Strona 1 z 1
Mamy gorsze oleje?

Napisane:
16 maja 2010 17:59:35
przez sebano79
Niestety nie mam TVN turbo w domu i widziałem tylko reklamę u szwagra nowego programu "turbo kamera", więc nie znam szczegółów. Miał w nim być dzisiaj reportaż o awarii auta po wymianie oleju. Producent odmówił naprawy gwarancyjnej, gdyż okazało się , że nasze oleje są o dwie klasy gorsze. I nie mam tu na myśli rodzimej produkcji gdyż w migawce widać było castrola. Sam dwa tygodnie temu wymieniłem olej na magnateca ale na szczęście kupionego w niemczech. I faktycznie opisy na bańkach są różne. Na moim był np. napis "mit HC synthese" (czyli olej hydrokrakowany) a na bańce z polskim castrolem takiej informacji nie znalazłem. Czyżby trafiały do nas faktycznie gorsze wersje tych samych produktów? Jeżeli ktoś to oglądał i wie o co chodzi to będę wdzięczny za szczegóły.
Re: Mamy gorsze oleje?

Napisane:
17 maja 2010 09:28:43
przez FROTERKA
Nie wiem, jak z olejami ale kiedyś oglądałam program o niemieckich produktach typu kawa czy proszek do prania. I przedstawiciele producentów się wypowiadali, że jeśli chodzi np o proszek do prania to polskie gospodynie domowe z reguły sypią więcej niż trzeba "żeby się lepiej wyprało" więc producent daje mniej tych wszystkich detergentów, żeby nie był za mocny. I w sumie robi się takie błędne koło.
Ale co innego jest u nas a co innego w Niemczech a niby w takim samym opakowaniu.
Re: Mamy gorsze oleje?

Napisane:
17 maja 2010 09:51:10
przez jrzeuski
Z olejami jest tak samo jak z paliwem: nie importuje się ich tylko wytwarza lokalnie w rafinerii na licencji. Dlatego te niemieckie mają inne oznaczenia i opakowania. Z jakością może być różnie, bo nasze rafinerie pracują na ruskiej ropie (zasiarczonej) a zachodnie na ropie arabskiej (lepszej jakości). Rafinerie w byłym NRD mają dostęp do ropy rosyjskiej, ale dalej na Zachód ona już nie dociera. W każdym razie klasę jakości dany olej musi trzymać.
Re: Mamy gorsze oleje?

Napisane:
17 maja 2010 13:33:33
przez mazurkas007
Ja wam powiem tylko, że w Rosji oleje są importowane bezpośrednio od producentów ( np z Niemiec ) bo nikt nie chce podjąć ryzyka budowy rafinerii w Rosji. Widziałem w sklepach więcej rodzajów olejów firm Mobil, Castrol, Elf, Shell itp niż w Polsce. Kiedyś zrobiłem we Frotce wymianę oleju w Rosji, przywiozłem do Polski butelkę i chciałem w dużej hurtowni kupić taki olej na dolewkę - gość zrobił takie oczy

i powiedział, że Mogil nigdy nie sprzedawał takich olejów.
Re: Mamy gorsze oleje?

Napisane:
17 maja 2010 18:24:16
przez liseska
Zgadza się, że ORLEN bazuje na ropie od ruskich "zasiarczonej", jednak w przypadku R Gdańskiej część ropy jest tą najlepszej klasy. Jeśli chodzi o instalacje krakingowe RG ma jedną z najlepszych. Niektóre oleje mają atesty znanych marek samochodowy (Ferrari, Mercedes itp), takie dopuszczenia kosztują majątek i nikt nie pozwoli sobie by w przypadku kontroli wpaść. Należy wystrzegać się przed olejemi z dodatkami roślinnymi (np: Superole). Są one faktycznie znacznie tańsze ale w tym jest haczyk, mają krótszą żywotność (roboczogodziny) i trzeba je częściej wymieniać.
Cały wic jest w dodatkach do baz olejowych. Takich producentów jest kilku na świecie i tak naprawdę wszystkie rafinerie kupują u nich tzw. przeciwutleniacze, dodatki przeciwpienne itd.
Oleje mają swoje klasyfikacje API i ACEA, dlatego trwała taka walka by producent aut w gwarancjach podawał jaki ma być olej posługując sie tymi normami a nie nazwami marek firm olejowych. Jeśli olej spełnia wymagania jakościowe i lepkościowe to serwis nie ma prawa narzucić nam określonej marki.