Strona 1 z 2

Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 18 gru 2009 14:42:37
przez przemia
Skoro to hydepark to się mogę wypowiedzieć na drażniące tematy.

Nie wiem jaka to rzecz ale jak zaczynasz mówić z kimś o samochodzie to pierwsze hasło - frontery się psują... Ale jak słyszę "Na pewno padł Ci EGR, to typowe o tej porze roku dla tego modelu"... To mnie krew zalewa kiedy mnie auto całkiem dobrze chodzi...

Skąd się to bierze?

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 18 gru 2009 14:47:25
przez Wookash
Z zazdrosci.

Mam takiego jednego w pracy co almerke i uwaza to auto za cud techniki i co bys nie mial nawet jakby to bylo lambo to zawsze znajdzie jakies ale i powie ze inny sam podobnej klasy jest lepszy.

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 18 gru 2009 14:57:59
przez przemia
Wookash nie myślałem że kiedykolwiek wyklikam te słowa, ale dzięki za dobre słowo...

Swoją drogą takie zachowanie to głupota... nigdy nie szczyciłem się tym że mam lepsze auto od kogoś tam.. sam zaczynałem od starszej ode mnie skody...


BTW? To faktycznie norma że EGR pada w drugiej połowie grudnia?

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 18 gru 2009 15:07:17
przez Wookash
Ja zaczynalem hmm od duzego fiata ptem poldek uno lada niva kangoo frotka a frotka b i w miedzyczasie escorcina. Tez nie uwazam ze mam lepsze od innych bo wiem ze sa lepsze i tez mnie wk..... jak ktos nie jezdzil nie wie co potrafi a pie...... glupoty. Ja juz nauczylem sie olewac to i nie wdaje sie w dyskusje bo nie przekonam a zreszta nawet mi na tym nie zalezy wazne co ja czuje do auta i to jak dla mnie sie ono sprawuje i jak mi sie nim jezdzi. Nieukrywam ze jak wygram w totka co stane sie pojepany na maxa ale juz drwienie dla zasady jest przegieciem. Olej czlowieka i rob swoje.

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 18 gru 2009 16:13:40
przez brum
Zawsze można powiedzieć że "ja dojadę tam gdzie Ty ale Ty nie dojedziesz tam gdzie ja" :mrgreen:

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 18 gru 2009 17:02:19
przez Kogut
przemia napisał(a):Skąd się to bierze?

Bo to "Opel"

brum napisał(a):Zawsze można powiedzieć że "ja dojadę tam gdzie Ty ale Ty nie dojedziesz tam gdzie ja" :mrgreen:

:>:
Mówię podobnie a oni się odgryzają "ale mnie nie dogonisz"
na co ja "po co" :mrgreen:

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 18 gru 2009 17:20:40
przez Wookash
Ja dogonie :) ale masz racje po co.

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 18 gru 2009 21:26:26
przez sledz
No bo to jest tak że;
-każdy chwali to co ma :lol:

A poza tym teraz samochody się nie psują tak jak kiedyś.
jak byście się wychowali na fiatach 125-126p zwłaszcza z produkcji z lat 80-tych lub na żukach ??
ooooo to to się psuło :lol:

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 19 gru 2009 02:05:49
przez Ewa
sledz napisał(a):jak byście się wychowali na fiatach 125-126p zwłaszcza z produkcji z lat 80-tych lub na żukach ??
ooooo to to się psuło :lol:

No i tu się z Tobą nie zgodzę... 125 p posiadałam w ilości sztuk 2 jeden 84r drugi 89 i szczerze mówiąc to ten starszy (mimo wypadku) był lepsiejszym egzemplarzem niż ten z 89 r.
Nie popsuł się nigdy... raz mu tłumik :wink: odpadł gdzieś w Austrii ale jechał dalej :boss:
Pzdr

