Strona 1 z 2

Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 20 kwi 2012 17:16:09
przez Stabros
Witam...

Planuję daleką podróż. Będzie to jakieś 8 tyś/km po Europie południowej.
Głównie szosa ale na pewno wszelkie napotkane drogi polne/szutrowe będę starał się "zaliczyć", sporo gór (Alpy, Apeniny).
Jeśli trafi się jakaś trudniejsza droga, przejechanie przez rzeczkę (płytką) lub coś w tym guście to też bym chciał spróbować.

Chcę zabezpieczyć się przed ewentualnymi problemami z autem - Frontera A Long 97.
Proszę was o opinię co należało by skompletować. Ale bez przesady, chodzi o rzeczy raczej drobne które uratują mnie przy "upierdliwych" usterkach?
- narzędzia - co powinien zawierać komplet? Jakie rodzaje i rozmiary kluczy, itp.?
- jakie płyny zabrać?
- jakie części zabrać? oczywiście w miarę rozsądku. Mostów przecież nie zabiorę :cry2:
- jakie zabrać akcesoria?
- na co jeszcze zwrócić uwagę?

Z góry dziękuję za wypowiedzi.

PS
Wszelkie info o akcesoriach biwakowych także mile widziane :wink:

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 21 kwi 2012 11:19:44
przez Lady_Killer
Gadaj z Andrzejem, @Balkandriver on jest miszczem w przygotowywaniu się do wypraw - daaaaaalekich wypraw ;)

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 21 kwi 2012 16:25:38
przez FROTERKA
Tak na szybko:
plandekę, co by cień robiła
filtry
Jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę.

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 22 kwi 2012 00:24:11
przez Stabros
FROTERKA napisał(a):...plandekę, co by cień robiła...

no, to dobry pomysl. moze nawet pomysle o takim namiotowo-grilowym daszku na 4-ech nogach co by i auto i ekipe chronil.

A jakie filtry radzisz zabrac?

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 22 kwi 2012 07:13:52
przez smike
obowiązkowo wysokie: :wink:
http://www.e-diagnoza.pl/artykul/221/Jak-dobrac-filtr-do-opalania/
plandeka może być za mała na porządny cień, a o udar w podróży nietrudno. :razz:
napoje, duużo coby się nie odwodnić :boss:
osobiście nie lubię się opalać... :wink:

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 22 kwi 2012 16:21:35
przez FROTERKA
Miałam na myśli filtry (powietrza itd.) do auta ale na skórę też nie zaszkodzi. :D

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 22 kwi 2012 16:49:26
przez Stabros
FROTERKA napisał(a):Miałam na myśli filtry (powietrza itd.) do auta ale na skórę też nie zaszkodzi. :D


a to się domyśliłem że chodzi o filtry do auta. :wink:
Chodzi o to konkretnie które z nich bo chyba filtru oleju to sobie tak łatwo nie wymienię sam.

-- Dodano 22 kwi 2012 17:52:30 --

smike napisał(a):...osobiście nie lubię się opalać... :wink:...

No ja też nie lubię takich nudnych zajęć ale niestety w ekipie będę mniejszością :cry2:

-- Dodano 22 kwi 2012 17:53:50 --

A coś więcej o sprawach technicznych dot. auta możecie się wypowiedzieć.

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 22 kwi 2012 17:12:16
przez FROTERKA

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 22 kwi 2012 20:21:58
przez smike
sorry, nie mogłem się powstrzymać :D

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 23 kwi 2012 09:04:18
przez jrzeuski
Ja na rajd zabrałem (ok, wiadomo było, że lekko nie będzie):
a) narzędzia:
- komplet kluczy płaskich i nasadek oraz klucz francuski (oczkowe też zabrałem, ale to już zbytek) - przydały się choć muszę dokupić płaski 22, bo "francuzem" niewygodnie się operuje
- młotek (okazał się za mały do zbicia sworznia, ale w końcu dał radę)
- breszkę - przydała się do wyjęcia zaklinowanej liny w wyciągarce oraz przy zbijaniu sworznia. Może się również przydać w negocjacjach z tubylcami :D
- siekierkę - była lepsza do wyprostowania wygiętego progu niż młotek, bo cięższa, ale zazwyczaj służy mi do wycinania krzaków i wystających zanadto pni i korzeni
- łopatę (może być składana saperka)
- śrubokręty (płaskie, krzyżakowe i torx) w różnych wymiarach
- kanister - 5l powinien wystarczyć
- kompresor do kół (przyda się również do pompowania materacy, piłek, itp)
- prostownik - w razie rozładowania akumulatora, ale może również zasilać sprzęt biwakowy, jeśli będzie dostęp do sieci 240V
b) części zapasowe:
- tarcza sprzęgła i docisk (jakby trzeba było to w polu bym zrzucił skrzynię i wymienił, ale nawet przy robocie w warsztacie warto mieć części pod ręką)
- rozrusznik
- drążek kierowniczy (przydał się, bo urwałem)
- zestaw naprawczy do tłoczków hamulcowych (gdyby się któryś zapiekł)
- żarówki
- filtra powietrza nie brałem, bo mam snorkel (zdał egzamin). Poza tym uważam, że zakurzony można wytrzepać a mokry wysuszyć (np. na pracującym silniku) i spokojnie pojechać dalej. Natomiast warto pomyśleć o filtrze paliwa zwłaszcza jak się wybiera w rejony o niepewnej jakości paliwa i/lub dawno nie był wymieniany.
c) płyny i akcesoria
- olej do mostów 1l (na dolewki, ale nawet jakby wyciekło wszystko to tyle wystarczy, żeby pojechać dalej i nie zarżnąć trybów). Do silnika nie ma potrzeby, bo na każdej stacji się znajdzie
- płyn hamulcowy 0,5l - przydał się na dolewkę po zaklepaniu przewodu, żeby dojechać do najbliższej stacji, ale zaklepanie było na tyle skuteczne, że dojechałem aż do domu bez dokupowania płynu.
- wężyki, lejek, taśmy klejące, opaski zaciskowe (różne rozmiary), szmaty, rękawice, silikon
- lina holownicza + szekle
- druga gaśnica - poza szosą może być ciężko o przejeżdżających kierowców, którzy użyczą swoich w razie W

Czego mi zabrakło:
- kawałka grubej deski, żeby podłożyć pod lewarek w terenie,
- porządnych kombinerek (cążki pękły przy zagniataniu przewodu hamulcowego)
- multimetru, żeby zbadać wariującą elektrykę

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 23 kwi 2012 10:10:05
przez Barowy
Przydalby sie tez wal z krzyzakami (Kristoffer i ekipa Plocka wiedza o czym mowie :wink: )

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 23 kwi 2012 11:43:58
przez jrzeuski
Wał niepotrzebny. Wystarczy małe pudełeczko z samym krzyżakiem, bo można go wymienić w polu dysponując narzędziami, które opisałem. Nawet się zastanawiałem czy wziąć krzyżak, ale ostatecznie odpuściłem, bo nie mam nowego a wyciągać z zapasowego wału mi się nie chciało. Uznałem, że jak krzyżak złapie luz, to się dokulam do domu. Fakt, że wtedy się jedzie jak na kwadratowych kołach, ale przy pewnych prędkościach wibracje są znośne.

PS. Jak to jest, że w terenie auta dały radę a posypały się dopiero na asfalcie? ;-)

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 23 kwi 2012 14:27:13
przez sylwian70
jrzeuski napisał(a):Ja na rajd zabrałem (ok, wiadomo było, że lekko nie będzie):
a) narzędzia:
- komplet kluczy płaskich i nasadek oraz klucz francuski (oczkowe też zabrałem, ale to już zbytek) - przydały się choć muszę dokupić płaski 22, bo "francuzem" niewygodnie się operuje
- młotek (okazał się za mały do zbicia sworznia, ale w końcu dał radę)
- breszkę - przydała się do wyjęcia zaklinowanej liny w wyciągarce oraz przy zbijaniu sworznia. Może się również przydać w negocjacjach z tubylcami :D
- siekierkę - była lepsza do wyprostowania wygiętego progu niż młotek, bo cięższa, ale zazwyczaj służy mi do wycinania krzaków i wystających zanadto pni i korzeni
- łopatę (może być składana saperka)
- śrubokręty (płaskie, krzyżakowe i torx) w różnych wymiarach
- kanister - 5l powinien wystarczyć
- kompresor do kół (przyda się również do pompowania materacy, piłek, itp)
- prostownik - w razie rozładowania akumulatora, ale może również zasilać sprzęt biwakowy, jeśli będzie dostęp do sieci 240V
b) części zapasowe:
- tarcza sprzęgła i docisk (jakby trzeba było to w polu bym zrzucił skrzynię i wymienił, ale nawet przy robocie w warsztacie warto mieć części pod ręką)
- rozrusznik
- drążek kierowniczy (przydał się, bo urwałem)
- zestaw naprawczy do tłoczków hamulcowych (gdyby się któryś zapiekł)
- żarówki
- filtra powietrza nie brałem, bo mam snorkel (zdał egzamin). Poza tym uważam, że zakurzony można wytrzepać a mokry wysuszyć (np. na pracującym silniku) i spokojnie pojechać dalej. Natomiast warto pomyśleć o filtrze paliwa zwłaszcza jak się wybiera w rejony o niepewnej jakości paliwa i/lub dawno nie był wymieniany.
c) płyny i akcesoria
- olej do mostów 1l (na dolewki, ale nawet jakby wyciekło wszystko to tyle wystarczy, żeby pojechać dalej i nie zarżnąć trybów). Do silnika nie ma potrzeby, bo na każdej stacji się znajdzie
- płyn hamulcowy 0,5l - przydał się na dolewkę po zaklepaniu przewodu, żeby dojechać do najbliższej stacji, ale zaklepanie było na tyle skuteczne, że dojechałem aż do domu bez dokupowania płynu.
- wężyki, lejek, taśmy klejące, opaski zaciskowe (różne rozmiary), szmaty, rękawice, silikon
- lina holownicza + szekle
- druga gaśnica - poza szosą może być ciężko o przejeżdżających kierowców, którzy użyczą swoich w razie W

Czego mi zabrakło:
- kawałka grubej deski, żeby podłożyć pod lewarek w terenie,
- porządnych kombinerek (cążki pękły przy zagniataniu przewodu hamulcowego)
- multimetru, żeby zbadać wariującą elektrykę
acha czyli już wiemy że w/w akcesoria dopomogły Ci na rajdzie w utopieniu frotki a tym samym sięgnięcia twardszego gruntu :wink:

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 23 kwi 2012 19:57:14
przez Stabros
jrzeuski napisał(a):Ja na rajd zabrałem ...

Co prawda ja na taką "wojnę" :wink: się nie wybieram, ale za to obszerne info wielkie dzięki.

Dopytam jeszcze tylko o te klucze płaskie. W jakim zakresie powinny być? Głównie chodzi o to jaki powinien być największy?

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 25 kwi 2012 09:02:08
przez jrzeuski
sylwian70 napisał(a):acha czyli już wiemy że w/w akcesoria dopomogły Ci na rajdzie w utopieniu frotki a tym samym sięgnięcia twardszego gruntu :wink:
Niezupełnie, ale pozwoliły przejechać trasę i OS, zdobyć wszystkie pieczątki i jeszcze wrócić 600km do domu :1: Teraz Frotka przechodzi rehabilitację w garażu 8-)
Stabros napisał(a):Dopytam jeszcze tylko o te klucze płaskie. W jakim zakresie powinny być? Głównie chodzi o to jaki powinien być największy?
Od 8 do 24 (korek wlewu oleju do skrzyni i reduktora, ale można użyć nasadki, bo dostęp jest). Rozmiary 11, 12, 14 można zastąpić kluczem francuskim. Nakrętki >24 też występują (27, 30, 32, 33, 36), ale to już nie do szybkich napraw w trasie.

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 28 gru 2015 17:33:35
przez siwyLKT
Odgrzebując kotleta, chciałem zapytać jakie narzędzia do napraw (po za wspomnianymi w poście wyżej kluczami) macie do napraw?

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 28 gru 2015 20:33:03
przez adrianee36
siwyLKT napisał(a):Odgrzebując kotleta, chciałem zapytać jakie narzędzia do napraw (po za wspomnianymi w poście wyżej kluczami) macie do napraw?


jak nie wiesz jakie klucze potrzebne ci sa do twojej froty to zapewne i tak nie bedziesz ich umiał użyć . Polecam Assistance Europa koszt od 150-200zł i po sprawie.

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 28 gru 2015 20:38:59
przez Stabros
siwyLKT napisał(a):Odgrzebując kotleta, chciałem zapytać jakie narzędzia do napraw (po za wspomnianymi w poście wyżej kluczami) macie do napraw?

Klucze kluczami ale trzeba je jeszcze gdzieś pod ręką trzymać. Ja proponuję wspaniałe miejsce a mianowicie przestrzeń pod fotelem kierowcy i pasażera. Kupujesz takie poniższe dwa zestawiki, jeden ma różne nasadki i klucze a drugi młotki i kombinerki. Oba pięknie pasują pod fotele.
http://www.narzedzia.pl/zestaw-narzedziowy-1-2-150-czesci-xxl-yato-yt-3881,35988.html
http://www.narzedzia.pl/zestaw-narzedziowy-122-czesci-xxl-yato-yt-3890,35992.html

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 29 gru 2015 00:20:19
przez siwyLKT
adrianee36 napisał(a):
siwyLKT napisał(a):Odgrzebując kotleta, chciałem zapytać jakie narzędzia do napraw (po za wspomnianymi w poście wyżej kluczami) macie do napraw?


jak nie wiesz jakie klucze potrzebne ci sa do twojej froty to zapewne i tak nie bedziesz ich umiał użyć . Polecam Assistance Europa koszt od 150-200zł i po sprawie.

Dziękuję za niezwykle cenną radę, rozważę Assistance.
Korzystając jednak z forum internetowego, liczyłem na pomoc w skompletowaniu odpowiedniego (sprawdzonego w boju przez wyjadaczy) "zestawu" kluczy i narzędzi najczęściej stosowanych, potrzebnych etc. ... Owszem, nie potrafię wielu rzeczy zrobić sam i nie mam odpowiedniego zaplecza (garaż, parking etc), przede wszystkim nie jestem mechanikiem i nie mam wykształcenia technicznego.
Ale, jeżeli chodzi np. o Hondę Civic z lat 95-00 to przy sobie wożę płaskie: 8, 10 2x, 12x, 13, 14 i 17. długą i krótką gwiazdkę, płaski, ampule i kombinerki, nasadową 8, 10 na przedłużce oraz 2 obejmy do dolotu... ;) W tym co napisałeś jest dużo racji, frotę mam aż tydzień i z pewnością nie będę wielu rzeczy wiedział i potrafił zrobić, ale Marcjalis kiedyś powiedział że człowiek uczy się przez całe życie... Dlatego podejmę wyzwanie.

@Stabros dziękuję za podpowiedź. We frocie sport tego miejsca wszędzie brakuje!

Re: Co zabrać w długą podróż? ... aby wrócić!

PostNapisane: 29 gru 2015 09:26:16
przez Odoll
No i zawstydził Turbodymomena :>: :D