Strona 26 z 37

Re: ZOO

PostNapisane: 14 sie 2012 20:26:27
przez Pawel
...bo to i zdjęcie i parking trochę krzywy... :wink:

Re: ZOO

PostNapisane: 15 sie 2012 17:12:57
przez Maciej Łysy
Ostatnie zdjęcie bomba. :D

Re: ZOO

PostNapisane: 19 sie 2012 09:35:36
przez Laprathus
Maciej a powiedz, czy te Twoje syberiany można spuścić na spacerze ze smyczy i nie uciekną?;p

Re: ZOO

PostNapisane: 22 sie 2012 21:32:05
przez Maciej Łysy
Raz jak jeszcze miałem tylko jedną sunie to ja spuściłem(nawet czesto byla luzem w lesie puszczana) ale raz wyczuła jakieś zwierze i dała mi dyla na 3 godz.Wróciłem do auta i czekałem za nia.To był jej ostatni raz kiedy była puszczona luzem.Teraz jak mam dwie suczki to las tylko na długiej linie (20 m) a luzem tylko na otwartym terenie(pola).Tak abym mógł w odpowiednim momencie zareagowac i nie dopuścić do dania nogi.O psiaki za bardzo sie nie boje bo wrócą ale o zwierzyne bo zagona i zamecza na smierc.Wyczytałem o tym.No i mysliwi potrafia odstrzelic psiaka biegajacego luzem.ZNajoimemu malamuta odstrzelił. Moje hasiory bardzo rzadko puszczam.Podpiete do roweru ( B.J uprawiam amatorsko z nimi) 2 czasami 3 razy w tyg. i smigamy po lesnych drogach.Psy wymeczone i szczesliwe i ja dla zdrowia z przyjemnoscia to robie.Husky jest ciezkim psem do ułożenia.Wszystkim znajomym odradzam psa tej rasy.Dom w kłakach i jak nie wybiegany to zapomnij o normalnym chodzeniu na spacerze. To tyle,ale sie rozpisałem. :D

Re: ZOO

PostNapisane: 22 sie 2012 22:21:41
przez Zula
Podobno husky są bardziej jak koty niż psy, w sensie, że robią na co mają ochotę i jeśli mają ochotę posłuchać, to posłuchają, ale jak nie to nie. Nie są układne i posłuszne z natury i bardzo dużo trzeba z nimi pracować, nie mówiąc o ruchu. A i sposób wychowania musi być pod nie. Też u swoich zauważasz taką "kotowatość"?

Apropo husky, dobija mnie jak ludzie niedoświadczeni w wychowaniu psa biorą haskacza i się dziwią, że jak to on nie słucha! Albo co gorsze- trzymają go w mieszkaniu lub na ogrodzie, bo "przecież może biegać"... żal mi psiaków.

Re: ZOO

PostNapisane: 23 sie 2012 07:45:41
przez markus
Może ja tez się pochwalę naszą "trzodką" : dwa pieski podwórkowce - "Perełka" dobra psinka bardzo przyjazna i nie groźna dla wszystkich choć niesamowicie łowna. Poluje na myszy, szczury i inne gryzonie, o które nie trudno na wsi. Robi całą robotę za nasze kochane dwa kotki "Pysię" (czarną 3letnią kotkę) i "Staśka" (4ro miesięczny biało szary małolat), które nic nie robią poza wylegiwaniem się i konsumpcją wszystkiego co dostaną od moich synów, mojej mamy, taty i mojej żony :guns:
Perełka jest mamą "Brutusa", jest to niezwykle zadziorny łaciaty piesek, ma teraz 3 miesiące. Myślę, że będzie z niego pożytek :1:
Po długich negocjacjach z moją żoną zapadła niezmiernie satysfakcjonująca dla mnie decyzja. Mianowicie chcę przygarnąć suczkę (szczeniaka) owczarka niemieckiego lub holenderskiego.
Dom na wsi, ogrodzone 27 arów, pola i lasy w niewielkiej odległości, więc na spacery jest gdzie wychodzić. Dawno temu miałem owczarka niemieckiego o imieniu "D'ORO". Przywiózł go mój wujek z jednostki wojskowej jako szczeniaka niespełniającego wymagań do służby. Najwierniejszy pies na świecie. Niestety teraz wzdłuż ogrodzenia mam tuje, więc pies zrobi swoje, do tego moi synowie są jeszcze mali i różne pomysły im przychodzą do głowy. Osobiście uważam, że suka jest najbardziej odpowiednia. Więc jeśli ktoś z szanownych forumowiczów ma lub spodziewa się "powiększenia" rodziny to proszę o kontakt.
Pozdrawiam

