Strona 1 z 21

[B] Zegary głupieją

PostNapisane: 20 wrz 2007 11:18:53
przez Jerry
Mam problem z deską rozdzielczą

Odpalam i żaden zegarek nie chodzi.
Włączam światła i zaczynają chodzić.
Lecz podczas jazdy wszystko chodzi oprócz prędkościomierza.
Po jakimś czasie zaczyna działać...jednak tak do 100 niekiedy do 120..Jak dojdzie do tej wartości to spada do zera.
Może macie do udostępnienia jakieś schematy kabli w desce czy coś w podobie.

AHA jak przygaszam deskę to obrotomierz zaczyna "skakać".To właściwie wszystkie anomalia jakie wykryłem
:?

PostNapisane: 20 wrz 2007 12:03:27
przez KOBZI
po pierwsze bym to rozkręcił i posprawdzał zimne luty i wszsytkie złączki.
Zazwyczaj pomaga. U mnie tylna szyba elektryczna czasem działał czasem nie. Rozkręciłem półkę między siedzeniami i znalazłem sterownik szyb. Był zimny lut.

pzdr
KOBZIAK

PostNapisane: 20 wrz 2007 12:16:32
przez Jerry
A są jakieś ukryte zaczepy ,śrubki itp w desce?
Nie chcę czegoś urwać przy demontażu.Ile jest tych śrub i gdzie sie znajdują?

PostNapisane: 20 wrz 2007 12:53:19
przez Andy
A jakie autko? A/B? Bo nie znalazłem tej informacji...

PostNapisane: 20 wrz 2007 13:07:34
przez Jerry
B 3.2 98'

PostNapisane: 20 wrz 2007 13:59:49
przez Andy
No to Ci nie pomogę. W B deska jest zupełnie inna niż w mojej - A.
Mógłbym Ci ewentualnie przetłumaczyć opis z Haynesa, ale tam (raczej) jest opisana wersja przejsciowa - po 1997 roku.

PostNapisane: 20 wrz 2007 21:05:47
przez Jerry
Będę knuł i kombinował:)

PostNapisane: 26 wrz 2007 21:15:50
przez Nygas
Witam. obserwuje ten temat z wielkim zainteresowaniem ponieważ sam mam ten sam problem w mojej frotce(B 2,2 DTi 2000 r.).
Po odpaleniu zegary nie chodzą natomiast po włączeniu świateł załączają sie ale prędkościomierz nie działa. Zaczerpnąłem języka w trzech źródłach:
1. Pierwszy mechanik stwierdził że to będzie impulsator przy skrzyni biegów,
wypytał czy to nie stało sie po zimie lub po myciu silnika,
a że faktycznie stało sie tak po zimie to uwierzyłem. Sprawdziłem wszystkie przewody idące do tego impulsatora, porozpinałem wtyczki, wyczyściłem i niestety nie dało to żadnego efektu.
2. Drugi mechanik elektryk stwierdził ze miał już z podobną sprawą do czynienia i ze powinno pomóc wymienienie jakichś układzików w liczniku
ale nie daje gwarancji ze to będzie chodzić a koszt 120-150 zł i pozostawienie auta w warsztacie na cały dzień. Zrezygnowałem.
3. Trzeci mechanik po sprawdzeniu techem stwierdził ze nie wie ale, że ma znajomego w serwisie opla to może zapytać.
Pan z serwisu podobno wcale nie był zdziwiony bo podobno to bardzo częsta przypadłość naszych skarbów. Podobno padają "procesory" w licznikach
i serwis kasuje za to kupe kasy(dokładnie nie pamiętam już ile ale cena była ładna i na 80% czterocyfrowa).
Widziałem na allegro używane liczniki po około 250 zł ale obawiałem sie kupić bo nie wiadomo czy nie takie same jak mój.
To tyle jeśli chodzi o moją wiedze w tym temacie. Pozdrawiam.

