Witamy !



Frontera w Albanii

Rozmowy na wszystkie tematy

Frontera w Albanii

Postprzez Balkandriver » 09 wrz 2007 19:19:28

Witajcie,
Czytam tak i oglądam w necie rózne rzeczy o Fronterach - co to one jednak nie mogą, w jakim błocku dadzą radę, tu wykrzyż, tam woda, tu lift, tam hilift.
I osobiście z wielką pokorą traktuję teren (a i asfalt też, bo na nim ginie więcej ludzi, niż w błocie), ale nie interesuje mnie jakoś topienie mego auta w błocie i kasowanie kolejnych jego podzespołów po kolejnych wjazdach w tzw. "teren" i chwalenie się tym wszem i wobec.
A dlaczego?
Po pierwsze, że do tego istnieją jednak lepsze modele 4x4, znacznie przewyższające mozliwościami Fronterę
Po drugie, że jest to jedyne auto w rodzinie, użytkowane na codzień również w mieście i na czarnym
Po trzecie, sprzęt to tylko jakiś tam procent gwarantujący osiągnięcie celu
Po czwarte, jest to auto, które bardziej traktuję jako wyprawówkę, niż terenówkę.
Ktoś powie: "brak ci jaj, a twojemu autu brak sztywnych mostów, prześwitu, i w ogóle do du..."
A właśnie nie!
Kupiłem ten model dla konkretnego celu.
Tym celem są wędrówki po bezdrożach Bałkanów, wędrówki w jedno auto, z rodziną- kobietami na pokładzie.
I to auto mnie nie zawiodło! Inni wymieniają łożyska w drodze, ukręcają półosie, demontują wały i cholera wie, co jeszcze.
A moja Frontera przeszła bezstresowo 2 bałkańskie pętle, Rumunię, bezdroża Albanii, Czarnogóry, Serbii, użytkowanie w + 50`C i w -30`C.
Największy problem, to wysiepanie termostatu z silnika (i tak nie z winy termostatu).
A o co chodzi? - o zufanie do auta! Pozwoliło zrobić po 6000km na każdym wyjeździe bezawaryjnie.Były dni, gdzie średnia z 10ciu godzin wyniosła 3,5km/godz.Były skały, były szutry, były potoki.
Do czego zmierzam?
Nie do chwalenia się!
A raczej do pochwalenia auta.
Zmierzam do zachęcenia Was, w miarę wolnego czasu, do przeczytania relacji mojej żony z naszych podróży, najpierw "plaszczakiem", później Fronterą.
Są tu:
http://barpa.blog.onet.pl
Jednocześnie, gdy ktoś z Was połknie bakcyla - poszukujemy współtowarzyszy do kolejnej wyprawy w albańskie ostępy.
Fronterą! Bo da radę w wielu sytuacjach.
Pozdrawiam

BALKANDRIVER
Ostatnio edytowano 10 wrz 2007 09:50:45 przez Balkandriver, łącznie edytowano 2 razy
Frontera 2.8 TDi - Long Distance Voyager
http://www.fotolandia4x4.com -> relacje, zdjęcia, filmiki
http://chomikuj.pl/balkandriver -> Mój chomik (nie tylko) Wędrowniczek
Spieszmy się kochać szuter, bo tak szybko odchodzi.
Avatar użytkownika
Balkandriver
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 1669
Obrazki: 63
Dołączył(a): 07 lip 2007 18:11:13
Lokalizacja: Smokogród
Pochwały: 8
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Postprzez mirokez » 09 wrz 2007 19:28:06

a zaraz chetnie przesledze :D
mirokez
 

Postprzez brum » 09 wrz 2007 20:01:12

Opowieść oczywiście przeczytam.
A co do Frontery to moze nieprzejedzie przez 50m, ale niema drugiej takiej terenówki która się tak prowadzi jak osobówka. A i swoje też potrafi pokazać, przykład już jest wyprawa do Albanii.
Jak dla mnie super auto.
3.0 V6... '97...Federal Couragia MT 32", przedni most sztywny, winda, zderzak a'la Calmini, Snorkel, AVM...
Obrazek
Avatar użytkownika
brum
Maruda
Maruda
 