Re: ZOO

PostNapisane: 23 sie 2012 16:42:58
przez Maciej Łysy
Jeśli chodzi o husky to pies nie jest do BUDY .Mieszkać może wszędzie,mieszkanie w bloku, w domku jed.rodzinnym. w kojcu aby nie łańcuch!Ja mieszkam w bloku na 50m/kw mam dwa pokoje, i psy sa szczesliwe.Powiedzenie które sie sprawdza o hasiorach brzmi. szczęsliwy husky to zmęczony husky.i to sie sprawdza.Moim wystarcza moje mieszkanie, wymęczam je jak wspomniałem, ciągną rower(znaja komendy więc problemu nie ma prawo,lewo itd. ,w mieszkaniu jest spokój .)
Z nudów potrafią pogryźć buty(uwielbiają to) poza tym nic mi jeszcze przez 2 lata nie zniszczyły.tylko wspomniane obuwie.sporo tego było.Sa to psy stadne więc pozostawione na dłużej same w ten sposób to demonstrują./.Mam działke i niestety w niektórych miejscach mam wykopane jamy,tak głebokie ze obie sie w nich mieszcza i jest jeszcze miejsce.Lubia sie bawic na działce i sporo szaleja wiec zapomniec można o pięknej trawce,całych tujach i jeszcze płot dla nich to żaden problem,jak nie przeskocza to podkopią sie.
Masz rację ,husky jest bardziej podobny usposobieniem do kota niż psa,jak chce to posłucha a jak nie to nie.Jak wyczuje interes w tym że warto podejsc to sie od niego nie odczepisz.Uwielbiala g laskanie po brzuchach,godzinami moga lezec na plecach,spia obie wtulone w siebie.Zabijaja ptaki,łapia je i tylko zabic nic wiecej.(nie do[uszczam do tego ale kilka razy nie upilnowałem)woda ,błoto kochaja to.Moje kapały sie w rzece w styczniu.Luzem latały i zobczyły rzeczke no to bęc.
Podobno pachna jak wilk.Dlatego sporo innych psów inaczej do nich podchodza.Jeść to dużo nie jedzą.Potrafią przez kilka dni nic nie ruszyć.Wyczytałem że w czasach gdzie służyły głownie do zaprzęgów a z jedzeniem było krucho to tak ograniczaja swoje zapasy że przez 2 tyg potrafiły nić nie wszamac.To tyle. :D
http://imageshack.us/photo/my-images/853/37168187.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/201/32109521.jpg/

Re: ZOO

PostNapisane: 23 sie 2012 17:23:04
przez Zula
Maciej Łysy napisał(a):Jeśli chodzi o husky to pies nie jest do BUDY .Mieszkać może wszędzie,mieszkanie w bloku, w domku jed.rodzinnym. w kojcu aby nie łańcuch!Ja mieszkam w bloku na 50m/kw mam dwa pokoje, i psy sa szczesliwe.Powiedzenie które sie sprawdza o hasiorach brzmi. szczęsliwy husky to zmęczony husky.i to sie sprawdza.Moim wystarcza moje mieszkanie, wymęczam je jak wspomniałem, ciągną rower(znaja komendy więc problemu nie ma prawo,lewo itd. ,w mieszkaniu jest spokój .)

Własnie o wybieganie mi chodziło, że nie rozumiem jak można trzymać w mieszkaniu, lub w ogrodzie i to tyle, bez codziennego "wymęczania" ;)

Husky są super, ale naprawdę szacun dla tego, kto sie podejmuje poświęcania im tak mega dużo czasu i pracy jak tego potrzebują :1:

Re: ZOO

PostNapisane: 24 sie 2012 07:08:16
przez markus
Husky baaardzo ale to baaardzo mi się podobają, ale...
No właśnie boję się, że nie będę miał wystarczająco czasu. Jest u mnie na parafii jeden piękny SH. Rozmawiałem z gościem na temat psa: pierwsze co gość powiedział to to, że codziennie gonią 20/30km. Problem w tym, że od czasu do czasu jadę z pracy na kilka dni a wtedy obowiązek spadałby na moją żonę a chłopaki jeszcze za mali by się tak wypuszczać.

