Miałem dziwne zdarzenie z moja frotką.Jeżdżę już nią kilka lat, w zasadzie bez problemowo.Dzisiaj po przejechaniu kilkunastu km.zatrzymałem się na chwilę i po kilku minutach przy próbie uruchomienia silnika lampka kontrolna silnika zaczęła pulsować ,nie załączał się rozrusznik,cisza, tylko mrugająca lampka...Zajrzałem pod maske ...pomyślałem o zresetowaniu poprzez odłączenie akumulatora/niestety nie miałem żadnych kluczy/.Wsiadlem do kabiny przekreciłem ponownie kluczyk kluczyk...kontrolka nie miga!!!!

.Jest narazie dobrze ale jak długo...co mogło być przyczyną ? ,może któryś z kolegów z podobnym przypadkiem się spotkał.Dzięki za każdą sugestie,serdecznie pozdrawiam