Posty: 9336
Obrazki: 2
Dołączył(a): 05 lip 2007 23:47:16
Lokalizacja: Chechło
Pochwały: 59
Województwo: Małopolskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Postprzez KOBZI » 10 wrz 2007 07:47:14

jak tylko w pracy znajdę troszki czasu to przeczytam z wielką chęcią - choć przyjemnirj się słuchało na żywo :D a najlepiej to już przy piwku (było wyśminite Andrzeju)

pzdr
Obrazek
Avatar użytkownika
KOBZI
Szyszkownik
Szyszkownik
 
Posty: 1432
Dołączył(a): 06 lip 2007 13:16:28
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 1
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.2i Long 1995-1998

Postprzez KOBZI » 10 wrz 2007 08:18:18

no widzę że nie zawsze miałeś bujną czuprynkę :)
Obrazek

pzdr
KOBZIAK
Obrazek
Avatar użytkownika
KOBZI
Szyszkownik
Szyszkownik
 
Posty: 1432
Dołączył(a): 06 lip 2007 13:16:28
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 1
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.2i Long 1995-1998

Postprzez mirokez » 10 wrz 2007 08:48:31

Wiesz co Balkan imponujesz mi tymi wycieczkami na obczyzne, tez bede musial o czyms takim pomyslec, ale chyba taki jeden wyjazd to jest dosyc posry koszt.
mirokez
 

Postprzez Andy » 10 wrz 2007 19:17:25

Bardzo mi się podoba Twoje podejście do auta. I w całej rozciągłości się z nim zgadzam. Owszem jakieś lekkie trasy porobić, żeby poznać możliwości i czegoś się nauczyć, ale auto ma konkretne zadanie: bezawaryjnie zawieść mnie i rodzinę, lub mnie i załogę z A do B. Czasem jest to 1000 km i trzeba być na konkretną godzinę!
A swoją drogą upalanie jest fajne. Jak się trochę dorobię, to może kupię sobie drugie auto, bez klim, el. szyb i lusterek oraz innych wodotrysków.
Będę je na lawecie woził w teren i tam topił, obijał, przewracał. I nawet mi nie będzie żal.
Obrazek
Avatar użytkownika
Andy
Nałogowiec Ekstremalny
Nałogowiec Ekstremalny
 
Posty: 414
Dołączył(a): 07 lip 2007 08:47:23
Lokalizacja: Południowa Wielkopolska
Pochwały: 2
Województwo: Wielkopolskie
Samochód: Frontera A 2.4i Long 1991-1995

Postprzez Balkandriver » 10 wrz 2007 21:51:25

KOBZI napisał(a):jak tylko w pracy znajdę troszki czasu to przeczytam z wielką chęcią - choć przyjemnirj się słuchało na żywo :D a najlepiej to już przy piwku (było wyśminite Andrzeju)

pzdr

To znajdź więcej czasu i pojedź ze mną po to piwo do źródła!
Przywieziesz więcej , a i wrażeń też przywieziesz trochę.
Noo, druga połowa października? Ja się wybieram.
A co do mego fryzu (inny post), blondim się staję, ale lepiej mieć , niż nie mieć.
PZDR

BALKANDRIVER
Frontera 2.8 TDi - Long Distance Voyager
http://www.fotolandia4x4.com -> relacje, zdjęcia, filmiki
http://chomikuj.pl/balkandriver -> Mój chomik (nie tylko) Wędrowniczek
Spieszmy się kochać szuter, bo tak szybko odchodzi.
Avatar użytkownika
Balkandriver
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 1669
Obrazki: 63
Dołączył(a): 07 lip 2007 18:11:13
Lokalizacja: Smokogród
Pochwały: 8
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Postprzez KOBZI » 11 wrz 2007 07:30:30

oj z chęcią bym pojechał nawet w pracy bym to załatwił
ale rodzinka samego mnie nie puści
a z małą w tak daleką podróż jeszcze nie bardzo
jak będzie miała więcej miesięcy to napewno pojadę :)

co do fryzu to zdecydowanie Ci lepiej w tym teraźniejszym :)

pzdr
KOBZIAK
Obrazek
Avatar użytkownika
KOBZI
Szyszkownik
Szyszkownik
 
Posty: 1432
Dołączył(a): 06 lip 2007 13:16:28
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 1
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.2i Long 1995-1998

Postprzez Balkandriver » 11 wrz 2007 20:46:36

KOBZI napisał(a):oj z chęcią bym pojechał nawet w pracy bym to załatwił
ale rodzinka samego mnie nie puści

