Kotwica pod wyciagarke

[Odoll]

Z tego co mi rozsadek podpowiada tak sie rozloza sily podczas wyciagania. Kolor szary to lina, czerwony plaskowniki, czarny to szpile a zoltym zaznaczylem sily dzialajace na ten wynalazek. Prowadzac line pod porzeczka wierzcholek bedzie automatycznie dociskany podczas wyciagania - nie wydziera szpil do gory tak jak na filmie tylko sklinuje przy samej ziemi.

Wszystko by było OK pod warunkiem że kotwica będzie wyżej od wyciągarki i to też nie na pewno , jeśli będzie niżej a linę puścisz pod płaskownikiem to naprężona lina sama podniesie ten płaskownik a wraz z nim szpilki z przodu u podstawy "A" i nie wiem jakim cudem założyłeś że coś będzie wbijać czubek "A" w dół , co by to miało być duch święty , skoro tam nie ma żadnej dźwigni . Nie jestem inżynierem ale twój rysunek się kupy nie trzyma. Najbardziej rozsądnym pomysłem , z mojego punktu widzenia jest ,

to może jeszcze szpilki pod kątem wbić?

+ zamiast szpilek zastosować kątowniki. ALE to tylko moje przemyślenia

[vix]

kotwica ala Pullpall przeszla testy w terenie wgryzla sie w zamaraznieta ziemie i pozwolila wyjechac tam gdzie trzeba bylo oto filmik z testow w czasie spotkania w debicy , w razie jakby ktos chcial wymiary i katy to walic do mnie na PW http://www.youtube.com/watch?v=Mv61X762 ... aGyA7p3lRG

[Odoll]

Trochę duże mam nadzieję że rozkładana No ale ważne że robi

Proponowałbym Ci zainwestować w bezprzewodowego pilota , jeśli twoja wyciągarka takiego obsługuje , bo jak będziesz sam i się wkleisz to kto Ci będzie tą kotwicę trzymał zanim się wbije ?

[vix]

skladana oczywiscie jest, dlugosc po zlozeniu to 110cm wiec wcale nie tak duzo

[Laprathus]

Tak oglądam ten sprzęt to mam bardzo mieszane uczucia ... no niby spełniło swoją rolę aczkolwiek ja ciapkiem to po takim terenie to bym wogóle problemu przejechać nie miał, a w terenie gdzie ja nie daje rady czyli mokry śnieg do tyłka to nie widzę opcji aby ten wynalazek dał rade mnie utrzymać co więcej wymaga pomocy drugiej osoby.... btw ty miałeś załączone napędy że tak opornie to szło? zdaje się śniegu do kostek a jakoś tak... oczywiście bez urazy chwała Tobie za motanie ale nie przemawia to do mnie.

[Odoll]

Nie chciałbym cię urazić , ale masz ograniczoną wyobraźnię .
.

każde z tych miejsc było do przejechania w teorii , w praktyce gdyby nie pomoc kolegów byłoby nie fajnie (fot 1 i 2) , na 3 fotce uratował mnie krzak , tak krzak bo do najbliższego drzewa było 300m a takiej ilości liny to raczej nikt nie wozi .
Widziałem twojego ciapka w akcji I z całym szacunkiem dla twojego ciapka i ciebie oczywiście , znajdzie się w końcu miejsce gdzie wkleisz i nie bedzie w pobliżu drzewa do którego zaczepisz linę i wtedy stwierdzisz " kórwa mogłem mieć kotwicę"
Kotwica nie wymaga pomocy drugiej osoby jeśli posiadasz pilota bezprzewodowego ( ja posiadam )

[Laprathus]

Wiesz ja zaglądnąłem do tego działu ponieważ właśnie potrzebuje kotwice bo w zimę nieraz wkleiłem i żadnego drzewa ani nawet krzaka...po prostu nic. Tylko tak jak patrze na tą kotwice to bez urazy zdaje mi się, że w takiej sytuacji to mi nie da rady pomóc.
Samochód wisi kołami w górze na warstwie mokrego zbitego śniegu. Jak wysiadłem to miałem śniegu prawie do tyłka, a mam 180cm wzrostu.
Jeżeli uważasz, że ta kotwica da radę to wyprowadź mnie z błędu bo ja naprawdę bym chciał mieć dobrą kotwicę.

