OPEL FRONTERA FANKLUB

Miałem dziwne zdarzenie z moja frotką.Jeżdżę już nią kilka lat, w zasadzie bez problemowo.Dzisiaj po przejechaniu kilkunastu km.zatrzymałem się na chwilę i po kilku minutach przy próbie uruchomienia silnika lampka kontrolna silnika zaczęła pulsować ,nie załączał się rozrusznik,cisza, tylko mrugająca lampka...Zajrzałem pod maske ...pomyślałem o zresetowaniu poprzez odłączenie akumulatora/niestety nie miałem żadnych kluczy/.Wsiadlem do kabiny przekreciłem ponownie kluczyk kluczyk...kontrolka nie miga!!!! .Jest narazie dobrze ale jak długo...co mogło być przyczyną ? ,może któryś z kolegów z podobnym przypadkiem się spotkał.Dzięki za każdą sugestie,serdecznie pozdrawiam

Immobiliser nie sczytał kluczyka. Jak się taka sytuacja powtórzy to wystarczy wyjąć kluczyk, poczekać kilka sekund i spróbować ponownie.

U mnie w takim przypadku rozrusznik kręci, ale oczywiście pompa nie podaje paliwa. Widocznie w B jeszcze rozrusznik podpięli pod immo.

-- Dodano 27/09/2012 06:38 --

U mnie w takim przypadku rozrusznik kręci, ale oczywiście pompa nie podaje paliwa. Widocznie w B jeszcze rozrusznik podpięli pod immo.

Bardzo dziękuje za podpowiedz, rzeczywiście zbyt szybkie przekręcenie kluczykiem spowodowało nie załączenie immobilizera.W tej chwili wszystko jest OK.DZIĘKI

IMMO rzecz całkowicie zbędna nie ma to się nie zepsuje

na odpalonym silniku kontrolka miga mi kod 12 i tak cały czas czyli rozpoczęcie procedury odczytu błędów. Problem pojawia się dość często być może częściej przy dużym zawilgoceniu powietrza zamieci śnieżnej lub po zabawie w wodzie.Macie jakieś pomysły jak to wyeliminować lub co może być przyczyną?