Eee, zostaw Frotę Rodzince i pakuj się do nas, miejsce w aucie będzie i pod namiotem też.
wróć do pracy i pogadamy :lol:
Na ra, jak mówią nasze córy

BALKANDRIVER
Frontera 2.8 TDi - Long Distance Voyager
http://www.fotolandia4x4.com -> relacje, zdjęcia, filmiki
http://chomikuj.pl/balkandriver -> Mój chomik (nie tylko) Wędrowniczek
Spieszmy się kochać szuter, bo tak szybko odchodzi.
Avatar użytkownika
Balkandriver
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 1669
Obrazki: 63
Dołączył(a): 07 lip 2007 18:11:13
Lokalizacja: Smokogród
Pochwały: 8
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Postprzez KOBZI » 12 wrz 2007 08:43:22

:D propozycja kusząca
a na ile jedziecie??
Obrazek
Avatar użytkownika
KOBZI
Szyszkownik
Szyszkownik
 
Posty: 1432
Dołączył(a): 06 lip 2007 13:16:28
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 1
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.2i Long 1995-1998

Postprzez Balkandriver » 12 wrz 2007 20:32:54

KOBZI napisał(a)::D propozycja kusząca
a na ile jedziecie??

Na 10 dni. Właśnie robię kalkulację kosztów.
Zaciągnęło Cię, co?
Blisko mamy , trzeba porozmawiać.

BALKANDRIVER
Frontera 2.8 TDi - Long Distance Voyager
http://www.fotolandia4x4.com -> relacje, zdjęcia, filmiki
http://chomikuj.pl/balkandriver -> Mój chomik (nie tylko) Wędrowniczek
Spieszmy się kochać szuter, bo tak szybko odchodzi.
Avatar użytkownika
Balkandriver
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 1669
Obrazki: 63
Dołączył(a): 07 lip 2007 18:11:13
Lokalizacja: Smokogród
Pochwały: 8
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Postprzez KOBZI » 12 wrz 2007 20:56:04

pogadać zawsze :D i w każdej ilości

co do wyjazdu to chba na razie tego nie widzę ale dalej kusi :)

pzdr
Obrazek
Avatar użytkownika
KOBZI
Szyszkownik
Szyszkownik
 
Posty: 1432
Dołączył(a): 06 lip 2007 13:16:28
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 1
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.2i Long 1995-1998

Postprzez Dudek » 13 wrz 2007 13:42:50

Balkandriver napisał(a):[ ale lepiej mieć , niż nie mieć.

i tutaj sie nie zgodzę:)

Gdy juz będą znane koszta wyjazdu to zamieście tutaj,ok? Jestem ciekaw ile taka wyprawa kosztuje? Jestem prawie 2 lata po ślubie i z moją Karolcią jeszcze nigdzie nie byliśmy, a tak moze w następne wakacje się pomyśli!
Dudek
 

Postprzez mirokez » 13 wrz 2007 16:49:39

nie wiem jakie to koszta ale podejrzewam ze warto sie wybrac na taka wyprawe
mirokez
 

Postprzez Dudek » 14 wrz 2007 05:45:08

Chciałbym wiedziec chociaż mniej więcej ile.
Dudek
 

Re: Frontera w Albanii

Postprzez Adam » 14 wrz 2007 11:45:12

Balkandriver napisał(a):I osobiście z wielką pokorą traktuję teren (a i asfalt też, bo na nim ginie więcej ludzi, niż w błocie), ale nie interesuje mnie jakoś topienie mego auta w błocie i kasowanie kolejnych jego podzespołów po kolejnych wjazdach w tzw. "teren" i chwalenie się tym wszem i wobec.


Bardzo rozsądne słowa. Zgadzam się z Tobą Balkandriver i też nie szaleję swoim autem, które mnie wozi z miejsca A do B i myślę, że za dobre traktowanie odpłaca niezawodnością.

