...mogę coś takiego
Zaczaił się wilk na Czerwonego Kapturka. Gdy dziewczynka nadeszła wilk rzucił się na nią.... i ją zgwałcił. Spodobało mu się, to ją zgwałcił jeszcze raz, i jeszcze raz. Po kilku następnych razach pada wycieńczony obok Kapturka. Czerwony Kapturek unosi się na łokciach i spokojnie pyta:
- Wilku, masz ty chociaż zaświadczenie, że nie jesteś chory na aids?
- Pewnie, że mam!
- No to możesz je podrzeć...
Mały chłopiec wchodzi do sypialni rodziców i widzi, ze jego matka siedzi na
jego ojcu i podskakuje. Matka zauważyła swego syna. Gdy wyszedł zsiadła
szybko z ojca, ubrała się i zaniepokojona tym, co mógł zobaczyć, poszła się
dowiedzieć, co naprawdę widział. Syn spytał:
- Co robiłaś tatusiowi, mamusiu?
- Wiesz, jaki twój tata ma wielki brzuch?
- Tak, rzeczywiście ma.
- Widzisz, wiec czasami pomagam mu go spłaszczyć.
Chłopczyk na to:
- Tylko marnujesz czas, to nigdy nie zadziała...
Mamusia, skonfudowana, spytała:
- Dlaczego tak uważasz, synku?
- Bo za każdym razem, jak idziesz na zakupy, ta pani z drugiej strony ulicy
przychodzi, klęka w sypialni przed tatusiem i nadyma go znowu!
- Na jutrzejszą klasówkę nie przyjmuje żadnych wymówek.
Jedyne co was zwalnia to zwolnienie od lekarza. Jasio:
- A jak się będę zmęczony po seksie?
- No to będziesz pisał lewą ręką Jasiu.
Siedzą mężczyzna i kobieta w przedziale. Mężczyźnie rozpiął się rozporek, więc kobieta próbuje mu jakoś elegancko zwrócić uwagę:
- Hmm..."sklep" się Panu otworzył...
Pan od razu zorientował się o co chodzi i zapiął rozporek, ale chciał wiedzieć, czy nie widziała przypadkiem czegoś więcej:
- A, hmm... "kierownik" był?
- Nie, tylko jakiś "fizyczny" leżał na worach...
Panna młoda jest tak nienasycona, że zmusza męża do maksymalnego
małżeńskiego wysiłku. Jeden numerek,drugi.......czwarty,..........siódmy
w końcu po dziesiątym zasypia. Budzi się nad ranem a męża nie ma w
łóżku. Idzie więc na poszukiwanie i widzi zapalone światło w kibelku. Po
cichu
zagląda i widzi młodego stojącego nad sedesem i szepczącego : - No wyłaź
i sikaj, przysięgam, że ona śpi.
Po kilkunastu latach małżonek patrząc na żonkę:
- Tyłeczek masz zgrabny, piersi też niczego sobie... Eh..., żebyś ty chociaż troszkę obca była...