PostNapisane: 26 wrz 2007 22:59:28
przez Jerry
Super informacja,chociaż ta kwota nie do ogarnięcia.
Próbuję coś z tym zrobić od dłuższego czasu ale nie mam chwili a jak już mam to kumpel który grzebie w elektronice nie ma.
Postaram się teraz w week jakoś zadziałać.
Jak tylko coś będę wiedział to napiszę.
( Jednak po tym co napisałeś nie za bardzo jest mi do śmiechu )

PostNapisane: 26 wrz 2007 23:11:18
przez Elektro001
Ja zacząłbym od wyjęcia licznika i sprawdzenia go pod kątem zimnych lutów (bardzo częsta usterka w licznikach elektronicznych). Jeżeli nie ma widocznych to i tak zalecałbym przelutowanie wrażliwych miejsc (dobry elektryk, elektronik będzie wiedział jakie to miejsca).
Co do procesorów, to owszem padają, ale objawy są tak typowe (brak reakcji zegarów (lub któregoś z zegarów), niezależnie od stanu w jakim znajduje się auto), że tu raczej bym to wykluczył.
Chętnie pomógłbym w praktyce, ale większość z was mieszka za daleko ode mnie :( (no chyba żeby ktoś się skusił i przyjechał do Ełku :D ).

PostNapisane: 27 wrz 2007 13:11:51
przez Jerry
Dzięki Elektro zbadamy ten licznik na ostro :)
Bez lutownicy do dachu sie nie obejdzie :lol:
pozdrawiam

PostNapisane: 30 wrz 2007 21:59:39
przez Jerry
Mam wyniki "GŁUPIEJĄCYCH ZEGARÓW" :!: :!: :!:

ZIMNE LUTY....elektro miałeś rację chociaż do końca nie jesteśmy pewni.
Ziomuś wymienił dwa kondensatory,przelutował połączenia na płytce i chyba
dosyć ważne wtyczkę która doprowadza napięcie do zegarów wyczyścił i nadlał cyną styki.

UWAGA!!!!!!
Jak demontujecie zegary NIE oddzielajcie tej szybki przeźroczystej od obudowy bo nie ma potrzeby...(poza tym połamiecie zaczepy,bo ta szybka jest wykonana z bardzo kruchego plastiku.)

Koszt naprawy zamknął się w ośmiopaku
:P

PostNapisane: 01 paź 2007 05:12:19
przez dljm
ja mam też ten problem,
czy ktoś zna w okolicy Krakowa kogoś kto mógł by sie zająć tymi zimnymi lutami ? :( :( :( :(

PostNapisane: 01 paź 2007 13:34:19
przez Jerry
dijm....opisz dokładnie co się dzieje może coś jeszcze zauważyłeś?
Jeśli to o samo to mogę pomóc... w Kraku czasem jestem.
Też coś szwankuje jak przyciemniasz zegary?Po włączeniu świateł dopiero zaczynają trybić??

PostNapisane: 01 paź 2007 16:54:00
przez dljm
zegary nie działaja zanim nie włączę świateł,
a jak już są włączone to gdy je przyciemnię to fiksuje obrotomierz

PostNapisane: 01 paź 2007 18:27:19
przez Jerry
No to widze ze identyko

PostNapisane: 14 paź 2007 12:55:06
przez Jerry
Mam pytanie czy wiecie jak dostać się do czujnika prędkościomierza?
gdzie go szukac i jak sie do niego dobrać?

PostNapisane: 14 paź 2007 15:16:36
przez wojtekkk
szukaj w skrzyni

PostNapisane: 23 paź 2007 07:26:34
przez ptah
wczoraj zabiłem tego potwora :)

założyłem sobie licznik od anglika, koszt 150 zł i wszystko działa.

więcej na ten temat tutaj;
http://www.rajdy4x4.pl/forum/viewtopic.php?t=47452

PostNapisane: 31 paź 2007 10:14:49
przez Nygas
Witam,
mam zamiar wymontować u siebie liczniki i posprawdzać je.
Napiszcie czy trudno jest je wymontować ? Co po kolei trzeba odkręcać ?