Poczytałem , pooglądałem fotki - interesujące, widoki tysz pikne, ale tak ciut ciut strach,bo inni ludzie (tradycja, mentalność, postrzeganie świata)
i jeszcze to Kosowo z wojskiem...
Adam
 

Postprzez Balkandriver » 14 wrz 2007 20:13:30

Witam,
Zacznę tak -
- nie ma się co bać Albanii, przecież ja byłem tam już w trzecie wakacje,
granicę albańską przekraczałem, jak policzyłem, 15 razy, z każdej stro-
ny, oprócz Grecji (choć na przejściu w Kakavile też byłem, z ciekawości)
- za każdym razem (prócz wypadu w Alpy Północnoalbańskie, gdzie towa-
rzyszyli nam przyjaciele Landroverowcy - 140km w 18 godzin) jechałem
w 1 auto z żoną i kilkunastoletnimi 2ma pannami.
- co do kultury, zwyczajów itd. - trochę poczytałem przez 3 lata o tym
kraju, znam kilka osób z Albanii, mieszkających w Polsce, z kilkoma,
mieszkającymi tam na stałe mam ciągły kontakt przez cały rok, dużo
się od nich dowiedzieliśmy. Poza tym znamy osobiście konsula Albanii
w Polsce i czasem się spotykamy. Jego pomoc też jest cenna, a i wizy-
tówka również.
- ostrożność należy zachować wszędzie. W biały dzień w środku np.
Krakowa też w zęby można zarobić, stracić szybę, albo nawet całe auto.
W pewne miejsca nie należy się pchać, by nie zobaczyć tego, czego nie
powinno się widzieć.
Albańczycy jednakże mają jeszcze kodeksy honorowe, pewne nienaru-
szalne zasady, dumę, to czego nie ma wiele innych nacji.
I jeszcze gotowi są do bezinteresownej pomocy!
- w żadnym z bałkańskich krajów (prócz Czarnogóry) nie spotkałem się
z tak przyjaźnie nastawioną policją.
Jak czytam relacje z wypraw po Ukrainie, to Albania jawi mi się jako oaza spokoju.

Koniec przynudzania. Konkrety.

Pytacie o koszt takiej wyprawy
Pierwszym kosztem jest przygotowanie auta do wyjazdu. Tego Wam nie podam, bo
każdy musi określić, co ma zrobić w aucie, by stało się niezawodne i przygotowane
do wyprawy. Czy trzeba przewrócić pojazd do góry nogami, czy tylko zakupić opony.
Czy wymienić łożyska, amortyzatory, sworznie, końcówki, sprzęgło, itp. , czy tylko olej.
To jest „pakiet startowy”, by auto nam nie klęknęło. Ogólnie oceniam Fronterę bardzo
wysoko pod względem niezawodności, bo nie chcę myśleć, co by się stało, gdyby
w górach , w odległości np. 5 godzin jazdy od najbliższego człowieka auto odmówiło
współpracy. Nic takiego nie miało miejsca, ale też traktowałem je delikatnie, nawet
w podbramkowych sytuacjach.
Drugi koszt , to paliwo. Planowana trasa będzie liczyć 5000km. Średni koszt 1 ltr
ON to 3,68 zł. Ta składowa daje największą pozycję.
Przy założeniu spalania 11,5 ltr/100km – koszt diesla to 2116zł.
Ta kwota jest zmienna dla poszczególnych silników. W zależności od spalania benzyny,
gazu, ropy. Jednakże dostępność gazu jest najmniejsza, co nie znaczy, że eliminujemy ten
rodzaj paliwa. Po prostu, przed wjazdem w góry obowiązuje zasada pełnego baku oraz
możliwość wspomożenia posiadaną etyliną.
Trzeci koszt- noclegi. Zakładam noclegi w namiotach/aucie, na dziko. Ewentualnie
kemping. Moją zasadą jest dostosowanie się do najsłabszego (nie rozumcie tego sformuowania
opatrznie) ktoś może mieć dość dziczy i jest zdeterminowany, by mieć choćby w jedną
noc: łóżko, prysznic, klimę, po prostu hotel.
W tym przypadku ceny noclegów na trasie są następujące:
Serbia – 4040 dinarów za 4 os do 3600 dinarów/4 os = 48,48zł/os do 43,20zł/os > hotele
Macedonia – 9,57zł/os > kemping (auto, osoba, prąd)
Albania – 3700 leków do 5000 leków/4 os = 30,71zł/os do 41,50zł/os
Noclegi „na dziko” są bezpieczne przy spełnieniu pewnych warunków, znanych mi z autopsji.
Czwarty koszt – jedzenie. Na 10 dni można zabrać ze sobą full jedzenia, jednakże ceny w
Polsce nie są wcale niższe, niż w odwiedzanych krajach. Zabranie jedzenia ma to usprawiedli-
wienie, że nie będzie czasu na zakupy i szukanie swej wymarzonej zupki. Z drugiej strony
i tak chleb, masło, dżemy (są fantastyczne – np. dżem figowy) itd. trzeba kupować na bieżąco.
Sery w tamtych rejonach są przepyszne i tanie i nie warto zaśmiecać sobie auta żywnością naku-
pioną w hipermarkecie. Ile przejecie w 10 dni w warunkach kempingowych? – określcie sami.
Opłaty dodatkowe- na Słowacji winietka – 150koron, autostradami nie przewiduję trasy, lecz
część drogi w Serbii oraz Macedonii trzeba pokonać, płacąc – to koszt do 30 Euro. Albańczycy
liczą 1Euro za dzień pobytu (opłata za korzystanie z dróg , liczona na 1 auto) = 10 Euro/auto.
No i zapas gotówki na nieprzewidziane sytuacje ( mandat, zakup opony, pamiątki) – to zawsze
trzeba mieć.

