez całą Polskę, żeby pojeździć w błocie i spotkać się z ludźmi z forum". Klejnus, na tym to polega

A najlepszy dla mnie tekst tego zlotu to Zula i: "Mucha na mnie siadła i zdechła."

Muszę sprostować Chodziło o działanie mojego sprayu na komary tropikalne

na komary tropikalne.....
Widzisz Semir też mogłeś się popryskać tym specyfikiem a tak to dopadła cię choroba tropikalna ( ) i trzymała aż do Krakowa

No co ty ja w Krakowie nie byłem no chyba żeby...

No ale masz rację za bardzo dałem się pokasac.

Semir napisał(a):No co ty ja w Krakowie nie byłem no chyba żeby...

No ale masz rację za bardzo dałem się pokasac.

A no fakt:-) jakoś tak przez to że widzieliśmy się w cziposzce.

Po to są takie imprezy by zrobić reset

Raczej choroba filipińska a nie tropikalna

Witam,
kilka moich zdjęć z trystyka https://plus.google.com/photos/10940379 ... 8923866561

yuby194 napisał(a):Witam,
kilka moich zdjęć z trystyka https://plus.google.com/photos/10940379 ... 8923866561

Witaj fajne foty ja swoje podesłałem odolowi tj. Sławkowi wejdż na jego link to znajdziesz moje foty z turystyka.

Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale podtopienie mojej frotki przyniosło sporo plusów. Mianowicie sprzęgło które znikło teraz dużo lepiej bierze (dużo lepiej niż przed podtopieniem), biegi wchodzą jak i wychodzą znacznie lepiej ( gdy chciałem zmienić bieg z trójki na czwórkę musiałem użyć dość sporo siły) auto jest bardziej dynamiczne i lepiej się wkręca na obroty. Wcześniej przy około 2,5 tyś. obrotów było czuć drgania, teraz znikły Niestety odkrylem awarie dotycząca przerobionego chłodzenia. Stopiła się kostka która była podłączona do czujnika temperatury wody:/ czujnik oryginalny VW kostra rownież od VW. Wentylator od jakiegoś diessla marki chryssler.

może wreszcie w skrzyni pojawił się jakiś płyn

Sprawdź sobie oleje w mostach i skrzyni, bo może zaraz przestać być tak fajnie. Łożysko oporowe sprzęgła też nie lubi pływać a zwłaszcza w wodzie, która niesie pełno mułu i piasku. Jak zacznie szumieć, to zrzucaj skrzynie i wyciągaj łożysko do przeczyszczenia i nasmarowania zanim kulki się wysypią i będzie trzeba wyciągnąć 200 szelestów na nowe. Przesmarowanie krzyżaków obu wałów też nie zaszkodzi, po co skracać im żywot. Obadaj manszety przegubów półosi i gumy sworzni, bo jak są pęknięte, to w środku masz już piasek z rzeczki i zaczęły się zacierać. Wówczas półosie należy wyjąć, wymyć przeguby, nałożyć nowego smaru i manszetę. Na sworznie nic nie poradzisz (także te kierownicze) chyba, że mają kalamitki, to można im wydłużyć agonię. Nowych gum się nie kupi (dlatego warto zachowywać stare sworznie, które się rozleciały ale gumy mają całe), więc takie topienie to dla rozszczelnionych sworzni wyrok śmierci z odroczonym terminem wykonania. Ale zawsze zdążysz kupić nowe jak już porobią się luzy Płynąca woda wpompowuje piach zabetonowując każdy zakamarek. Ramę masz już zatem tego pełną i możesz uznać, że została zakonserwowana Zajrzyj do hamulców, najszybciej zapiekają się prowadnice zacisków (jeśli gumki uszczelniające są uszkodzone) a pęknięte osłony na tłoczkach objawią się zatarciem tychże, co zapewne odkryjesz dopiero przy kolejnej wymianie klocków. Jak już będziesz miał zdjęte koła, to zajrzyj do łożysk w piaście i igiełkowego. Zależnie od tego ile jest tam błota a ile smaru podejmiesz decyzję czy coś z tym dalej robić

Oczywiście wszystko powyższe można olać i jeździć dalej, ale w doświadczenia wiem, że po takim pływaniu bezawaryjnie długo się tak nie da. Taki przegląd pokaże rzeczywisty rozmiar strat i pozwoli zaplanować budżet niezbędnych napraw.

PS. Nie musisz za to się przejmować mokrą podłogą. Jeśli zacznie walić stęchlizną, to wyjmij fotele i tapicerkę rozwieś do wysuszenia, lato jest to jeden słoneczny dzień wystarczy.