Witamy !



[A long] Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Wszystko co dotyczy elektryki w naszych frotkach

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez BASIK » 04 sty 2010 01:06:32

Indian napisał(a): i wtedy trzeba było na biegu maszynę pchnąć do przodu, do tyłu i zwykle zaczynał kręcić.

O to, to, to ja już jestem mistrzem w pchaniu 2,5 tony przód-tył i na odwrót w różnych warunkach geograficzno-klimatycznych :1: .
Nasi dzielni fachowcy też już dotarli do wirnika - czekamy...
Dojadę dalej - zobaczę więcej
Avatar użytkownika
BASIK
Maniak
Maniak
 
Posty: 467
Dołączył(a): 04 maja 2015 11:00:05
Lokalizacja: Smokogród
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez Balkandriver » 04 sty 2010 23:23:40

Włochatego rozrusznika EPILOG (mam nadzieję).

Tak więc mam mojego misia miłego, mój rozruszniczek kochany, skarb nieoceniony i takie tam inne dyrdymały, opisujące obiekt mych udręk ostatnich.

Ale cofnijmy się odrobinę w czasie.
Otóż nastał nam nowy A.D. 2010 rok, nastał 4ty dzień owego, w którym to, wiekopomnym dniu, otrzymałem budujący telefon – „Witam, rozrusznik do odbioru”.
Hmm, już nie raz tak było w opisywanym przypadku, więc podszedłem bez emocji, pytając tylko, czy działa, czy też po produkt dla składnicy złomu mam pojechać? – „Działa” – padła lakoniczna odpowiedź.
A więc w drogę, może powrót tym razem z tarczą, witaj tramwajku, arriva, arriva, andale, andale. Kurczę, myślę sobie, a może rzeczywiście toto działa wreszcie? :shock:
Jadąc, chichotałem w duchu, czy mechanicy spędzili Sylwestra i Nowy Rok, dłubiąc w mym niesfornym rozruszniku (wszak oddałem go na paręnaście godzin przed Sylwestrem, a telefon rano po niedzieli), czy olali sprawę i walnęli młotem :gears: , twierdząc, że gites (tu chichot się zakończył) :evil: .
Tak, czy owak, Alfred Nowak - nie odbiorę, nie zamontuję – się nie przekonam.
Odebrałem, błyszczącego, niczym gwiazda na firnamencie elektrotechniki, śrubki „pozacinane” wymienione, całość wypucowana jeszcze bardziej, niż była – chlup w plecak(bo co będę w rękach targał, ręce do odpalenia papierosa potrzebne – nerwy, no nie :boss: ?).
Do domku – szybka przebiórka w garażowe ciuchy, zmrok już pełny, temperatura spada, resztę znacie – para z gęby, kocyk, betonik, wspomnienie plaży, sru dziada na jego miejsce. Dreszcz emocji i chwila zastanowienia, jak zareaguję, gdy cała procedura okaże się porażką.
Nieee, nie chcę o tym myśleć, bo to myśli zbliżone do planowanych działań ekstremistów islamskich :guns: ( sorry- do islamu nic nie mam, dopóki nie jest on bliżej, niż 800 km od mojego domu, albo ja świadomie go nie odwiedzam), na razie walka trwa.
Wrzucone, podłączone, autko na kołach, reszta też wiadoma – fotel, fajera, kluczyk... :?:
Tym razem ZAPALIŁ :1: , na dotyk, oż, w mordę jeża ( biedny jeż, ten zawsze obrywa), czy ja śnię?? Gaszę, przekręcam – odpalił, gaszę, przekręcam- znów odpalił.
Po kolejnym razie odpuszczam, ginę w sinej mgle, albo się zaczadzę, albo rozładuję akumulator – obu szkoda.
Wietrzenie garażu (emocje opadły, zimno się zrobiło odczuwalne), zbieranie gratów i do domu, trza się na forum pochwalić :mrgreen: .
Nie wiem, jak będzie jutro (znów pesymizm?), ale na razie mam wizję użycia auta.

Choć mam jednocześnie świadomość, iż dzięki mojej obywatelskiej postawie (aczkolwiek wymuszonej), w ostatnich czasach przyczyniłem się do znacznej poprawy czystości powietrza oraz wydatnego wzrostu bezpieczeństwa na drogach mego miasta, a zainwestowane przeze mnie środki finansowe w postaci zakupu biletów komunikacji zbiorowej zaowocują kilometrami nowych torowisk, sieci trakcyjnych, zakupem nowych monitorów TV do wspomnianej komunikacji oraz miękkich wyściółek do oparć tejże.
Dobra – żart to, wszakże tak przepranego mózgu nie posiadam.

Pewnie to koniec opowieści, chyba, że jutro ... :killer:

Wszystkim, Klubowiczom wypowiadającym się powyżej dziękuję za rady, zaangażowanie, podpowiedzi – serdeczne dzięki!Obrazek

Pozdrawiam

BALKANDRIVER
Frontera 2.8 TDi - Long Distance Voyager
http://www.fotolandia4x4.com -> relacje, zdjęcia, filmiki
http://chomikuj.pl/balkandriver -> Mój chomik (nie tylko) Wędrowniczek
Spieszmy się kochać szuter, bo tak szybko odchodzi.
Avatar użytkownika
Balkandriver
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 1669
Obrazki: 63
Dołączył(a): 07 lip 2007 18:11:13
Lokalizacja: Smokogród
Pochwały: 8
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez FROTERKA » 05 sty 2010 09:19:09

Błyszczący, włochaty czy nawet w łaty. Nieważne ! Byle działał ! :D
...ja w tym czasie trochę pośpię, tym bezruchem się napieszczę...

Tak, mężczyźni jeżdżą lepiej niż kobiety. Ale ilu potrafi prowadzić auto w szpilkach...

Ogranicza mnie tylko pojemność i maksymalny moment obrotowy!

Po pierwsze: opony, po drugie: opony, po trzecie... kierowca !

Obrazek
Avatar użytkownika
FROTERKA
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 6111
Dołączył(a): 12 sie 2007 15:54:07
Lokalizacja: Poznachowice Górne
Pochwały: 10
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.2i Long 1995-1998

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez BASIK » 06 sty 2010 20:32:50

FROTERKA napisał(a):Błyszczący, włochaty czy nawet w łaty. Nieważne ! Byle działał ! :D

Ożyła małpa włochata! Podobno nawet można nim (autem, nie rozrusznikiem) się poruszać - znaczy jeździć. Na razie nie jechałam :(, bo dopiero wróciłam z pracy.
Dojadę dalej - zobaczę więcej
Avatar użytkownika
BASIK
Maniak
Maniak
 
Posty: 467
Dołączył(a): 04 maja 2015 11:00:05
Lokalizacja: Smokogród
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez steele » 06 sty 2010 22:17:47

Balkan, życzę najlepszego w walce z gadem ale przyznam uczciwie, że jak zadziała...to na forum nie będzie co czytać :) Jedyny pożytek będzie miał monitor bo nie będzie okresowo opluwany :)
P.S. Może chcesz mi podstylizować habilitację?? Męczę się z nią jak Ty z rozrusznikiem :)
steele
 

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez wikked » 06 sty 2010 22:21:57

Andrzej Ty normalnie Nasz poeta jesteś :1: Z taką bajerą to do sejmu i wygryziesz co najmniej Rysia Kalisza.
wikked
 

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez Balkandriver » 06 sty 2010 22:29:55

Wiktor, czemu Ty mi tak źle życzysz???Do sejmu? :shock:
To już wolę ... do kanału, pod auto :lol: (kurczę, ale nie zimą)

steele napisał(a):Może chcesz mi podstylizować habilitację??

Ale to piętnowane jest podobno :lol:

BALKANDRIVER
Frontera 2.8 TDi - Long Distance Voyager
http://www.fotolandia4x4.com -> relacje, zdjęcia, filmiki
http://chomikuj.pl/balkandriver -> Mój chomik (nie tylko) Wędrowniczek
Spieszmy się kochać szuter, bo tak szybko odchodzi.
Avatar użytkownika
Balkandriver
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 1669
Obrazki: 63
Dołączył(a): 07 lip 2007 18:11:13
Lokalizacja: Smokogród
Pochwały: 8
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez wikked » 06 sty 2010 22:36:56

Ja źle!!?? No co Ty. Mogłbyś wtedy ciąć bajerę w "kawa na ławę" pogadać z Dorotką Gardias (a fajna jest :D) i wiele innych rzeczy. Pozatym wiesz: Miłosz nie żyje, Słowacki też, mamy wakat w Polsce ;). Pozdrawiam serdecznie i daj Nam czasem coś poczytać bo wszyscy o amortyzatorach i pierdołach piszą a Ty z rozrusznika normalnie prawie Inwokację robisz.
wikked
 

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez steele » 06 sty 2010 22:50:39

Balkandriver napisał(a):
steele napisał(a):Może chcesz mi podstylizować habilitację??

