OPEL FRONTERA FANKLUB

Tadeusz - jak kupisz nie dobitego longa B i mądrze go zrobisz to się autem pocieszysz

To ja wiem, ale w tym wątku kompletnie nie chodzi mi o przerabianie

W ciężki teren to nadaje się zmota na 38" z V8 i mechanikiem.
amen!

tadeusz napisał(a):stromych podjazdów tym nie zrobisz bo za mało ma mocy (chyba, że mówimy o stromym, lecz 2, może 5 metrowym podjeździe - no jakoś mi się zdaje, że 2,0 to nieco mało mocy ma ten silniki

nie gadaj chłopie głupot bo moim 2.0 robię takie zjazdy i podjazdy że gwarantuje ci żaden patrol nie podjedzie,a moc hmmm powiem tylko tyle że ukręciłem nim reduktor,mase przegubów i półosiek,jeżeli dalej twierdzisz że 2.0 słabe i nie robi w terenie to zgłoś swój udział w następnym ''wypad terenowy tylko dla odważnych'' i zobaczysz co to jest stromy zjazd

Nie fantazjuj Cinek.
Długi stromy podjazd ze słabą trakcją i mocy braknie na 100%.

Takim postem można rozpocząć interesujący temat w dziale nissana na rajdach4x4

RudeBoy napisał(a):W ciężki teren to nadaje się zmota na 38" z V8 i mechanikiem.
amen!

Amen. Tak mniej więcej o to mi chodziło: )

oposs napisał(a):Takim postem można rozpocząć interesujący temat w dziale nissana na rajdach4x4

Niedawno ktos tam spytal o max rozmiar opon do y60

cinek1983059 napisał(a):

tadeusz napisał(a):stromych podjazdów tym nie zrobisz bo za mało ma mocy (chyba, że mówimy o stromym, lecz 2, może 5 metrowym podjeździe - no jakoś mi się zdaje, że 2,0 to nieco mało mocy ma ten silniki

nie gadaj chłopie głupot bo moim 2.0 robię takie zjazdy i podjazdy że gwarantuje ci żaden patrol nie podjedzie,a moc hmmm powiem tylko tyle że ukręciłem nim reduktor,mase przegubów i półosiek,jeżeli dalej twierdzisz że 2.0 słabe i nie robi w terenie to zgłoś swój udział w następnym ''wypad terenowy tylko dla odważnych'' i zobaczysz co to jest stromy zjazd

O.M.G tosz to potwór jakiś pod maską u Ciebie drzemie. Wybacz Ale na tak hard Core imprezy to ja się nie piszę. A strome podjazdy zawsze mnie przerazaly. Przepraszam za cynizm, nie mogłem się powstrzymać, a robienie z frotki 2.0 mocarza to już nieco ponad moje siły. Wobec czego pozostaje mi przyjąć, ze jednak nie powinienem tu być obiektywnym. A jak pojawi się ktoś nowy uporczywie mu będę wciskać, ze 2,0 to mega moc... Tylko Nick zmienię ... np. na Andersen.

Nie ma co sie przekomarzac, bo kazdy ma troche racji. Teren jest różnorodny i nie ma idealnego auta do każdego. Są takie podjazdy, że i najmocniejszy silnik nie pomoże jak trakcji brak, bo grawitacja bezlitośnie ściąga na dół 3-tonowego parcha po zmotaniu a lekkie auta z silnikiem od kosiarki wjada jak po płaskim. Frota jest posrodku stawki w kategorii wagi i mocy, wiec to czego dokona zalezy przede wszystkim od umiejętności kierowcy. Wie to każdy kto jezdzi w teren w grupie różnych aut. I wie tez, ze nikt tam nie wnika, komu idzie lepiej tylko pomaga sie tym, ktorzy utkneli, niewazne czym.

tadeusz... co się dziwisz?
Jest tu spore grono ludzi zakochanych we fronterach... no i w sumie spoko...
Tylko ta miłość im przyćmiewa rzeczywistość. Bo nie chcę napisać, że np. nie widzieli dobrze przygotowanego auta do extremu i co takie auto z ogarniętym kierownikiem potrafi...

PS. Na ostatnim wypadzie jechał z nami seryjny Explorer z lekkim liftem. Objechał zmotanego Jeepa, ktory utknal w koleinach. Niemożliwe? A jednak

Nie dziwię się, ba nawet rozumiem. Ale kurczę trochę obiektywizmu. Lubię np. Jeepa, Ale mówię wprost- ma gówniane mosty. Mitsu jest fajne, ale sprzęgło w nich (zwłaszcza benzynowych to porażka) parchy są super Ale ważą w kij... a tu proszę, frotka 2,0 zajebista w ciężki teren i objeżdża wszystko bo liczy się kierowca. To albo ja latam z samymi fachowcami albo jednak samochód robi zajebistą przewagę. Zauwaze jeszcze tylko, ze paradoksalnie najwiekszą przewagę daje w czymś poważnym ambitny, silny i klimaty pilot, bo to właśnie on zapierdalac musi przez wszystkie błota, rzeki i inne główna by motać pasy, szekle zblocza czy kotwy. Generalnie szacunek dla motajacych bo dziś to już nie wyścig umiejętności a kasy. Pojawiają się ekipy ostatnio, ładnie oklejanie, cuda Ku*wa wianki różowe, beżowe lśniące i zapakowane kasą i wooooow czasem odpierdalają szopki i są zagrożeniem, a czasem idą jak przeciag i można sobie pomarzyc. Pierd**lenie o mocnych na pojazdach 2,0 mnie po prostu bawią. To jak bym mówił "tak mam chińczyka od Dragon winch, ale żaden mechanik mi nie fiknie. Porazka...

Tadeusz nie złość się, wejdź na forum malucha to Ci napiszą że maluchem Cię objadą (tu zdecydowana większość uwielbia Frotę,co tłumaczy tok zażartą obronę)

Ja polecam tym co uważają że to złe auto, żeby je sprzedali i kupili coś lepszego.
Skoro takie złe to po co je trzymać.

brum napisał(a):Ja polecam tym co uważają że to złe auto, żeby je sprzedali i kupili coś lepszego.
Skoro takie złe to po co je trzymać.

Święta racja

brum napisał(a):Ja polecam tym co uważają że to złe auto, żeby je sprzedali i kupili coś lepszego.
Skoro takie złe to po co je trzymać.

Chryste Panie... Częstochowy obrona to widzę był pikuś zacietrzewienie godne podziwu! Kolego brum, ja zamierzam nabyć frotkę, tylko nie zamierzam jej taplać w błocie. Jako furę na zimę zwłaszcza frotkę B uważam za bardzo przyzwoite auto - ba, powiem że nawet jedno z ciekawszych w tym przedziale cenowym. Nie bardzo mam co sprzedać bo jeszcze jej nie nabyłem. Przedmiot tego postu miał mówić o tym, czy Frotka nadaje się w ciężki teren. W mojej ocenie co już pisałem wielokrotnie - NIE. Napisałem też, że przerobić można wszystko i w sumie niemal bez ograniczeń - tylko wówczas z reguły to zostaje rama i blachy (cząstkowo) z takiego auta i trudno mówić wówczas, że to nadal auto seryjne. Czy więc na pytania na forum można odpowiadać zgodnie z prawdą i przekonaniem?

to teraz to już namydlałeś oczy wszystkim,nie wiem czego ty chcesz i co chcesz usłyszeć,jeżeli chodzi ci o ciężki teren w sense wyścig wyciągarek, to chyba jasne że żadne auto seryjne się nie nadaje tylko lekkie zmoty z mechanikiem,bo dla jednego ciężki teren to przeprawa 4 godziny przez błoto, a dla drugiego poland trophy.zakończ już swoje gorzkie żale na ten temat bo sam nie wiesz czego chcesz.kup frote pojeździj trochę po terenie i sam ocenisz do czego się nadaje,bo takie gadanie na forum do niczego nie prowadzi,sami znawcy techniki off road, a jak przychodzi co do czego to miękkie dupy i nie ma komu jeździć

cinek1983059 napisał(a):to teraz to już namydlałeś oczy wszystkim,nie wiem czego ty chcesz i co chcesz usłyszeć,jeżeli chodzi ci o ciężki teren w sense wyścig wyciągarek, to chyba jasne że żadne auto seryjne się nie nadaje tylko lekkie zmoty z mechanikiem,bo dla jednego ciężki teren to przeprawa 4 godziny przez błoto, a dla drugiego poland trophy.zakończ już swoje gorzkie żale na ten temat bo sam nie wiesz czego chcesz.kup frote pojeździj trochę po terenie i sam ocenisz do czego się nadaje,bo takie gadanie na forum do niczego nie prowadzi,sami znawcy techniki off road, a jak przychodzi co do czego to miękkie dupy i nie ma komu jeździć

WIesz co, polecam lekturę wątku od początku Albo masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem, albo po prostu z czytaniem to nic... wszystko można nadrobić Gorzkie żale? gdzie niby widzisz gorzkie żale? skoro frotka 2,0 jest taka doskonała w ciężki teren to czemu czytając twój profil mam wrażenie że zostały ci z niej hmmm rama i trochę karoserii? Zawieszenie jakieś mało fronterowe przód o woooooow jakoś tak całkiem inny, mosty (legendarnie trwały most w benzynowej 2,0 nie spełniał oczekiwań że go zmieniłeś???? - po co?, no po co skoro to auto w ciężki teren...) Wybacz kolego cinek, nie będę z Tobą polemizował, bo jakoś nadajemy na nie tyle na innych falach, co wręcz to wygląda tak, jak ja bym do ciebie dzwonił na komórkę a ty byś mi odpowiadał na cb radio....

Powtarzam więc przerabiać można zawsze i wszystko - tylko jedno ale - po co? Tym samym zamknąłem debatę z twoją twardą dupą w terenie

Hmm było to już pisane ale...

Jak dla mnie żadne auto po wyjeździe z salonu nie nadaje się w CIĘŻSZY TEREN.

Nie jedna osoba pisała, lift, opony, doświadczenie, to coś co ma kierowca i pilot.

Nie piszę już o zaczepach pod liny, HL czy wyciągarka.

Kwestia samego terenu też jest dyskusyjna jak i spalanie i styl jazdy.

Jak już pisałem temat z cyklu nie kończąca się opowieść.

Jak dla mnie frota to wdzięczne auto, stosunek jakości do ceny też uważam za dobry.

Stosunkowo łatwo też ulepszyć właściwości terenowe forty i nie dużym kosztem.

tadeusz napisał(a):Jako furę na zimę zwłaszcza frotkę B uważam za bardzo przyzwoite auto - ba, powiem że nawet jedno z ciekawszych w tym przedziale cenowym

Przedział cenowy ważny ale na zimę uważam że lepsze auto jest ja ma stały napęd 4x4 full time czy super sellekt.

Miałem B trochę czasu teraz mam A a z nią do początek przygody i problemów poniekąd.

Dyskusja i tak nie będzie miała końca...