[Odoll]

Achaaa , tobie chodzi tylko o konkretną sytuację z tym śniegiem .
No to masz rację , ta kotwica w TAKIM śniegu to raczej nie pomoże i z rozwiązań jakie widziałem to raczej nic takiego nie istnieje Coś co było by na tyle poreczne (małe) żeby obsłużyła to jedna osoba w takich warunkach nie wyciągnie froty , no może poza tradycyjnym szpadlem

[Laprathus]

A tym szpadlem sie kopie i kopie, w końcu jak się uda wycofać to kolejna próba staranowania śniegu czasem uda się zajechać metr dalej i znowu szufla i szufla;p aż przy minusowych temp. robi się naprawdę gorąco

[Odoll]

To zainwestuj w taki pług



Mam na myśli tylko to czerwone z przodu oczywiście , nie całą maszynę . chociaż z drugiej strony

[Laprathus]

Heh nie da rady...podobne traktory jeździły w naszych okolicach z takimi właśnie rozpychaczami i albo je łamali albo sami zawisali albo leżeli w rowie;p U mnie teren to naprawdę wersja hard

[grzesiu911]

http://www.kotwicepasowe.pl/instrukcja.html

natknąłem się dziś na coś takiego. Nawet wyciągarki nie trzeba ponoć

[wira]

witam. od jakiegos czasu( a konkretnie jak zawiesilem fronterena torfowej lace a wokol zadnych drzew i nie ma za co zaczepic tirfora) rozgladam sie za jakas kotwica a bardziej za swidrem jak wyzej w tym temaci. na allegro cenia to 250 a znalazlem "dolownik" fiskarsa za ok 120 zl sa inne tansze ale moga byc delikatniejsze. jak myslicie zdaloby to egzamin a moze ktos juz cos takiego posiada. mam lopate i szpadel fiskarsa i jakby ten swider byl tak samo mocny to mysle ze spokojnie dalby rade

[Odoll]

Masz prawie 2T samochód a chcesz go wyciągać na jakimś dołowniku w prawdzie nie widziałem tego to do końca nie wiem o czym piszę ale jeśli trzonek tego nie jest z rury przynajmniej 3/4 cala i to grubościennej to spektakularnych efektów wyciągania bym się nie spodziewał

[wira]

poszukam gdzies po ogrodnikach i zobacze jak to jest wykonane jak nie bedzie budzilo zaufania albo chociaz nadzieji to kupie jakis tanszy np romaniaka bo tez robia przyzwoite narzedzia i wzmocnie, pospawam tak zeby swider zostal i mysle ze moze cos z tego bedzie. jak nie zda egzaminu to bede mial po prostu dolownik Kiedys sie przyda. Pieniadze nie duze wiec chyba sie skusze

[Satan]

raz na rajdzie utknąłem w dość sporym bagnie (wody po kierownice, błota do progów) tylko nie frotką a zmotą. Nie było się o co zapiąć...
ale znalazłem kłodę urwaną... podpiąłem o to mechanika, zaparłem się o nią, i auto pojechało... morał taki, że czasami wystarczy pićny włos, a czasami i tak będzie dupa.

widziałem ekipy co wożą zwykłą grubościenną rurę koło cala. i jak nie ma się o co zapiąć to wbijają ją pod lekkim kątem w ziemię i zapinają się o nią.
Łatwo, tanio, mało waży, mało zajmuje miejsca i rura dobra jeszcze do odkręcania kół
Świdry lub inne gadżety są ok, jak jest na to miejsce.

Jeszcze polecam tak jak u mnie wyciągarkę z tyłu samochodu. Zawsze jak do przodu się nie da, to jeszcze jest opcja wstecz.

[vix]

nie twierdze ze kotwica to rozwiazanie na wszystkie wtopy, zrobilem ja sam, kosztowala mnie tylko tyle co troche pradu i drutu do migomatu bo reszta byla wzieta ze zlomu, Wiem tyle ze uratowala mi pare razy "tylek" i zamiast sciagac znajomego o 2-3 w nocy zeby mnie wydarl sam sie powoli wyskrobalem. A w polaczeniu z hi-liftem i paroma krotkimi deskami moge naprawde sobie poradzic przy lekkich i srednich wtopach

[Balkandriver]

Wczoraj poznałem fajnego gościa - zgadało się na temat 4x4 i zawiózł mnie w lasy, chcąc zademonstrować możliwości swego vana-miniaturki i pewnego wynalazku, korzystając z pełnej zimy.
Chyba nie było - zaglądnijcie na stronę: http://www.kotwicepasowe.pl

BALKANDRIVER

[ali]

Wczoraj poznałem fajnego gościa - zgadało się na temat 4x4 i zawiózł mnie w lasy, chcąc zademonstrować możliwości swego vana-miniaturki i pewnego wynalazku, korzystając z pełnej zimy.
Chyba nie było - zaglądnijcie na stronę: http://www.kotwicepasowe.pl

BALKANDRIVER

Na rajdach było o tym http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=35&t=93811

[Odoll]

Tutaj też było i to dosłownie , nie na forum tylko TU , na tej dokładnie stronie , kilka postów wyżej