Uwagi ogólne
Nie wliczałem ubezpieczenia osób i auta, to zależy od ilości osób w aucie, rodzaju samochodu, z assistance, czy bez.

Szczegółowe dane dotyczące kosztów paliwa w poszczególnych krajach, kursy walut,
trasę przejazdu, podam na priva bezpośrednio zainteresowanym. Lub umieszczę w osobnym
poście, jeśli będzie taka ogólna wola i zgoda Admina.

Założeniem jest wyprawa Opli Fronter, gdyż w większości tego typu eskapad widoczne są
Patrole, Landki, Toyoty. A o Fronterach cisza. A są to auta, które, pomimo swych mniejszych
możliwości – też nieźle sobie radzą ( o czym przekonałem się osobiście).

Język – albański (podstawy posiadamy), angielski, włoski, czasem niemiecki i są jednostki mówiące po serbsku.

Termin wyjazdu – Od 19.10. do 28.10. br.
Wyprawa nie jest komercyjna.

O to , czego nie zawarłem w tym poście – pytajcie.
Mail: balkandriver1@o2.pl

Zapewniam , iż kraj jest tego wart. Piękna przyroda, nie skażona przemysłem i turystyką,
Życzliwi ludzie, jest tu świat w pigułce, góry niezmierzone, kaniony, wodospady, antyczne zabytki, historia lat Hodży, życiowe kontrasty.
Ci, którzy przybędą tu po raz pierwszy, albo zakochają się w tym kraju, albo już nigdy nie zechcą tam powrócić.
Warto spróbować!
Pozdrawiam

BALKANDRIVER

Uwaga, errata mojej żony:
Zupki + woda + urządzenie gotujące bez prądu + herbata (nie znają jej w takiej, jak my postaci) = konieczność przetrwania.
Frontera 2.8 TDi - Long Distance Voyager
http://www.fotolandia4x4.com -> relacje, zdjęcia, filmiki
http://chomikuj.pl/balkandriver -> Mój chomik (nie tylko) Wędrowniczek
Spieszmy się kochać szuter, bo tak szybko odchodzi.
Avatar użytkownika
Balkandriver
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 1669
Obrazki: 63
Dołączył(a): 07 lip 2007 18:11:13
Lokalizacja: Smokogród
Pochwały: 8
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Postprzez KOBZI » 15 wrz 2007 08:21:52

ufff przeczytałem :D
chyba każdy znajdzie odpowiedź dla siebie - kuszące co??
mnie wkręciło (choć nie będę mógł w tym roku jechać :()

pzdr
KOBZIAK
Obrazek
Avatar użytkownika
KOBZI
Szyszkownik
Szyszkownik
 
Posty: 1432
Dołączył(a): 06 lip 2007 13:16:28
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 1
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.2i Long 1995-1998

Postprzez KOBZI » 15 wrz 2007 10:18:04

Andrzeju masz konkurencję :D

http://www.allegro.pl/item243966954_wyp ... ogory.html

hihiihihih

pzdr
KOBZIAK
Obrazek
Avatar użytkownika
KOBZI
Szyszkownik
Szyszkownik
 
Posty: 1432
Dołączył(a): 06 lip 2007 13:16:28
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 1
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.2i Long 1995-1998

Następna strona

Powrót do HydePark



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron