Mam problem z frotką. Otóż po parodniowym postoju jak przekręcam kluczyk to jest "cyk" i zero reakcji - silnik nawet nie zakręci ani razu, kontrolki przygasają (aku nowy). Ładowanie przez noc rozwiązuje problem, ale za pare dni powtórka (wskaźnik ładowania podczas jazdy 3/4).
Nie jeźdiłem pare dni, więc wczoraj podłączyłem na noc prostownik, ale dzisiaj rano było "cyk" i zgasły całkowicie kontrolki, ponowne przekręcenie kluczyka - żadna kontrolka się nie świeci, zero życia. Jakieś pomysły, czy to może przekaźnik rozrusznika robi spięcie? Można to jakoś sprawdzić, spiąć ba krótko?