Jeśli masz na myśli, to co ja mam na myśli, czyli cumę od statku o średnicy 3cm, to mam takową i nigdy nie zawiodła. Szekle grube jak palec się gięły, zaczepy wyrywały a lina nic. Pewnie prędzej ramę bym rozerwał niż tę linę
Taka cuma jest trochę elastyczna, więc działa jak kinetyk, choć oczywiście nie rozciąga się tak bardzo. Jednak taka o długości ponad 10 metrów do szarpania nadaje się już znakomicie i można przez szybę wypaść jak zacznie wracać
Na razie nie zdarzyła mi się wklejka (moja lub czyjaś), z której nie dałoby rady taką liną wyciągnąć
Jedyny minus to ilość miejsca jakie zajmuje w bagażniku. W Longu to pikuś, ale do Sporta zwłaszcza z gazem, to trzeba dobrze przemyśleć czy nie lepiej kupić pas kinetyczny.
Nie wiem jak to cenowo taka cuma wygląda w porównaniu z kinetykiem, bo mam ją w prezencie. Podejrzewam, że u każdego szypra za flaszkę idzie dostać
W każdym razie wszystko z marketów odpada. To się nadaje najwyżej do holowania osobówki po asfalcie. Stalowe liny także odpadają ze względu na brak elastyczności, co uniemożliwia szarpanie. Fajne liny syntetyczne są w dużych składach budowlanych (zawiesia do dźwigów), ale cenowo już tak fajne nie są.