Re: ZOO

PostNapisane: 24 sie 2012 17:34:53
przez Zula
A to jeszcze trzeba wiedzieć, że się będzie mieć na to czas za kilka lat nadal.
Wg. mnie husky to pies idealny dla sportowców typu kolaż, biegacz itp. Lub ludzi bardzo aktywnych.
Ale niesamowicie piękne są!

Re: ZOO

PostNapisane: 24 sie 2012 17:38:07
przez Maciej Łysy
Nie musi wcale byc dzien w dzien 20 czy wiecj km. jed3en dlugi spacer w ciagu dnia ale taki 2 godzinny a na drugi pobiegac z psem lub rowerek i wystarczy nawet 10 km.Mozna spotkac sie ze znajomych psem i na zamknietym terenie psiaki sie wyszaleja.Ja nie smigam z nimi i rowerem co dziennie tylko robie jak wyzej napisalem i jest ok.Po 30 km robia maszerzy co biora udzial w zawodach i tez nie codziennie.Psa zameczysz i po drugie i najwazniejesze jak psa wymeczysz to moze dostac zawalu serca lub rogówka w oku mu sie odklei .Oczy maja bardzo wrazliwe ze wzgledu na kolor.Blekitne maja bo natura im tak to zrobila ,przebywajac ciagle na sniegu majac brazowe by je slonce i snieg oslepialy.Fakt teraz sa u hasiorow rozne kolory oczu ale kiedys tam mialy niebieski.

Re: ZOO

PostNapisane: 26 sie 2012 16:08:20
przez Laprathus
A o to moje Hasiory od lewej Gorki od prawej Gaja1020.
Piechy bardzo fajne aczkolwiek wymagają dużo czasu, staram się z nimi biegać/ jeździć rowerem chodzić na spacery codziennie po co najmniej 10k. A jak nie mam czasu to biegną za samochodem... Największy problem z nimi mam jak odwiedzą sąsiada i zagryzą z 20kur...ale tak to psiaki do rany przyłóż... nawet nie szczekają.

Re: ZOO

PostNapisane: 26 sie 2012 21:21:36
przez Maciej Łysy
Piękne hasiory :D

Re: ZOO

PostNapisane: 26 sie 2012 21:48:02
przez Odoll
Laprathus napisał(a):Największy problem z nimi mam jak odwiedzą sąsiada i zagryzą z 20 kur

To daj im jeść :mrgreen:

Re: ZOO

PostNapisane: 27 sie 2012 07:15:19
przez Laprathus
Maja tyle, że nie przejadają co więcej moja Pani specjalne obiadki im gotuje;p wątróbka z ryżem, świńskie nogi, mięso z głowy z świni z kasza itd itp...a kury zagryzą i nawet nie zjedzą...

Re: ZOO

PostNapisane: 27 sie 2012 16:54:26
przez Maciej Łysy
Moje to samo,dopadną i zabiją i ida dalej. :shock:

Re: ZOO

PostNapisane: 27 sie 2012 17:16:28
przez Zula
bruma pies to samo, kury goni aż miło. A to owczarek niemiecki.
Wydaje mi się, że to dla nich świetna zabawa, pogonić coś co ucieka, dopaść, "pobawić się" (potłamsić) i koniec zabawy, bo już się nie rusza.

Re: ZOO

PostNapisane: 27 sie 2012 20:49:08
przez Balkandriver
Zula napisał(a):... pogonić coś co ucieka, dopaść, "pobawić się" (potłamsić) i koniec zabawy, bo już się nie rusza.

eeech, gdyby to przełożyć na nasze ZOO sejmowe... marzenie!

BALKANDRIVER

Re: ZOO

PostNapisane: 28 sie 2012 06:58:57
przez FROTERKA
Moja Toula (ON) goni koty. Ale tylko te, co uciekają. Jeśli kot siedzi spokojnie na fotelu to traci zainteresowanie.

Re: ZOO

PostNapisane: 28 sie 2012 09:25:04
przez Odoll
A jak kot zacznie podchodzić to co robi , ucieka :?: :mrgreen: