OPEL FRONTERA FANKLUB

To przeciez mowie
Rozbierz alternator.
Sprawdz multimetrem kazda diode w mostku prostowniczym. Powinna przewodzic wylacznie w jedna strone. W stanie zaporowym nie powinny miec przejscia.
Sprawdz uzwojenie statora (stojanu), najlepiej rozlutuje laczenia uzwojeń i przetestuj kazde po kolei omomierzem, pod katem przerwy lub zwarcia, a takze zmierz rezystancje kazdego uzwojenia, wszystkie powinny miec identyczna lub zblizona. Nietypowe wyniki, za mała wartosc lub istniejace polaczenie pomimo rozlutowanych wyprowadzen swiadcza o zwarciu. Brak przejscia swiadczy o przerwaniu/przepaleniu.
Sprawdz uzwojenie rotora (wirnika) i powierzchnie styczna komutatora.
Nie ma sily, to nie jest zaawansowana technologia kosmiczna. Jesli regulator jest sprawny, to jeden z ww. elementów MUSI byc uszkodzony. Znajdziesz przyczyne - usuniesz objawy.
Jaki tam masz silnik? Jak cos mam idelany alternator po calkowitej regeneracji z 2.8/3.1 na sprzedaz.

ja mam 2.3 i niestety nie podejdzie mi od 2.8.co za ironia jak chciałem się zabrać za alternator i go wymontować to już kilka dni jest ok.więc narazie odpuściłem.

Witajcie,

Jestem trochę zakłopotany bo fronterka jakiś czas temu odmowiła mi przyjemności z jazdy poprzez notorycznie rozładowywanie akumulatora do zera.

I tutaj pytanie, dziś po kolejnym podejściu do tematu alternatora zauważyłem, że mam rozłączone przewody (zdj)
https://zapodaj.net/37ad85168be69.jpg.html
https://zapodaj.net/4f6108dd810f2.jpg.html
https://zapodaj.net/4c2dc655a7bc0.jpg.html
Czy jest możliwość, aby były one odpowiedzialne za alternator?

Ja mam problem w 2,5 TDS. Jak mam niskie obroty poniżej 2k to ładowanie jest na poziomie do 13V. To dużo za mało tym bardziej, że frota bardzo niechętnie chodzi na takich obrotach, najczęściej mam 1500 obr. w czasie jazdy a na postoju to wskazówka bywa nawet na "minusie" czyli pewnie jakieś 11,5V. Nie wiem co to za problem ale mam problemy z odpalaniem. Kupiłem nowy akumulator we wrześniu ale już musiałem go 2 razy ładować bo nie chciał samochód odpalić. Widocznie mam problem z ładowaniem. Samochód mam od niedawna i nie wiem jak wskazówka ładowania powinna reagować normalnie. Chciałem zakupić nowe szczotki i regulator napięcia ale okazało się, że nie są dostępne. Alternator mam firmy Denso. Może ktoś przerabiał podobny temat w TDS? Może jakieś zamienniki ktoś stosował. A może lepiej zmienić alternator na inny? Kiedyś miałem problem, że kontrolka ładowania się zaświeciła i przez czas jazdy praca-dom się świeciła ale na następny dzień było normalnie (to było jeszcze przed wymiana akumulatora)- to znaczy nie świeciła.

Ładowanie na wolnych po odpaleniu, bez świateł powinno być na 3 kresce lub nawet wyżej. Na światłach ciut niżej, ale wciąż powyżej połowy. Jak chcesz, to mam alternator na zbyciu. Sprawny, nigdy mnie nie zawiódł a lekko nie miał, bo wyciągarkę mam. Jeździł aż do końca silnika.

Z dopasowaniem innego jest problem, bo alternator jest razem z pompą vacuum na wspólnym wałku a rolka jest przy pompie. Mnie się nie udało znaleźć nic odpowiedniego a chciałem wstawić mocniejszy. Nie ma też opcji wymiany bebechów na mocniejsze, o to pytałem w serwisie alternatorów. Części zamienne by mieli, więc coś słabo szukałeś.