Ale to piętnowane jest podobno :lol:

BALKANDRIVER

Ale ja nikomu nie pisnę a wartość pracy wzrośnie :)
steele
 

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez Balkandriver » 06 sty 2010 23:15:24

Już pół Polski wie :!:
A wierszem ma być? Trochej, jamb, anapest, czy rymy częstochowskie? (uupss, chyba przesadziłem :mrgreen: )

BALKANDRIVER
Frontera 2.8 TDi - Long Distance Voyager
http://www.fotolandia4x4.com -> relacje, zdjęcia, filmiki
http://chomikuj.pl/balkandriver -> Mój chomik (nie tylko) Wędrowniczek
Spieszmy się kochać szuter, bo tak szybko odchodzi.
Avatar użytkownika
Balkandriver
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 1669
Obrazki: 63
Dołączył(a): 07 lip 2007 18:11:13
Lokalizacja: Smokogród
Pochwały: 8
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez steele » 06 sty 2010 23:16:47

Balkandriver napisał(a):czy rymy częstochowskie? (uupss, chyba przesadziłem :mrgreen: )

BALKANDRIVER

Hehe ja tam nie jestem jasnogórskim patriotą :) Może być i tak :)
steele
 

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez Balkandriver » 06 sty 2010 23:26:00

No to 4 zwrotki rapu na szybko:

Gdy rozrusznik się pie...li
To cię stary wszystko boli
Już na gębie jesteś siny
Gromy zbierasz od rodziny
A on nic
Kurna – nic!

Nie zakręci dziad parszywy
Choćbyś walnąć go chciał z grzywy
Albo z czółka mu przywalić
Sam się prędzej możesz walić
A on nic
W mordę – nic!

Już się wrednie denerwujesz
I stacyjką wciąż heblujesz
Cisza wokół
Nasłuchujesz
A on nic
Sku...el – nic!

Żeby chociaż raz zagadał
Żeby chociaż raz obrócił
Nie miałbyś go za prze-gada
Może byś mu też nie wmłócił
Lecz on nic
Franca – nic!

cdn.

BALKANDRIVER
Ostatnio edytowano 06 sty 2010 23:38:58 przez Balkandriver, łącznie edytowano 1 raz
Frontera 2.8 TDi - Long Distance Voyager
http://www.fotolandia4x4.com -> relacje, zdjęcia, filmiki
http://chomikuj.pl/balkandriver -> Mój chomik (nie tylko) Wędrowniczek
Spieszmy się kochać szuter, bo tak szybko odchodzi.
Avatar użytkownika
Balkandriver
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 1669
Obrazki: 63
Dołączył(a): 07 lip 2007 18:11:13
Lokalizacja: Smokogród
Pochwały: 8
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez tomsor » 06 sty 2010 23:36:05

:D :D :D Brawo!.....czekamy na C D N.
Avatar użytkownika
tomsor
Bywalec
Bywalec
 
Posty: 144
Obrazki: 0
Dołączył(a): 02 sty 2009 23:16:02
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 1
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez konik » 06 sty 2010 23:40:57

Więc zakasam swe rękawy
i się biorę do zabawy
Na kartonie się położę
Młotem w szczotki mu przyłożę
A on hyc
Kręci jak nic :)
Avatar użytkownika
konik
Podszyszkownik
Podszyszkownik
 
Posty: 1161
Obrazki: 3
Dołączył(a): 15 lut 2008 22:06:24
Lokalizacja: Starogard Gdański
Pochwały: 5
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera A 2.0i Sport 1991-1995

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez madziam » 07 sty 2010 08:24:04

Normalnie chlopaki marnujecie się :D . Trzeba pomysleć o wydaniu jakiegoś tomiku poezji Frotko-naprawowego :mrgreen:
madziam
 

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez Balkandriver » 08 sty 2010 23:43:40

madziam napisał(a):Trzeba pomysleć o wydaniu jakiegoś tomiku poezji Frotko-naprawowego :mrgreen:

To nie pozbawione sensu jest - skądinąd, z innych wątków wiem, że są wśród nas wymiatający na instrumentach, można coś napisać, a Koledzy skomponują muzę :lol:
Będzie można na Zlotach albo innych spotach przy ognichu coś pośpiewać o Frocie :mrgreen:
A jaki lans, he, he - słyszeliście pieśni o innych markach? No, ale może niekoniecznie o naprawach.
Ale, ale, zdaje się, że sam sobie :offtopic: robię :killer:

BALKANDRIVER
Frontera 2.8 TDi - Long Distance Voyager
http://www.fotolandia4x4.com -> relacje, zdjęcia, filmiki
http://chomikuj.pl/balkandriver -> Mój chomik (nie tylko) Wędrowniczek
Spieszmy się kochać szuter, bo tak szybko odchodzi.
Avatar użytkownika
Balkandriver
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 1669
Obrazki: 63
Dołączył(a): 07 lip 2007 18:11:13
Lokalizacja: Smokogród
Pochwały: 8
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez FROTERKA » 25 sty 2010 12:02:39

Balkandriver napisał(a):ścierającej się tarczy sprzęgłowej

Na 100 %.
Właśnie B. rozbiera malucha, w którym kolega rozwalił skrzynię, ściagnął dekiel i są opiłki z okładziny tarczy sprzęgłowej, wyglądaj, jak się wyraził: "jakby ktoś mysz ogolił."
...ja w tym czasie trochę pośpię, tym bezruchem się napieszczę...

