Strona 1 z 1

[B] "prąd" zdycha przy zwiększaniu obrotów

PostNapisane: 18 lip 2012 08:21:37
przez mjrLeeVox
Szanowni Forumowicze,

Mam elektryczny kłopot z moją frotką B 3.2 benz. + gaz long, z klimą. Otóż od kilku dni występuje niezwykłe (dla mnie) zjawisko stopniowego spadku napięcia w miarę zwiększania obrotów silnika, aż do całkowitego wyłączenia "elektryczności" przy prędk. obr. 3,5-4 tys. Potem wystarczy odpuścić gaz i po chwili wszystko się włącza. Objawia się to stopniowym przygasaniem wszystkiego - oświetlenia tablicy, kontrolek itp. Auto normalnie zapala i jeździ, czasem tylko immobiliser głupieje i nie pozwala zakręcić (migająca kontrolka silnika), ale wystarczy ponowić próbę i wszystko startuje. Wcześniej z elektrycznych dolegliwości to tylko głupiejący prędkościomierz. Ze 2-3 tygodnie temu padł również spryskiwacz przedniej szyby i zaczęła rzęzić dmuchawa od nawiewu wewnątrz (ale nadal dmucha), wspominam o tym, bo nie wiem czy to ma znaczenie. Kontrolka ładowania nie zapala się podczas jazdy, ani na wolnych obrotach.
Pytanie brzmi, czy to jest wskazanie do wymiany alternatora? Albo jakiegoś paska...? Nie znam się na tej materii w ogóle, potrzebuję porady co podpowiedzieć mechanikowi, żeby nie wymienił pół auta...

Serdeczne dzięki, pozdrawiam,
Łukasz

Re: "prąd" zdycha przy zwiększaniu obrotów

PostNapisane: 18 lip 2012 08:47:12
przez Argail75
to juz 3-cia frota z silnikiem 3,2 ktora w tym miesiacu ma klopoty z elektryka. Na szczescie w mojej przeszlo na razie i oby tak zostalo. u Kamila (solo86) na wolnych obrotach robi sie choinka i on twierdzi ze alternator padł i naprawia, U mnie podobne objawy jak u Kamila - poruszalem przewodami , rozpakowalem z rurek ,benzyna ekstrakcyjna je wymylem lekko a czasem sucha szmata wytarlem (delikatnie zeby nie pozrywac) i usterka u mnie znikla. Przy okazji znalazlem ze 2 przeody odlaczone (choler
a wie od czego) i zaizolowalem im koncowki zeby nigdzie nie dotykaly przypadkiem. A co moze byc u ciebie.... Hmmmm wyglada jak by bylo za wysokie napiecie ale to zgaduje. Czy na biegu jalowym (luzie) przy tych obrotach tez gasnie? Bo moze miernikiem pomierz jakie masz ladowanie

Re: "prąd" zdycha przy zwiększaniu obrotów

PostNapisane: 18 lip 2012 09:32:18
przez mjrLeeVox
Na wolnych obrotach wszystko OK. To jest efekt stopniowego zanikania napięcia aż do całkowitego wyłączenia elektryczności wraz ze wzrostem obrotów. W pewnym momencie wszystko się wyłącza, nawet gaz. Potem zmniejszenie obrotów i ożywa.
Przypomniało mi się jeszcze, że już jakiś czas temu obserwowałem efekt delikatnego przygaśnięcia świateł (takie ledwo dostrzegalne, ale jednak) w momencie przyciskania hamulca...
Jak już wspomniałem, ja się na tych sprawach nie znam, sam niczego nie zrobię, w kablach też raczej nic nie wylukam, bo tyle ich pod maską, że nawet nie wiem od którego zacząć :niewiem: Nie chciałbym czegoś nieopacznie zepsuć...

-- Dodano 18 lip 2012 10:34:08 --

Jeszcze uzupełnię odpowiedź, bo teraz doczytałem ostatnie pytanie przedmówcy: tak, na luzie przy dodawaniu gazu też napięcie spada, aczkolwiek żeby całkowicie zdechło, to trzeba go tak trochę potrzymać (zresztą podczas jazdy jest podobnie)

Re: "prąd" zdycha przy zwiększaniu obrotów

PostNapisane: 18 lip 2012 10:03:58
przez Argail75
Czy gdy trzymasz na wysokich obrotach silnik ci gasnie na benzynie i gazie , i czy gdy zgasnie wszystkie kontrolki sie swieca ???

Re: "prąd" zdycha przy zwiększaniu obrotów

PostNapisane: 18 lip 2012 11:06:46
przez mjrLeeVox
Wyłącza się gaz i wszystko gaśnie, nic nie świeci, żadna kontrolka, słownie "zero"; przez chwilę chyba idzie na benzynie, ale przycina, jak gdyby dopalał jakieś resztki zgromadzone gdzieś "w przewodach". Podczas jazdy odpuszczenie pedału gazu pozwala reanimować auto, na wolnych zdarza się, że "nie utrzymam" auta na chodzie i potrafi zgasnąć.

-- Dodano 18 lip 2012 12:25:42 --

Kolejny zauważony szczegół (staram się odtworzyć całą "procedurę" :wink:) - gdy akcja dzieje się podczas jazdy, to tuż przed zanikiem napięcia na moment zapala się kontrolka poduszki. Ciężko jednak stwierdzić czy jest jedyną, która się wówczas pali, bo wszystko dzieje się dość szybko... Potem, jeśli zgaśnie i się zatrzymam, auto nie zawsze chce zapalić, czasem jest to wina immobilisera, czasem dochodzi do jak gdyby natychmiastowego rozładowania akumulatora i trzeba go trochę "wspomagać" prostownikiem przez jakieś 10-15 minut, żeby zakręcił. Po odzyskaniu napięcia zapala od strzału.

Re: "prąd" zdycha przy zwiększaniu obrotów

PostNapisane: 18 lip 2012 11:50:05
przez pafka
może regulator napięcia? możesz zmierzyć napięcie na klemach (i jego zmianę wraz z obrotami)?

Re: "prąd" zdycha przy zwiększaniu obrotów

PostNapisane: 18 lip 2012 12:01:28
przez smike
mjrLeeVox napisał(a):Wyłącza się gaz i wszystko gaśnie, nic nie świeci, żadna kontrolka, słownie "zero"; przez chwilę chyba idzie na benzynie, ale przycina, jak gdyby dopalał jakieś resztki zgromadzone gdzieś "w przewodach". Podczas jazdy odpuszczenie pedału gazu pozwala reanimować auto, na wolnych zdarza się, że "nie utrzymam" auta na chodzie i potrafi zgasnąć.

-- Dodano 18 lip 2012 12:25:42 --

Kolejny zauważony szczegół (staram się odtworzyć całą "procedurę" :wink:) - gdy akcja dzieje się podczas jazdy, to tuż przed zanikiem napięcia na moment zapala się kontrolka poduszki. Ciężko jednak stwierdzić czy jest jedyną, która się wówczas pali, bo wszystko dzieje się dość szybko... Potem, jeśli zgaśnie i się zatrzymam, auto nie zawsze chce zapalić, czasem jest to wina immobilisera, czasem dochodzi do jak gdyby natychmiastowego rozładowania akumulatora i trzeba go trochę "wspomagać" prostownikiem przez jakieś 10-15 minut, żeby zakręcił. Po odzyskaniu napięcia zapala od strzału.


Miałem dokładnie to samo w zimie: alternator :<:
ledwo dojechałem do "przydrożnego" warsztatu, szybkie podładowanie aku, coby do domu dojechać,
regeneracja: 200zł

Re: "prąd" zdycha przy zwiększaniu obrotów

PostNapisane: 18 lip 2012 12:21:07
przez JaGrab3
Dokładnie, to wylgąda na zużyty alternator, pewnie przy większych prędkościach, szczotki nie przylegają lub coś podobnego, przestaje prąd tworzyć, no i wszystko wkoło siada.
Nie wiem, czy przypadkiem rozwalone łożysko w alternatorze tez by takich jaj nie robiło.
Tak czy srak, trzeba obadać alternator - najlepiej tak jak przedmówcy mówili, woltomierz na akumulator, i mierzysz napięcie i zwiększasz obroty, obserwujesz co sie dzieje.

Re: "prąd" zdycha przy zwiększaniu obrotów

PostNapisane: 18 lip 2012 12:40:44
przez Argail75
Dla porownania napiecia to na zgaszonym akum. ma 12,5V , gdy zapale i sa wolne obroty jest ok 13,5V , gdy przygazuje robi ok 14,5.

Re: "prąd" zdycha przy zwiększaniu obrotów

PostNapisane: 18 lip 2012 13:09:49
przez JaGrab3
No i tak jest dobrze :).

Re: "prąd" zdycha przy zwiększaniu obrotów

PostNapisane: 18 lip 2012 13:46:55
przez Argail75
mjrLeeVox - z jakiej miejscowosci jestes ? Ciekawosc :) moze byc odp na PW

Re: "prąd" zdycha przy zwiększaniu obrotów

PostNapisane: 18 lip 2012 14:32:54
przez mjrLeeVox
argail75 - okolice Sulmierzyc, powiat pajęczański.

Wszyscy - Panowie, serdecznie dziękuję za wskazówki i podpowiedzi. Autko odstawione do mechanika, wedle wstępnej oceny padł, cytuję, "prostownik i diody w alternatorze" - tak to mniej więcej brzmiało, choć możliwe, że coś pomyliłem. Będzie wymieniony na nowy + regulator. Mają dopasować od "audi V6", więc za te dwa elementy + robocizna 300 zł. Alternator nowy z gwarancją. Po odbiorze auta dam znać czy wszystko ok. Jeszcze raz dzięki.

-- Dodano 19 lip 2012 12:58:52 --

Autko po naprawie. Jednak nie prostownik, tylko pozostałe elementy alternatora + regulator napięcia. Sprzęt zregenerowany, bo komplet od innego auta nie przypasował. Wszystkie części z robocizną 200 zł. Działa i ładuje jak trzeba.

Re: "prąd" zdycha przy zwiększaniu obrotów

PostNapisane: 19 lip 2012 12:26:10
przez Argail75
No to tylko sie cieszyc ze obeszlo sie bez wiekszych kosztow. :>:

Re: "prąd" zdycha przy zwiększaniu obrotów

PostNapisane: 19 lip 2012 13:54:59
przez JaGrab3
No to super, jak będzie działało, daj znaka jaki aleternator pasuje i dokładnie od jakiego audi. Będzie dla potomnych.

Re: "prąd" zdycha przy zwiększaniu obrotów

PostNapisane: 20 lip 2012 14:28:31
przez mjrLeeVox
Dodam jeszcze, że po naprawie alternatora i wymianie regulatora napięcia zniknął problem z immobiliserem - zapala za każdym razem.