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 19 gru 2009 08:37:11
przez Satan
Mnie podobnie wkur.... w pracy. Pracuje w dużym zakładzie pracy więc na parkingu jest około 50 samochodów pracowników i jest o czym opowiadać. Ale odkąd kupiłem opla to mi dokuczają stale hasłem " ten co wymienił BMW na opla :) "
Faktycznie miałem wcześniej 200konne bmw, ale skoro wymieniłem na opla znaczy ze jest to lepsze auto :)

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 19 gru 2009 08:52:57
przez ballula
sledz napisał(a):No bo to jest tak że;
-każdy chwali to co ma :lol:

Takie czasy nastały :roll: , ja akurat tym się nie przejmuję i w takich sytuacjach stwierdzam krótko : Ty masz rację a ja spokój :lol:
sledz napisał(a):jak byście się wychowali na fiatach 125-126p zwłaszcza z produkcji z lat 80-tych lub na żukach ??
ooooo to to się psuło :lol:

Nie koniecznie wszystkie :wink: , miałam fiata rocznik 1983, włoskie części, pierwsza wersja z klamkami kasetonowymi :roll: kupiony z reszta za dolary :oops: to była maszyna, nic się nie psuło jedyne co było potrzebne do jazdy to tylko benzyna :P :mrgreen:

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 19 gru 2009 11:07:00
przez SKODA76
U mnie w robocie to samo, jest taki jeden co by w danej chwili nie miał to najlepsze a jak sprzeda to już nie chwali. Miałem 4 maluchy i jakby nie nasza kochana policja się czepiająca kupiłbym jeszcze jednego, ogólnie lubię każdy samochód i każdym bym się chciał kajtnąć nie koniecznie jednak mając na własność.W każdej marce trafiają się jakieś czarne owce ( psujące się itp.) zresztą ktoś kiedyś powiedział że w sprawach gustu się nie dyskutuje. :D

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 19 gru 2009 12:16:18
przez wikked
Ja też się spotykam z takimi twierdzeniami że fronetra to nie auto a już napewno nie terenówka, ale w konfrontacji w krzokach jak nie mogą mi nawet powąchać smrodu z rury wydechowej to już się tak nie uśmiechają. Wszyscy moi znajomi wiedzą że zamieniłem audi na fronterę i pytając czemu odpowiadam prosto: nie bawi mnie afalt- bo tam może każdy, ale tam gdzie każdy musi na bucie zasuwać ja jadę, tam gdzie muszą mieć buty górskie albo wodery ja dalej jadę, więc "śmierć frajerom" :guns:

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 19 gru 2009 12:51:04
przez szymon.ha
Ostatnio znajomy też się mnie pytał po co trzymać auto która pali 18l/100 bo tak wychodzi u mnie, to podobna odpowiedz, że jazda po asfalcie mnie interesuje, a w terenie mógłbym jeździć bez przerwy.

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 19 gru 2009 15:13:59
przez SKODA76
Mam kolegę który ma freelandera to dopiero się psuje
:D

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 19 gru 2009 18:10:35
przez sledz
SKODA76 napisał(a):Mam kolegę który ma freelandera to dopiero się psuje
:D


Namów go żeby przyjechał tam????wiesz gdzie!!!!
zobaczymy ile plastiku po drodze odpadnie :lol:

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 19 gru 2009 18:17:51
przez SKODA76
to na pewno bo jeździ prawie na kapciach
:D

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 19 gru 2009 19:30:44
przez SKODA76
a i żonka w mu wpier... za to

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 20 gru 2009 08:42:47
przez madziam
przemia a jakby dalej Cię koleś wq... to odeślij go do artykułu, w którym opisano jak to Frontery wprowadziły wszystkich w osłupienie :twisted:
viewtopic.php?f=57&t=4419

Re: Właśnie wq... mnie jeden koleś....

PostNapisane: 21 gru 2009 20:38:30
przez przemia
Klasa :) Jeszcze raz gratulacje za :1:
Miło poczytać coś tak miłego na temat naszych autek :)