OPEL FRONTERA FANKLUB

Gumowce zielone w rozmiarze 45 są u mnie, sandały w rozm.42 podejrzewam że to B. od frterki też są u mnie. No i przyznać się kto ma moją latarke taką z rozkładanymi nóżkami????

Robiąc porządki w bagażniku znalazłem pudełko ze sprzęgiełkami od Patrola (chyba) Ktoś się do nich przyznaje? Kiedy i jak tam trafiły

A przypominając sobie, co się działo, to mniemam, iż pas został u Tatara spięty z jego pasem. Pewnie szekle moje też ma, bo po całej akcji oddawałem jego pilotowi cały pęk i mogły tam też być moje. Albo zostały gdzieś na tej skarpie, z której go targałem a z tyłu byłem przywiązany pasami do drzewa.

Kto ma moją kurtkę?

Wioli wcięło ulubioną sukienkę Chodziła w niej całą sobotę aż do wieczora a potem

O sukience NIC nie wiem ale Ulka ma Wioli spinkę do włosów jakąś czarno/biała czy coś w ten deseń.

No to nieźle ktoś się odstawił, w sukienkę Wioli i kurtkę Przemka

Ja wiem ...
Ktoś się narąbał jak szpak, poubierał w te cuda i kicnął w kimę gdzieś pod krzakiem.
Teraz się wstydzi przyznać...

Pół biedy przyznać , GORZEJ jak się boi pokazać i wciąż tam siedzi w tych krzakach
.
Nikt nie zaginoł

U mnie nadal leży plecak niewiadomego pochodzenia, nie ma właściciela?

Właściciel sprzęgiełek się znalazł.

Wioli sukienka też, została w domku. Przyślą ją z ośrodka. To może i kurtkę Przemka znaleźli i czekają na właściciela

To może mój metalowy pół litrowy kubek tez się znajdzie.

Semir napisał(a):pół litrowy kubek

Zależy Ci na kubku czy zawartości?

Kubek pusty na zupki chińskie z Radomia.

FROTERKA napisał(a):

Semir napisał(a):pół litrowy kubek

Zależy Ci na kubku czy zawartości?

Posłużył Ci za basen?

A ma tam ktoś numer żeby zapytać o moją kurtkę?

To moze jeszcze lampka ledowa do kontaktu - coś takiego:

Semir napisał(a):Kubek pusty na zupki chińskie z Radomia.

wcale nie z Radomia !!!

Kochani, tak potwierdzam chyba znalazła się moja sukienka, chyba ten siedzący w krzakach oddał wreszcie
tzn. mam nadzieję , że to moja : niewiem:
tak czy inaczej , podaję instrukcje, zadzwoniłam do naszego ośrodka , miałam szczęście bo trafiłam na "szefową" i potwierdziła , że znaleźli sukienkę, podaje numer ośrodka: 52 382-97-29 Anna Rogodzińska
sama zaproponowała, że wyśle mi sukienkę w paczce na mój koszt oczywiście
Proponuję rozmawiać właśnie z tą Panią , bo później dzwoniłam jeszcze raz zapytać o kurtkę Przemka i odebrała jakaś inna i wszystko było już na nie, więc zadzwoniłam ponownie do Pani Ani i powiedziała, że poszuka wśród personelu.... i ma mi dać znać czy znalazła ale myślę, że Przemek może jutro sam zadzwonić też.
Zgubione rzeczy przetrzymują 1 miesiąc, później oddają do schronisk itp.
Powodzenia

-- 23 cze 2015 16:34:42 --

szymon.ha napisał(a):No to nieźle ktoś się odstawił, w sukienkę Wioli i kurtkę Przemka

Dobre

-- 23 cze 2015 16:37:19 --

Huberek napisał(a):Ja wiem ...
Ktoś się narąbał jak szpak, poubierał w te cuda i kicnął w kimę gdzieś pod krzakiem.
Teraz się wstydzi przyznać...

To musiał być piękny widok hahahah

Huberek napisał(a):Ja wiem ...
Ktoś się narąbał jak szpak, poubierał w te cuda i kicnął w kimę gdzieś pod krzakiem.
Teraz się wstydzi przyznać...

Był taki jeden, ale nie spał w krzakach tylko trafił do mojego domku. Rano jak się przebudził to raczej ubrany był po swojemu, a nawet buta mu brakowało... chyba że ten w krzakach czyhał na ubrania i wytargał tylko 1 buta???

But się znalazł już tego samego dnia rano , leżał przy ognisku (nie w) na szczęście ,
W tym ognisku to ruzne żeczy lądowały , ławki , garnki , to kto wie czy i odzież ...........np. kurtka