Strona 11 z 12

Re: Wtopa

PostNapisane: 08 maja 2012 10:53:02
przez markus
Na moje nie doświadczone oko to za mało buta!! :roll:
Apropos Ciekawe ile taki abonament wynosi?

Re: Wtopa

PostNapisane: 08 maja 2012 10:59:38
przez sh0rty
ja za zetora zapłaciłem 30zł, bo tyle miałem w portfelu, ale gość najpierw mnie wyciągnął a potem nawet nic nie mówił o kasie, dałem mu3 dychy i podziękowałem to i on podziękował :]

Re: Wtopa

PostNapisane: 08 maja 2012 11:05:47
przez markus
czyli tzw "na flaszkę" za fatygę!!!
kurna kolego na dłuższą metę to się nie opłaca!! zainwestuj w MT-ki i to Ty zawsze będziesz "na flaszkę" brał!!!! :beer: :guns: :boss:

Re: Wtopa

PostNapisane: 08 maja 2012 11:19:36
przez jrzeuski
Po pierwsze to było za mało buta przy atakowaniu tej dziury, więc jej nie przeskoczyłeś. A potem brak właściwych opon nie dał szans powalczyć.

Bezwładność to największa siła napędowa jaka jest do dyspozycji w błocie, więc rozpęd powinien być odpowiedni a dobre opony pomagają nie utracić za szybko prędkości sprawnie wybierając błoto sprzed kół (AT i szosówki zaklejają się natychmiast i przestają kopać). Lift i duże koła zmniejszają/opóźniają hamujący kontakt podwozia z glebą, co wydatnie pomaga pokonywać wszelkie przeszkody. Jaki rozpęd jest wystarczający to bardzo ciężko wyczuć a często jeszcze ciężej wykonać, bo nie ma gdzie. Dlatego nie wszystko da się pokonać seryjnym autem na slickach i trzeba motać (lift i wykrzyż, agresywne opony, blokady, wyciągarka) żeby przebyć niektóre miejsca.

Przy wyszarpywaniu zresztą też bezwładność się bardzo liczy, więc auto ciągnące powinno mieć większą masę niż wklejone i jak najbardziej się rozpędzić. Ciągnięcie z miejsca na naprężonej linie jest z góry skazane na niepowodzenie, bo koła od razu zerwą przyczepność i holownik zacznie się zakopywać w miejscu. Co widać wyraźnie na filmie. Nawet Zetor miał ten problem i dał radę dopiero jak wgryzł się w twardszy grunt. Miał czym to mu się udało. Gdyby było bardziej miękko to i on by Cię stamtąd nie wyjął tylko zagrzebał się po most jakby kierowca w porę nie włączył myślenia. Dlatego podstawa to mocna wyciągarka (jak jest i jest jak jej użyć) albo kinetyk+mocne zaczepy i szarpanie.

Re: Wtopa

PostNapisane: 17 maja 2012 13:46:10
przez Maryś
:>: But to podstawa ale z wyczuciem w zeszłym roku w tym miejscu wisiałem na mostach, ale lifcik 2cale, opony mt 32 cale i http://www.youtube.com/watch?feature=en ... gOeVbxlHo0 Opelek dawał rade :boss:

Re: Wtopa

PostNapisane: 17 maja 2012 22:06:41
przez Trzeci
RudeBoy napisał(a):Na takich oponach to możesz co najwyżej po szutrach śmigać. Każde błoto Cię zatrzyma. Chcesz jeździć po błocie zainwestuj w MTeki inaczej musisz abonament u traktorzysty wykupić.


Bez przesady nie każde.... ważny jest pęd auta i siła bezwładności . Przyczepność też ważna nawet bardzo ważna ale jak jest za głęboka koleina to tyko pęd i popęd (nawet to ważniejsze).

Re: Wtopa

PostNapisane: 18 maja 2012 01:02:38
przez RudeBoy
Trzeci napisał(a):
RudeBoy napisał(a):Na takich oponach to możesz co najwyżej po szutrach śmigać. Każde błoto Cię zatrzyma. Chcesz jeździć po błocie zainwestuj w MTeki inaczej musisz abonament u traktorzysty wykupić.


Bez przesady nie każde.... ważny jest pęd auta i siła bezwładności . Przyczepność też ważna nawet bardzo ważna ale jak jest za głęboka koleina to tyko pęd i popęd (nawet to ważniejsze).


Nie pisałem o koleinach tylko o błocie. Bez trakcji nie ma jazdy. Jak pęd i prędkość auta się skończy to koniec i nie ma tu co polemizować czysta fizyka.

Re: Wtopa

PostNapisane: 18 maja 2012 07:03:48
przez Trzeci
Oczywiście tak , ale w tym przypadku brakło dynamiki .... i nawet MT by nie pomogło bo zawisł na brzuchu

Re: Wtopa

PostNapisane: 18 maja 2012 09:54:39
przez RudeBoy
No zgadza się jechał jak z jajami...

Re: Wtopa

PostNapisane: 18 maja 2012 17:54:37
przez jrzeuski
RudeBoy napisał(a):No zgadza się jechał jak z jajami...
Jak dla mnie to bez jaj :razz:

Re: Wtopa

PostNapisane: 18 maja 2012 17:58:33
przez sh0rty
a Wy ciągle o tej mojej kałuży?
lift się robi i mam ochotę się z nią zmierzyć jak skończę ;] tym razem zastosuje się do Waszych uwag i zobaczymy co to wyjdzie ;]
mam nadzieje że się uda...
MTków nie wyczaruje, ale buta da się zrobić :]

Re: Wtopa

PostNapisane: 19 maja 2012 17:41:21
przez Odoll
sh0rty napisał(a):MTków nie wyczaruje, ale buta da się zrobić :]

Jak w "indiana jones" przywiąż sobie klocki do butów żebyś mógł głębiej pedał wcisnąć :D

Re: Wtopa

PostNapisane: 28 maja 2012 23:59:54
przez wikked
filmik powinien być o tytule "dlaczego nie Patrol" ale to tylko przez moją niechęć do tej marki. Tak naprawdę film pokazuje prostą zależność kiedy masa pojazdu przerasta możliwości terenu.
http://www.youtube.com/watch?v=X7Tf23Bz ... re=related
Frota jest fajna ale nie do błota. Kolarzówki są dobre na asfalt. Nawet najlepsze MTki jak obrócą w błocie to jest czarna dupa.
W błoto- Samuraj lub inny quad z dachem.

Re: Wtopa

PostNapisane: 29 maja 2012 12:06:50
przez kondi
wikked napisał(a):filmik powinien być o tytule "dlaczego nie Patrol" ale to tylko przez moją niechęć do tej marki. Tak naprawdę film pokazuje prostą zależność kiedy masa pojazdu przerasta możliwości terenu.
http://www.youtube.com/watch?v=X7Tf23Bz ... re=related
Frota jest fajna ale nie do błota. Kolarzówki są dobre na asfalt. Nawet najlepsze MTki jak obrócą w błocie to jest czarna dupa.
W błoto- Samuraj lub inny quad z dachem.

frota by była fajna na błoto gdyby ją wybebeszyć i zejść z wagi max ile sie da.... widze po sobie tzn swoim aucie że w błocku tonie jak tytanik a vitaty pełzną jak amfibia....

Re: Wtopa

PostNapisane: 29 maja 2012 15:37:57
przez oposs
wikked napisał(a):dlaczego nie Patrol

Nie reaguję na zaczepki :D

Re: Wtopa

PostNapisane: 08 maja 2013 18:55:54
przez slawek1
Odświeżę temat i też się pochwalę :razz:
164416421641
16461647

Przyjechał kolega vitarą, kinetyk i buta. Podskakiwał jak żaba, a frotka ani drgnie. Panowie z wodociągów zaproponowali, że jak chcę to mi pomogą. Podjechali CAT-em i byłem wolny. Koszt: panowie dostali 2,5 l "ducha puszczy".

Nie darowałem i w drodze powrotnej ( już bez przyczepki ) większy rozpęd i ......... przeleciała górą :boss: .

ps. była okazja wypróbować nowe zaczepy i kinetyka.

Re: Wtopa

PostNapisane: 08 maja 2013 23:10:50
przez Przemek85
Wprawdzie nie miałem aż takich przygód jak niektórzy ale też było ciekawie.
Historia miała miejsce kilka lat temu. O Frocie jeszcze wtedy nawet nie myślałem :)
Z zamiłowania jestem fotografem. Lubię śmigać w plenerki itp. Wolne sobotnie popołudnie. Ładuję się w scenica i śmigam na pola. Trafiłem na fajne warunki więc szybko się zatrzymałem, złapałem aparat i statyw i rura przez zboża. W biegu zapinam puszkę do statywu i staram się szybko złapać jakiś ciekawy kadr. Kiedy mniej więcej już się ustawiłem nagle w kadrze pojawił się.... mój scenic. Wjeżdżał sobie z lewej strony kadru. Nie było szans żeby dobiec więc stałem jak wryty w polu pszenicy i patrzyłem jak autko toczy się z górki... :wsciekly:

Obrazek

Złapałem za telefon i zadzwoniłem po ojca żeby mnie wyciągną. Scenic stał zatopiony przodem w bagienku. Marne szanse żeby 307mką wyrwać go z tego rowu no ale zaryzykowaliśmy... niepotrzebnie.

Obrazek

Pomógł dopiero ciężki sprzęt :D

Obrazek

Od tamtej pory zawsze zaciągam ręczny :D

Re: Wtopa

PostNapisane: 28 paź 2014 15:16:13
przez Ironcruz
slawek1 napisał(a):Odświeżę temat i też się pochwalę :razz:

Przyjechał kolega vitarą, kinetyk i buta. Podskakiwał jak żaba, a frotka ani drgnie. Panowie z wodociągów zaproponowali, że jak chcę to mi pomogą. Podjechali CAT-em i byłem wolny. Koszt: panowie dostali 2,5 l "ducha puszczy".

Nie darowałem i w drodze powrotnej ( już bez przyczepki ) większy rozpęd i ......... przeleciała górą :boss: .

ps. była okazja wypróbować nowe zaczepy i kinetyka.


no - podchwytliwy teren: świeży wykop z wodą dookoła. taki grunt nie będzie ubity i wpadasz w jamę, która ssie.

Re: Wtopa

PostNapisane: 19 lis 2014 19:57:45
przez forcas
Witam, wtope życia to miałem dwa lata temu w wigilie. Jadę sobie w odwiedźinki frotką do rodzinki odwalony jak szczur na otwarcie kanału a tu droga pod górkę lodem pokryta, i zjazd na zadku z połowy górki. :cry2: Ale myślę sobie obok jest droga przez pole więc jadę przecież frotka da rade, i dała by jak by jakiś imbecyl dziury w drodze z koszoną trawą nie wypełnił :killer: zawis totalny dupa w górze przód pod trawą a ja w gajerku z saperką zapie..m. Pomoc przyjechała ale podjechać rady nie dała, więc rękawy podwinołem i na zmarzlinie wykpoki odwalam, i tak przez trzy godziny :D . odwaliłem wykop jak dla czołgu i wyjechać się udało.Wyobraźcie sobie wigilia po południu a ja w gajerku upiepsz...w błocie od góry do dołu na cpn po paliwo zajeżdżam żeby do domu zajechać. Teraz już wiem żeby w wigilie w garniturze po polach nie jeździć :D

Re: Wtopa

PostNapisane: 04 gru 2014 15:24:54
przez Ironcruz
haha dobre. Miałem podobnie -ale bez garnituru- tylko, że jechałem zimą drogą polną (było zajedwabiście) multum śniegu-puszek nic nie widać tyle tego latało. Aż do zatrzymania: nawiało więcej niż trochę i przed maską śnieg aż do wysokości maski, z lewej mniej więcej do drzwi (więc mogłem otworzyć) a z prawej powyżej dolnej linii drzwi. Ja w śnieg podkopać, pasażerka za kierwnicę - reduktor, wsteczny, ja bujam za relingi i wyjechaliśmy. Ale było rewelacyjnie. Potem schłem;)

Aha - też się spieszyliśmy na umówiona godzinę.