Aha, sprawdź najpierw czy ten gruby czerwony kabel od altka do akumulatora nie jest złamany/naderwany. Lubi się uszkodzić przy klemie jak ją często odpinasz. Kabel też oczywiście mam.

Będę próbował zdiagnozować przyczynę wykorzystując kable rozruchowe. Na krótko połączę + alternatora z akumulatorem i zobaczę czy poziom ładowania wzrośnie. Później zrobię to samo z masą. I tu mam pytanie. Czy masę alternator ma na obudowie czy wychodzi jakiś przewód? Jeśli chodzi o części do alternatora to dzwoniłem do sklepu z częściami do opla. Podałem VIN, pogrzebali w komputerze i stwierdzili, że części nie są dostępne. Może są jakieś zamienniki których nie mają. Nie wiem. Spróbuję z tymi kablami i zobaczymy co dalej.

Paszczak22 napisał(a):Będę próbował zdiagnozować przyczynę wykorzystując kable rozruchowe. Na krótko połączę + alternatora z akumulatorem i zobaczę czy poziom ładowania wzrośnie. Później zrobię to samo z masą. I tu mam pytanie. Czy masę alternator ma na obudowie czy wychodzi jakiś przewód? Jeśli chodzi o części do alternatora to dzwoniłem do sklepu z częściami do opla. Podałem VIN, pogrzebali w komputerze i stwierdzili, że części nie są dostępne. Może są jakieś zamienniki których nie mają. Nie wiem. Spróbuję z tymi kablami i zobaczymy co dalej.

Do alternatorów Denso nie ma oryginalnych części, są tylko zamienniki a tych w Oplu nie kupisz. Do tego modelu można kupić wszystko łącznie z obudową i częściamu wacu pompy. Masa jest na obudowie

Paszczak22 napisał(a):Jeśli chodzi o części do alternatora to dzwoniłem do sklepu z częściami do opla. Podałem VIN, pogrzebali w komputerze i stwierdzili, że części nie są dostępne.

Bo to nie jest silnik Opla i nic do niego nie dostaniesz w ich ASO. W jednym to nawet mi próbowali wmówić, że to nie jest fabryczny silnik Frontery. Pokazałem im palcem w ich katalogach, że jednak jest, to im kopary opadły Części szukaj w serwisach Fiata, bo to jest włoski silnik i był montowany w Alfach.

Mierzyłem woltomierzem połączenia pomiędzy akumulatorem + i obudową alternatora oraz + alternatora z - akumulatora. Wszystko wskazuje te same wartości więc wykluczam uszkodzone przewody lub brak styku.

Wyniki pomiarów.
Na nieuruchomionym silniku napięcie akumulatora 12,5V
Po uruchomieniu i odczekaniu do nagrzania świec 11,9V
Przy przekręconym kluczyku i wyłączonym silniku (baz grzania świec) 12,1V

Z tego wynika, że przy wolnych obrotach to alternator pobiera prąd zamiast ładować :/

Popsikałem CX 80 we wszystkie możliwe miejsca w alternatorze. Stojan połączenia śrub i gdzie sięgnąłem. Z początkowo, żadnej różnicy ale po przejechaniu 500m widać, że wskazówka się bardziej wychylona i przy obrotach rzędu 1500 wskazówka dosięga 3 kreski. Może szczotki nie miały styku jak powinny. Jak myślicie. Pojeżdżę tak i zobaczymy jakie będą efekty.

Prawdopodobnie szczotki Ci się kończą, taka naprawa u elektryka nie powinna przekroczyć 100-120 zł (wliczając szczotki, pierscienie, i tylne łożysko) oczywiście bez demontazu z samochodu

Może do wiosny jakoś dam radę. Na postoju już przynajmniej wskazówka nie jest na "minus". Jeśli do wiosny wytrzyma to może wtedy sam rozbiorę.

-- Dodano 13 gru 2017 02:54:57 --

Pojeździłem dzisiaj w nocy i musiałem włączyć światła, (w dzień mam światła dzienne LED) i jednak ładowanie jest zbyt słabe a taka jazda zaczęła mnie wkurzać. Ponieważ spać mi się nie chciało a sprawa nie daje mi spokoju postanowiłem, że wyciągnę te szczotki i jutro pójdę do sklepu kupić nowe a te wezmę na wzór. Po zdemontowaniu tylnego dekielka (bez demontażu alternatora wyjąłem szczotki a tam jeszcze jakieś 0,5 cm szczotek w zapasie. Nic nie jest usmolone. Stwierdziłem, że widocznie któryś styk musi być zaśniedziały wyczyściłem wszystkie łączenia szczotką drucianą i psiknąłem CX-80 żeby zabezpieczyć przed utlenianiem. Po złożeniu bez tylnego dekla po odpaleniu nie ma żadnej reakcji jakby się w ogóle alternator nie wzbudzał. Do alternatora idzie jakaś kostka - podejrzewam, że to voltomierz - kostka trochę sfatygowana więc też ją spryskałem i przedmuchałem kompresorem.
Podejrzewam 2 opcje:
1) albo coś źle złożyłem
2) albo alternator się nie wzbudza
Jutro jak będzie widno jeszcze raz spróbuję przejrzeć co może być źle złożone. A jeśli to opcja druga to co może być przyczyna nie wzbudzania się alternatora?

-- Dodano 13 gru 2017 03:03:11 --

Jeszcze dodam, że mimo, że ładowanie jest na minusie nie pali się kontrolka akumulatora na desce. Jak silnik nie pracuje a kluczyk przekręcę to chyba się świeci ale to jeszcze muszę sprawdzić ale na pewno jak silnik pracuje to się nie świeci.

Paszczak22 napisał(a):Do alternatora idzie jakaś kostka - podejrzewam, że to voltomierz - kostka trochę sfatygowana więc też ją spryskałem i przedmuchałem kompresorem.

Jeden kabelek (białoczerwony) idzie do zegarów na kontrolkę, drugi (żółty) do kompa silnika jako zasilanie (zapasowe?) razem z tym ze stacyjki. Bez tego żółtego wszystko będzie działać. Jak urwie się ten drugi, to kontrolka nie zgaśnie a alternator się nie wzbudzi. Także tu raczej masz wszystko OK. Sprawdziłeś ten kabel do akumulatora? Obeszłeś go kablem rozruchowym i coś to zmienia?

Kabla nie pomijałem przy użyciu rozruchowych tylko dokonywałem pomiarów miernikiem przed i za nimi voltomierzem. Wartości były te same więc może, źle założyłem że przewód jest ok.

Zepnij też rozruchowym silnik z minusem akumulatora, żeby wykluczyć problem z masą.

Spiąłem wszystko (+ i -) przewodami rozruchowymi i bez zmian. Ale jak przygazowałem do 3500obr nagle wskazówka wskakuje na mocne 14,4V grzanie świec nie jest w stanie jej obniżyć. Jak zejdą obroty na 3000 to już tylko 12V i tak cały czas. Ten przeskok pomiędzy 14,4 i 12V nie jest płynny tylko skokowy jakby się coś załączało. A może ten kabelek co idzie od stacyjki/liczników jest gdzieś przetarty. On daje sygnał do wzbudzenia alternatora czy tak? Jaki sygnał powinien być na nim? Kontrolka akumulatora świeci przy przekręconym silniku, gaśnie po odpaleniu silnika niezależnie od poziomu ładowania.

-- Dodano 13 gru 2017 12:11:03 --

Mam regulator napięcia wyjęty na stole. Chciałem go sprawdzić ale nie wiem jak. Na filmiku na YT pokazuje metodę z podłączoną żarówką ale ja nie wiem czy dobrze podłączam. Czy ma znaczenie gdzie "+" gdzie a "-"? A może jak ładuje na 14,4V przy wysokich obrotach to wcale go nie ruszać tylko szukać innych przyczyn awarii?

Skoro napięcie zmienia się skokowo, to słusznie kombinujesz, że coś nie tak z regulatorem. Moim zdaniem do wymiany. Albo przynajmniej podmiany na sprawny, ale pewnie nie masz nikogo w pobliżu z takim silnikiem.

Nie mam ale postanowiłem dalej grzebać w alternatorze póki ładna pogoda. I udało mi się wyjąć płytkę chyba z diodami prostowniczymi. Chyba bo alternator naprawiam po raz pierwszy i mogę się mylić. Wygląda nie za ciekawie. Popuchnięta farba lub jakiś izolator pianka na tych diodach. Miernik mi nic nie wskazuje w żadnym kierunku i chyba gdzieś wypłynęło trochę cyny albo już kiedyś była naprawiana to płytka. Gwint w niej zjechałem i chyba ją wymienię na początek. Wczoraj jeździłem i trochę ten alternator się grzeje, może to diody przepuszczają lub po prostu są zimne luty i puszczają dopiero przy dużych obrotach. Można wymienić diody samodzielnie? Ktoś ma jakiś schemat w którą stronę powinna być która dioda? A może lepiej kupić całą płytkę?

Paszczak22 napisał(a):Nie mam ale postanowiłem dalej grzebać w alternatorze póki ładna pogoda. I udało mi się wyjąć płytkę chyba z diodami prostowniczymi. Chyba bo alternator naprawiam po raz pierwszy i mogę się mylić. Wygląda nie za ciekawie. Popuchnięta farba lub jakiś izolator pianka na tych diodach. Miernik mi nic nie wskazuje w żadnym kierunku i chyba gdzieś wypłynęło trochę cyny albo już kiedyś była naprawiana to płytka. Gwint w niej zjechałem i chyba ją wymienię na początek. Wczoraj jeździłem i trochę ten alternator się grzeje, może to diody przepuszczają lub po prostu są zimne luty i puszczają dopiero przy dużych obrotach. Można wymienić diody samodzielnie? Ktoś ma jakiś schemat w którą stronę powinna być która dioda? A może lepiej kupić całą płytkę?

Każdy alternator sie grzeje, 80 stopni to norma, 120 nie jest niczym strasznym

Półprzewodniki nie lubią zbyt wysokich temperatur, bo tracą wtedy swoje właściwości. Jeśli ma tam coś nadtopione, to którąś diodę już mógł szlag trafić. Te skokowe zmiany napięcia to może być tego symptom.

ali napisał(a):Każdy alternator sie grzeje, 80 stopni to norma, 120 nie jest niczym strasznym

Pozwole sie niezgodzić. Przy duzym obciazeniu oczywiscie, wyzsza temperatura nie jest niczym niezwykłym, ale 80-120 to w mojej opini stanowczo za wysoko, 180oC to punkt topienia tinolu SnPb, a polprzeowdniki (diody, regulator) moga odmowic poslugi przy znacznie nizszych temperaturach.
Czesta przyczyna nadmiernej temperatury sa zwarcia w uzwojeniu stojana, zbyt wysokie obciazenie, zwarcia w instalacji, rzadziej przytarte lozysko.
Skokowe zmiany napiecia najczesciej wskazuja na regulator napiecia, ale nie tylko. Ja mialem w starym alternatorze w 4JG2 niesamowity zgryz ze skaczacym napieciem. Okazalo sie ze 2 uszkodzone diody prostownicze + zwarcie na stojanie. Alternator tez grzal sie niemilosiernie. Jesli juz rozebrales alternator stosunkowo latwo go przemierzyc zwyklym multimetrem.
Wszystkie 3 uzwojenia stojana po rozlutowaniu koncowek powinny wykazywac taka sama opornosc, ale nie zerową. Pomiedzy kolejnymi uzwojeniami po rozlutowaniu wyprowadzen nie powinno byc zadnego przejscia, inna sytuacja oznacza zwaracie.
Diod jest dziewięc. 3 dodatnie, 3 ujemne i 3 dodatkowe odpowiedzialne za kontrolke ładowania i wzbudzenie wirnika. Powinny miec przejscie w jedna strone (niewielki opór, rzedu kilku, max. kilkunastu ohm), w druga strone powinny dzialac zaporowo czyli wykazywac brak przejscia.

Popuchnieta farba, podtopiona izolacja i inne tego typu objawy nie swiadcza dobrze o kondycji podzespołow i sa powodem do niepokoju.