OPEL FRONTERA FANKLUB

Zakaz niczego nie zmieni, smog był,jest i będzie, występował już w średniowieczu a wtedy nie palono oponami

A czym wtedy palono?

Zula napisał(a):A czym wtedy palono?

drewnem ?

Akurat moi drodzy.... paradoksalnie drewno powoduje więcej syfu niż węgiel. Poczytajcie sobie

ali napisał(a):

Zula napisał(a):A czym wtedy palono?

drewnem ?

Więc - jaki jest sens tego argumentu?

RudeBoy napisał(a):Akurat moi drodzy.... paradoksalnie drewno powoduje więcej syfu niż węgiel. Poczytajcie sobie

To propaganda lobbystow

Zula napisał(a):

ali napisał(a):

Zula napisał(a):A czym wtedy palono?

drewnem ?

Więc - jaki jest sens tego argumentu?

że nie palono śmieciami A temat zaczął się od palenia w kominku - czym palicie w kominku ?

A no na przykład brykietem.
Zamiast oceniać czym, jak i w jakim kominku (poza śmieciami, które niezależnie od kominka, pieca, paleniska są toksyczne), powinno się oceniać wprost - co z tego komina wychodzi.
I w tym sęk sprawy.

Ś. p. teściowa zapisała się na gaz. Zmarła w 1990 roku. Gazu nie ma u nas do tej pory i nie zanosi się na to, żeby był.

-- Dodano Pt 08 kwi 2016 15:35:17 --

http://www.dziennikpolski24.pl/aktualno ... o,9846830/

W swojej okolicy nie znam nikogo, kto budując dom postawiłby piec węglowy mając przy działce rurę z gazem ziemnym. To się zwyczajnie nie opłaca. Nowoczesny kocioł węglowy z automatyką (podajnik, sterowniki) kosztuje niewiele mniej niż kocioł gazowy a do tego ciągnie potem znacznie więcej prądu (podajnik opału swoją moc ma). Do tego dochodzi logistyka zapewniania opału i pozbywania się popiołu. Rachunki za gaz w docieplonym domu są niższe niż przy opalaniu go węglem po 800-900zł/t. Cały problem tkwi w tym, że jak ktoś nie ma dostępu do gazu ziemnego, to jest skazany na węgiel, bo zarówno gaz LPG jak i olej opałowy są znacznie droższe. A grzanie prądem to już w ogóle masakra w naszym kraju. No to się instaluje śmieciaka pospawanego w stodole z blach ze złomowca a potem zbiera opony po okolicy, bo na wydanie kilku tysięcy złotych naraz na furę węgla na całą zimę to mało kogo stać. A ci bardziej ekologiczni znoszą z lasu chrust i szyszki.

jrzeuski napisał(a):. No to się instaluje śmieciaka pospawanego w stodole z blach ze złomowca a potem zbiera opony po okolicy, bo na wydanie kilku tysięcy złotych naraz na furę węgla na całą zimę to mało kogo stać. A ci bardziej ekologiczni znoszą z lasu chrust i szyszki.

dziwna logika, mam rurę z gazem koło domu ale nie mam podłączonego bo .....nie chcę. Kupuję "fury" węgla za "kosmiczną" kasę (w ilości około 3t rocznie) , mam zwykły piec bez podajników ..... bo lubię, bo chcę. Śmieciami nie palę.
Chcesz gaz ... montuj, proszę bardzo.
Pisząc takie dziwne elaboraty zapominacie o jednym, o wolności, podpinając rurę, godząc się na zakazy zakładacie sobie sami smycz na szyję. Niech każdy pali czym chce, byle nie szkodził innym. Jak mi się życie popierdoli albo jakiś świr kurek zakręci to pójdę do swojego lasu, utnę drzewo i będe miał ciepło. A wygodniccy z gazem .......... ?

ali napisał(a): Pisząc takie dziwne elaboraty zapominacie o jednym, o wolności, podpinając rurę, godząc się na zakazy zakładacie sobie sami smycz na szyję. Niech każdy pali czym chce, byle nie szkodził innym. Jak mi się życie popierdoli albo jakiś świr kurek zakręci to pójdę do swojego lasu, utnę drzewo i będe miał ciepło. A wygodniccy z gazem .......... ?

Będę palił w kominku drzewem uciętym w lesie
A jak narazie to oszczędzam:
- pieniądze,
- czas,
- mam czysto,
- zupełnie bezobsługowo (odpalam w listopadzie, wyłączam w maju)
- nie smrodze sobie i innym do okoła,

RudeBoy napisał(a):
Będę palił w kominku drzewem uciętym w lesie

No jak, będzie zakaz to nie będziesz palił

ali napisał(a):

RudeBoy napisał(a):
Będę palił w kominku drzewem uciętym w lesie

No jak, będzie zakaz to nie będziesz palił

A ja i tak bede palił w kominku bo lubie sobie na ogień popatrzec w salonie. Pewno zaniecham przestepczego procederu jak mi mandat dowalą ale taki jestem że łatwo się urzędniczej głupocie nie poddaję. Ciekawe jak to w praktyce się będzie sprawdzać. Już widzę te polowania straży miejskiej na dymiące kominy

pisu22 napisał(a):A ja i tak bede palił w kominku bo lubie sobie na ogień popatrzec w salonie.

I to jest słuszne podejście, powinni ścigać tych co faktycznie trują a nie narzucać wszystkim odgórne nakazy.

Kaloryfery i wodę w kranie grzeję gazem, bo taniej i wygodniej a drewno palę w kominku w salonie dla dobrego klimatu wieczoru. W razie braku prądu rozprowadzenie gorącego powietrza nie da mi zamarznąć w chałupie. A o gaz martwić się nie ma powodu, bo już nie jesteśmy całkowicie zależni od Putina, gazoport działa. Poza tym gadanie, ze ruskim kabzy nabijac sie nie bedzie, to słaby argument u kogoś, kto na stacji tankuje paliwo z ruskiej ropy, bo innego praktycznie nie mamy.

Gazoport nie działa. Pękł jeden ze zbiorników. Podobno pół roku naprawy
Poza tym jedna dostawa z gazoportu to tyle co dwudniowe zużycie gazu w PL

A jak będzie wojna?

FROTERKA napisał(a):A jak będzie wojna?

Jackowi zostanie biogaz własnej produkcji

FROTERKA napisał(a):A jak będzie wojna?

To zamykam chałupę i spier..am! Będę tę wojnę obserwował w TV, sącząc drinka pod jakąś palmą