Strona 1 z 1

Toyota 4runner II 1990-1995

PostNapisane: 18 mar 2018 21:27:52
przez Du_poid
Ktoś coś wie o tym samochodzie? Części, awaryjność, jazda w terenie? Skoro to właściwie Hilux to może nie sypie się bardzo?

Re: Toyota 4runner II 1990-1995

PostNapisane: 18 mar 2018 21:41:11
przez brum
Rdza jest wadą tego auta.

-- N 18 mar 2018 22:41:11 --

Rdza jest wadą tego auta.

Re: Toyota 4runner II 1990-1995

PostNapisane: 20 mar 2018 01:45:34
przez Du_poid
Rama czy karo? Bo rdza to znaczy bardzo dużo. Mojej Froty z zewnątrz już prawie nie ma:) Ale najważniejsze doprowadzam do porządku na bieżąco:)

Re: Toyota 4runner II 1990-1995

PostNapisane: 20 mar 2018 08:20:20
przez brum
Całość rdzewieje.

Re: Toyota 4runner II 1990-1995

PostNapisane: 20 mar 2018 09:47:13
przez Du_poid
No rdza to dość nieciekawa sprawa, szkoda bo są w miarę tanie. A 3cia gen też tak dostaję od rudej?

Re: Toyota 4runner II 1990-1995

PostNapisane: 20 mar 2018 10:07:43
przez mazurkas007
Czesci do tego sa dostepne ?
Za wiele tych aut na ulicach sie nie widuje.
Chyba to jest taki cywilny Hilux, ale czy prawie to samo, to to samo ?

Re: Toyota 4runner II 1990-1995

PostNapisane: 20 mar 2018 11:02:18
przez Jake
II Generacje Toyota 4 Runner = Toyota Hilux Surf, czyli tak, to jest praktycznie to samo co Toyota Hilux, tylko z pelna buda zamiast paki. Czesci jest do tego calkiem calkiem i wcale nie ma tych aut tak mało ani na drogach ani w serwisach aukcyjnych. To nie jest moze tak popularne jak VW Passat, ani nawet jak Patrol, ale widzialem na drodze wiecej 4Runnerów niz Isuzu Troopera 1 generacji. Ostatnio zachorowałem na 4Runnera i tak juz bedzie ze 3 miesiace jak dzien w dzien przegladam ogłoszenia.
To auto ma na wstepnie kilka wad: bardzo mały zbiornik paliwa (problem dotyczy zwlaszcza diesla, bo benzyna to i tak prawie na pewno z LPG), malo skuteczne bebnowe hamulce na tylnej osi, hamulec reczny w "hamerykanskim stylu" czyli wyciagana z deski gałka od parasolki, malo wygodne, malo uzytkowe, najczesciej niedziała, brak poduszek powietrznych (ok, wysmiejcie mnie, oczywiscie auta nie kupuje sie po to by brac udzial w wypadkach, ale widzialem zbyt wiele trupów na praktykach w pogotowiu, zeby zgodzic sie ze poduszki sa bezsensu)

Duza gama silników do wyboru:
2.0 L 3Y I4
2.2 L 4Y I4
2.4 L 22R-E I4
3.0 L 3VZ-E V6
2.4 L 2L-TE turbodiesel I4
2.4 L 2L-TII turbodiesel I4
2.8 L 3L diesel I4
3.0 L 1KZ-T/TE turbodiesel I4
Z czego moim zdaniem godne uwagi jest tylko benzynowy 3VZ-E, ktory niestety dysponuje mniejsza moca niz Isuzu 6VD1 (3.2V6), albo KZ-TE czyli 3.0 Diesel. Niestety mimo turbodoładowania bez intercoolera.

Mi sie to auto cholernie spodobało, jest nawet ciut podobne w niektorych aspektach do Frotki. Lubie to, ze wyglada jak duze osobowe kombi siedzace na ramie od terenówki, fajny dlugi baganizk i burta otwierana w dół, z szyba ktora sie chowa do srodka - bajer. Minusem, ze nie bardzo jest gdzie wozic kolo zapasowe, odchylany stelaz mocowany do budy (jak w Isuzu Rodeo), nie byl standardem i nie w kazdym egzemplarzu go znajdziemy, poza tym nie jest nadmiernie wygodny.

3 generacja ma troche nowszych i ciekawszych rozwiazan technicnzych, fajniejszy silnik 5VZ-FE 3.4 V6 generujacy juz sensowne 190KM, wciaz klasyczny design stylistyczny, ale niestety 3 gen nie byla w ogole dostepna na Europe. Przez to trudniej o zakup takiego egzemplarza (import z USA chyba nie warty zachodu), z czesciami tez niego gorzej.

Re: Toyota 4runner II 1990-1995

PostNapisane: 20 mar 2018 11:28:23
przez Du_poid
Właśnie też się nad tym zastanawiam od chwili, jak frote co 2gi dzień remontuje bo pada a nie jeździ :) ten silnik może ma mało mocy ale moment 240NM z zapiętym reduktorem myślę, że może robić robotę w terenie. Z tego co udało mi się pobieżnie poczytać to, że jest mało awaryjna (pytanie czy pisali to ludzie nie wjeżdżający poza asfalt:)). Tylko ta rdza mnie trochę martwi, bo wiadomo, nie ma ramy, nie ma auta, a rozbierać co roku budę, żeby wypiaskować samochód trochę lipa.

Re: Toyota 4runner II 1990-1995

PostNapisane: 20 mar 2018 13:01:10
przez Jake
Du_poid napisał(a):Właśnie też się nad tym zastanawiam od chwili, jak frote co 2gi dzień remontuje bo pada a nie jeździ :) ten silnik może ma mało mocy ale moment 240NM z zapiętym reduktorem myślę, że może robić robotę w terenie. Z tego co udało mi się pobieżnie poczytać to, że jest mało awaryjna (pytanie czy pisali to ludzie nie wjeżdżający poza asfalt:)). Tylko ta rdza mnie trochę martwi, bo wiadomo, nie ma ramy, nie ma auta, a rozbierać co roku budę, żeby wypiaskować samochód trochę lipa.

W 4Runnerach czesciej koroduja blachy. Ale Frocie tez blachy koroduja az milo popatrzec. Moja frotka z 98r miala progi wymienione niedlugo po zakupie bo ich po prostu nie było, w ciagu 3 lata jazdy wyszły zjedzone oba zderzaki, oba tylne nadkola, cala tylna burta, tylne drzwi z obu stron. Rame za to miała zdrowa jak dzwon.
Teraz jezdze Montereyem i sytuacja jest zgoła odwrotna. (za dobrze nigdy byc nie moze). Buda jest w naprawde fajnym stanie i poza purchlami na nadkolach niewiele moge jej zarzuci, ale rama jest juz pokryta rdzawym nalotem, a tylna poprzeczka (standard w Montku), jest calkiem przepruchniała... Generalnie z Montka jest bardzo zadowolony, jezdzi mi sie nim lepiej, wygodniej i przyjemniej niz Frota, mam go dopiero nieco ponad pół roku, ale na razie oprocz urwanego przegubu nie odwalił zadnej nieprzyjemnej akcji. Tylko troche chyba przewymiarowałem potrzeby. Monterey jest duzym, wysokim, ciezkim autem terenowym. Jest ładny, porzadnie wykonany (Frota byla ladna, ale miejscami nieco tandetna), ale gracji i finezji to w nim nie ma ani krzty. No i jednak przez wysoka bude i gabaryty spalanie jest sporo wieksze niz we Frotce. Mam porównanie bo we Frocie mialem identyczny silnik (swap z Montereya). Frota z 4JG2 (3.1TDI) paliła srednio 9-10l/100km, Montek z 4JG2 (3.1TDI) pali mi srednio 12-13l/100km. 4Runner podoba mi sie z tym samych powodow dla ktorych podobała mi sie Frota. Z takich jeszcze czysto subiektywnych rzeczy to jedno we Frocie uwielbiałem - czarne wnetrze, bylo sliczne. Tego nie ma ani Montek ani 4R niestety :/

Re: Toyota 4runner II 1990-1995

PostNapisane: 28 gru 2018 13:03:56
przez Kawior1000
Mam od 5 lat 4Runnera 3,0 diesel rocznik 1995.
Plusy : niezawodna mechanika , silnik 3,0 diesel jest 'wszystkopijący' ( mało wrażliwy na jakość paliwa )
bardzo dobre własności terenowe ( auto jest dość lekkie 1850 kg )
auto wytrzymałe i pakowne ( jak ma w bagażniku 200 kg nie 'siada ' mu tył - pewnie skutek pokrewieństwa z Hilem)
odporne na wodę i błoto
wady: korozja - trzeba zwracać uwagę i reagować na bieżąco ( ale w aucie które ma ponad 20 lat to nic dziwnego )
nie wszystkie części pasują od Hila - zdarzają się takie które były tylko w 4Runnerze i wtedy dostępność jest dużo słabsza
Ogólnie autko ( w przeciwieństwie do Froty ) nigdy mnie nie zawiodło i jestem z niego zadowolony.

-- Pn 17 paź 2022 09:39:09 --

Ale ogólnie to auto jest całkiem niezłe