Tak, mężczyźni jeżdżą lepiej niż kobiety. Ale ilu potrafi prowadzić auto w szpilkach...

Ogranicza mnie tylko pojemność i maksymalny moment obrotowy!

Po pierwsze: opony, po drugie: opony, po trzecie... kierowca !

Obrazek
Avatar użytkownika
FROTERKA
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 6111
Dołączył(a): 12 sie 2007 15:54:07
Lokalizacja: Poznachowice Górne
Pochwały: 10
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.2i Long 1995-1998

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez Pawel » 04 lut 2010 21:05:06

...co jest z tymi rozrusznikami... :?: :wsciekly: :wsciekly: :wsciekly:
Balkan miał wewnątrz sierść, a moje no notorycznie się sypią, ostatnio średnio co kilka miesięcy... :wsciekly:

Było zrobione praktycznie wszystko, pojeździłem rok z hakiem i padło pod koniec listopada ubiegłego roku... Zrobili, znowu prawie wszystko, a dziś, po niespełna 3 miesiącach do pracy dojechałem, ale przestawić samochodu na parkingu się nie dało, cisza, tylko lampki przygasają... Przyjechali z warsztatu, mam jeszcze 3 miesiące gwarancji, pospinali wszystko na krótko - cisza, dyskoteka z kontrolek... :shock: No to mnie zaholują do warsztatu, 2km więc bez problemu... A tu lipa, Combo na dobrych zimówkach zdechło i nie chciało ciągnąć 2-tonowej krowy pod górę i po śniegu... Nawet nie udało się odpalić "z liny" bo się koła ślizgały...

Całe szczęście, że na świecie są jeszcze tacy ludzie/koledzy/znajomi jak Krynek, który zjawił się w mgnieniu oka, szarpnął swoim Sporcikiem, też lekko nie miał, przełamało 3 bieg i odpaliło. Do warsztatu dojechałem o własnych siłach.Do 15-tej nie zrobili, coś tam powymieniali, na stole działa, a w samochodzie już nie... :wsciekly: Zobaczymy co będzie jutro... :?:
...albo Ty jesz, albo Ciebie jedzą...
Obrazek
A 3,1 TDI Long '95
bike MTB wegług własnej specyfikacji...
Citroen C8 HDI
honda transalp xl600v
bmw f650st
w razie w: 696445799
Avatar użytkownika
Pawel
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 4398
Obrazki: 11
Dołączył(a): 23 mar 2008 20:02:00
Lokalizacja: Giżycko
Pochwały: 10
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez Jarek sp3swj » 05 lut 2010 00:49:15

Widac rozruszniki nie lubią zimy... na mój tez przyszedł czas....
najpierw kilka razy zaskoczył za drugim razem... aż w końcu
bendiks nie wyskakiwał...po mrozach... no to poszedł do full regeneracji włącznie ze szczotkami..
serwis BOSCH zrobił i daja rok gwarancji... :-)
/Jarek Poznań
4x4 ... ale Octavia :-) --- ... błękitne foto z sentymentu ... była też srebrna LONG :-)
Avatar użytkownika
Jarek sp3swj
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 2001
Obrazki: 1
Dołączył(a): 12 kwi 2008 22:57:17
Lokalizacja: Poznań
Pochwały: 12
Województwo: Wielkopolskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: Włochaty rozrusznik - ki diabeł?

Postprzez Pawel » 05 lut 2010 19:22:56

...to nie rozrusznik... :? :oops:
Pod czas wymiany silnika mechanik przerabiał całą instalację silnika, aby 3,1 pasowało do 2,8... Widocznie nie postarał się, bo masa silnika się gdzieś zgubiła... Posprawdzali, naprawili i trzeba było zapłacić... :cry2:
...albo Ty jesz, albo Ciebie jedzą...
Obrazek
A 3,1 TDI Long '95
bike MTB wegług własnej specyfikacji...
Citroen C8 HDI
honda transalp xl600v
bmw f650st
w razie w: 696445799
Avatar użytkownika
Pawel
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 4398
Obrazki: 11
Dołączył(a): 23 mar 2008 20:02:00
Lokalizacja: Giżycko
Pochwały: 10
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Elektryka



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości