OPEL FRONTERA FANKLUB

Znalazłem w sieci typowe przeciw mgłowe, nie drogie bo 50zł, szukałem czegoś o takiej samej średnicy co DRLy - 70mm. Do tego fajnie wyglądają Bo mają szkiełko clear i światło jest masakrycznie lepsze, mimo, że też jak oryginalne mają żarówki H3 i w instalacji nic nie zmieniałem, świecą nisko i szeroko, zobaczymy jak we mgle będą sobie radzić

Ramkę trzymającą całe światła sam robiłeś?

Tak - na próbę zrobiona ze sklejki wodoodpornej grubości 18mm wycięta CNC zaimpregnowana czarna farbą, sztywność jest taka, że zostanie chyba już na stałe

Podoba mi się to nawet, ale oryginalnie nie miałem halogenów więc nie będzie to p&p.

Ale miejsce w zderzaku pod nie masz, tylko kwesta instalacji elektrycznej pozostaję... No mi osobiście efekt końcowy podoba się bardziej niż przewidywałem światła są dość małe bo zaledwie po 70mm, ale na aucie tego nie widać, a nawet na żywo wydaję się auto jak by nieco potężniejsze... Ale to tylko moja mało obiektywna opinia

Szukam swiatel do jazdy dziennej w krztalcie kwadratu najlepiej 7x7 cm. Moga tez byc prostokatne 7x8,7x9,lub 7x10 cm.
Moze ktos widzial takie lampki w jakims sklepie lub w sieci to bede wdzieczny za info.

Kiedyś szukając roboczych/dodatkowych cofania gość mi zaproponował w sklepie coś takiego, nieźle świeciły ale bez odpowiedniej homologacji, szukając inspiracji do moich DRLi w sieci sporo tego przeglądałem i nie natrafiłem się na kwadratowe...

Kiedyś na takie trafiłem.Aukcja którą zapamiętałem uciekła mi w eter i nie mogę znaleźć podobnych. Jak coś Ci kiedyś wpadnie w oko to daj znać.

Witam.
Ja zamontowałem takie:

http://sklep.wesem.pl/7/6663/Lampy_jazd ... 5ad0c38b20

Na początku tego tematu jest foto jak to widać.
Posiadają homologację.
Na przeglądzie diagnosta doszukiwał się homologacji - ja ją znalazł to był szczęśliwy że jest ktoś kto ma "OK".
Na samochodzie światła przeciwmgielne i drogowe (szperacze) też mam z tej firmy ,oczywiście wszystko ma homologację.
Pozdrawiam

PS: bądź na Alleg. podaj nazwę "WESEM" do wyszukania.

Koledzy! Ja zastosowałem inny patent na podłączenie LED-ów do jazdy dziennej bez przekaźnika!(działały bez problemowo w VECTRZE A)Otóż na stałe podłączyłem "+"ze skrzynki bezpieczników, a "-" podciągnąłem pod włącznik świateł w kabinie.Tam odszukałem w wiązce przewód na którym pojawia się "masa" po przekręceniu kluczyka-ale po załączeniu świateł mijania-zanika.Tym prostym sposobem LED-y świecą po włączeniu zapłonu ,także razem z postojowymi , ale gasną po włączeniu reflektorów.Już nie trzeba za dnia pamiętać o światłach,i oszczędność jaka . A tak nawiasem-listwy LED-owe zamocowałem we wnękach lamp przeciwmgłowych ponad światłami ,gdyż p-mgłowe i tak świecą w dół więc nic niczemu nie zasłania i w ogóle-BĘDZIE PAN ZADOWOLONY! pozdrawiam.

-- Dodano niedziela, 6 grudnia 2015, 19:31 --

brum napisał(a):Bo montowanie ledów dla oszczędności to głupota.
Zresztą ta nowa moda na ledy jest do dupy, bo z przodu auto widać z daleka, ale już tył nie świeci. I UE pozwala na coś takiego.

Rozwiązaniem na to jest-WŁĄCZAĆ ŚWIATŁA POZYCYJNE -równolegle z LED-ami.

brum napisał(a):Bo montowanie ledów dla oszczędności to głupota.
Zresztą ta nowa moda na ledy jest do dupy, bo z przodu auto widać z daleka, ale już tył nie świeci. I UE pozwala na coś takiego.

Rozwiązaniem na to jest-WŁĄCZAĆ ŚWIATŁA POZYCYJNE -równolegle z LED-ami.[/quote]

Ale to traci sens pod każdym względem

Oszczędność połowiczna - nie świecą się swiątła mijania - oszczędzasz 100W A cała reszta oświetlenia pozycyjnego i wnętrza? Policz ile masz żarówek oświetlenia dechy i każda ok 1W (w zależności od auta 0,8-1,2W), Ani to nie wygląda, ani pomaga niezapiminać włączać ich - bo każesz włączać równolegle pozycyjne A i nie wiem jak to sie ma do przepisów...

Co do samych DRL i np. Tylnych świateł. W dzień w dobrych warunkach i tak praktycznie nie są one widoczne, a w każdych innych nie używa się świateł do jazdy dziennej, choć tak masz rajcję Brum! Sporo Baranów tego Akurat nie rozumie

Co do oszczędności? W Waszych wielkich silnikach to i owszem, dużej różnicy nie ma, ale zapal światła w "normalnym" aucie i posłuchaj reakcji silnika No i np. w Astrze kiedy miałem żarówki H7 to była masakra to dziadostwo pali się na potęgę, myślałem, że mam coś z instalacją, no ale zaciągnąłem języka u innych użytkowników takich żarówek, i nie byłem sam... po założeniu DRL problem bardzo się załagodził i Ledy zwróciły się na samych żarówkach szybko, teraz w maździe mam Palniki ksenonowe, które wraz z bardzo leciwym w tym aucie, jak doczytałem, systemem samopoziomowania tanie nie są, więc przedłużam sobie ich życie przez nie zapalanie niepotrzebnie ich w dzień i jeździe na DRL.

Ostatnia kwestia widzialności, Dobre, markowe Ledy świecą dobrze i prawidłowo zamontowane są o wiele bardziej widoczne w dzień niż np. reflektory soczewkowe ze zwykłymi żarówkami... No ale niestety na ulicach mase aut jeździ ze źle zamontowanymi Lampami lub niehomologowanymi szmelacami za kilkanaście zł stwarzając zagrożenie na drodzę i jako, że jestem zwolennikiem świateł do jazdy dziennej to akurat za takich policja powinna się zabrać nieco dokładniej i eliminować takie pojazdy.

Witam.

Co do sugestii "TADZIK 4X4" :
aby wpiąć ledy bez przekaźnika "na żywca" wykorzystując różnicę potencjałów napięcia -nie polecam.
Ponieważ przekaźnik jest seperatorem obwodów w samochodzie - sama cewka symboliczny prąd pobiera.
Gdy sprawdzisz to ledy też trochę biorą , jak ci co kiedy padnie z instalacji to przez takie mostki nie dojdziesz o co chdzi.

Skoro jest przepis że światła dzienne to tylko dwa przednie punkty zamontowane i działające zgodnie z przepisami -to nadgorliwym nie trzeba być - takie jest moje zdanie.

Jest jeszcze jedna kwestia o której nikt nie pisze:
kiedyś światła mijania używało się gdy było pochmurnio, robił się zmrok itp.
Nigdy gdy była piękna słoneczna pogoda!!
Więc kiedyś te światła miały odpowiednie chłodzenie podczas działania.
Dziś używanie świateł mijania przez cały czas powoduje uszkadzanie:
opraw kloszów,mocowania żarówek,przewody wielo-wtyku itp.

Światła (lampy) mijania są to głównie halogeny które podczas pracy się porządnie grzeją , a jak stoimy w upalny dzień w korku na klimatyzacji to pod maską jest prawie "piekło" i sporo lamp tego nie wytrzymuje - nadmierna temperatura je niszczy. Sporo moich kolegów z pracy, jeżdżących na św. mijania,już powymieniali lampy główne w swoich osobówkach.

Co do świateł dziennych : ledów czy innych to u mnie (w Bielsku-Białej) policja porobiła weryfikację.
Zostały tylko te poprawnie zamontowane i z homologacją.
Na przeglądzie diagnostycznym też są na to wyczuleni.

Nadal uważam że jazda na światłach to zło konieczne w słoneczne dni - bezmyślne małpowanie przepisów z krajów skandynawskich gdzie robili przepisy dla siebie i to ma tam sens.

Zauważyłem też takie zjawisko że : są samochody które to jako świateł dziennych
używają świateł drogowych świecących na 30% - nowy tręd ??
Do takiej pracy potrzebny jest sterownik ,do kupienia na aukcjach.
Czy takie podejście do tematu jest zgodne z naszym prawem - życie zweryfikuje

http://allegro.pl/listing/listing.php?o ... t-1-1-1202

Pozdrawiam.

Leszek 767 napisał(a):Witam.

Co do sugestii "TADZIK 4X4" :
aby wpiąć ledy bez przekaźnika "na żywca" wykorzystując różnicę potencjałów napięcia -nie polecam.
Ponieważ przekaźnik jest seperatorem obwodów w samochodzie - sama cewka symboliczny prąd pobiera.
Gdy sprawdzisz to ledy też trochę biorą , jak ci co kiedy padnie z instalacji to przez takie mostki nie dojdziesz o co chdzi.

Nie wpinałem "na żywca",lecz czerpiąc wiedzę z długoletniej i bezproblemowej eksploatacji w poprzednim aucie(OPEL VECTRA A).
Z natury jestem człowiekiem,który stara się uprościć sobie robotę bez utraty końcowego efektu.
INSTRUKCJE-swoje
SCHEMATY- swoje
DOŚWIADCZENIE-bierze górę!
Pozdrawiam.